Nieco ponad trzy lata temu wysiadłem z samolotu, odebrałem trzy gigantyczne torby z odbioru bagażu i rozpocząłem nowe życie w Nowym Jorku. Pochodząc z Kalifornii, spodziewano się zmian w życiu na drugim wybrzeżu. Zima — jak w wir polarny, śnieżna zima — była pierwsza, z wieloma do naśladowania. A...
Kontynuuj czytanie