Próbowałem setek korektory oraz tusze do rzęs w imię badań nad urodą, podczas gdy moja koleżanka fanatyczka piękna Giselle zwróciła swoją uwagę na wszystko od podwaliny do szminki nagie w jej dążeniu do znalezienia najlepszych produktów dla ciemniejszych odcieni skóry. Ale moje następne badanie urody może być tym, którym jestem najbardziej podekscytowany: róż. Niektórzy go uwielbiają, inni go nienawidzą, ale ja absolutnie uwielbiam róż i przysięgam na jego magiczną zdolność do przekształcania zmęczonej cery w coś zdecydowanie żywszego. W rzeczywistości, niestety potrzebowałbym więcej rąk, niż obecnie muszę policzyć, ile razy ludzie mnie o to pytali "Dobrze się czujesz?" kiedy nie zastosowałem mojego zwykłego odkurzania dobrych rzeczy przed wyjściem z domu.
Na szczęście dla mnie, jako dodatek moja praca, regularnie wysyłam nowe róże do wypróbowania. Kremy, pudry, płyny i sztyfty — jest tak wiele formuł, co oznacza, że jestem niesamowicie kapryśny, jeśli chodzi o pozostawanie wiernym jakiejkolwiek konkretnej formule. Róż do policzków trzyma lekarza z dala, prawda? Ale na potrzeby tego testu wypróbowałem ponad 45 różów do policzków, a oni sporządzili listę tylko wtedy, gdy faktycznie rozstałbym się z własnymi ciężko zarobionymi pieniędzmi, aby je kupić.
Wypróbowałem mieszankę formuł i odcieni i rozważałem wszystko, od aplikacji po długowieczność. Zastrzeżenie: Chociaż dałam każdemu różowi ocenę, przyjęłabym ten numer z przymrużeniem oka. Szczerze mówiąc, kochałam każdy róż do policzków z tej listy i nie byłoby ich tutaj, gdybym naprawdę nie myślała, że są warte swojej ceny. (Ale nie jest tak zabawnie dawać wszystko po 10, prawda?) Przewijaj dalej, aby zobaczyć, które 10 znalazły się na mojej ostatniej krótkiej liście i kupować moje ulubione.
Zwykle wybieram róże w kolorze różowym lub koralowym, więc ten neutralny brązowy rumieniec był dla mnie całkiem odejściem. Martwiłam się, że będzie zbyt głęboka dla mojej bladej cery, ale gdy była stosowana oszczędnie, byłam mile zaskoczona blaskiem słońca, jaki nadawał. Bogata, kremowa konsystencja sprawdzi się również jako pomadka do ust, jeśli podoba Ci się dopasowany wygląd.
Najtańszy róż na liście i szczerze jeden z moich ulubionych. Kosztując zaledwie 4 funty, byłby to świetny duplikat dla jednego z moich ulubionych różów z listy od Milk Makeup. Był naprawdę kremowy do nałożenia, dobrze rozprowadzany palcami (lub pędzlem) i można go nosić jako subtelne mycie koloru (lub nadawać jaśniejszy kolor, taki jak tutaj).
Te żelowo-kremowe formuły od Błyszczący są różem dla osób, które tak naprawdę się nie rumienią. Wyglądają na niesamowicie pigmentowane, gdy je po raz pierwszy wyciskasz, ale bez wysiłku wtapiają się w skórę, pozostawiając więcej plamy niż pełny kolor. Są w ślicznych tubkach (wyglądają jak farby akwarelowe) i można je mieszać w ten sam sposób. Tutaj połączyłam brzoskwiniowy Beam z Puffem (koral + chłodny róż) dla subtelnego różowego odcienia. Ostrzegam jednak: na mojej tłustej skórze te kolory znikają po kilku godzinach, więc puder jest niezbędny.
W przeciwieństwie do powyższego różu Glossier, Fenty Beauty Match Stix to taki, który warto wypróbować, jeśli chcesz, aby nie było wątpliwości, że masz kolor na policzkach. Ridiiic to jasna pomarańcza, która wymagała ode mnie sporego rozświetlenia, ale myślę, że wyglądałaby niesamowicie na głębszych odcieniach skóry. Byłam zaskoczona, jak bardzo podobał mi się ten niezwykły odcień i byłam naprawdę pod wrażeniem tego, jak długo został nałożony.
Już wiedziałam, że jestem fanką tych pucołowatych różów od Makijaż Mleczny, ale Perk był dla mnie nowym odcieniem. Jest opisywany jako koralowiec z połyskiem i zdecydowanie błyszczy na policzkach. Nabazgrałem go prosto na mojej twarzy i wymieszałem krawędzie palcami (tu nie ma żadnych umiejętności) i uwielbiałem to, jak od razu sprawiło, że moja skóra wyglądała, no cóż, bardziej jędrnie.
Jestem wielką fanką Lumene, jeśli chodzi o pielęgnację skóry, ale nie wypróbowałam zbyt wiele z jej oferty do makijażu. Byłam pod wrażeniem tej wyjątkowej formuły. To róż na bazie wody, który najlepiej nakładać na róż z płaskim wierzchołkiem – jest niesamowicie płynny i trudno mi było równomiernie nałożyć go palcami. To było niesamowite na skórze – jakbym w ogóle nic nie miała na sobie – i sprawiła, że moja zmęczona poranna cera wyglądała o wiele bardziej promiennie.
Pomimo swojej nazwy, właściwie nałożyłem ten róż na niedzielny poranek o zaczerwienionych oczach przed dniem, w którym zagruntowałem ściany mojego nowego domu. Zdecydowanie nie efektowne. Jednak hybryda różu i rozświetlacza wykonała świetną robotę, sprawiając, że wyglądam i czuję się trochę bardziej skupiona, a ja jestem wielką fanką połysku, który zapewnia moim policzkom.
Prawie zawsze mam w torebce jeden z tych doniczek Lip2Cheek, ponieważ świetnie nadają się do tego, że wyglądasz tak, jakbyś naprawdę poświęciłeś czas na zrobienie makijażu (kiedy w rzeczywistości wszystko nakładałeś palcami na Victoria linia). Myślę, że będę się mocno nosić ze Smile, który doda prawie spalonego słońcem policzkom i ustom (oczywiście w dobry sposób).
Zainspirowany kultowa konturówka do ust w tym samym odcieniu, w tym samym odcieniu nude co Pillow Talk, ale w formie różu. Mroczniejszy odcień, niż normalnie bym skłaniał się ku temu, co okazało się jednym z moich ulubionych róży do policzków. Jest niesamowicie napigmentowany (więc trochę zajdzie daleko) i jestem za bardzo napalony na różowy rumieniec, który tworzy.
Nigdy nie słyszałam o tym różu, zanim wylądował na moim biurku, ale okazuje się, że Mark jest w rzeczywistości marką kosmetyczną Avon. Tak, pamiętasz panie, które zrzucały katalogi pod twoje drzwi? Ci sami ludzie. Nie spodziewałam się wiele po tym skromnym pudrowym różu, ale chłopcze, czy to było zabarwione. Najlżejsze odkurzanie zajdzie tutaj daleko, a ja użyłbym dużego, puszystego pędzla, aby naprawdę wypolerować krawędzie. To świetny „podstawowy” rumieniec, który wykonuje swoją pracę szybko i w przystępnej cenie.