Witamy w najnowszej, bardzo ekscytującej części Who What Wear UK'sNajlepsze szafy w Wielkiej Brytanii. To tutaj robimy dokładnie to, co mówi na puszce: zagłębiamy się w najbardziej fantastyczne, inspirujące i wręcz wpływowe szafy. Skupiamy się na kobietach, które sprawiają, że fotografowie stylu ulicznego wciskają migawki tak często, jak postacie, których jeszcze nie znasz — te, które latają pod radarem z potajemnie niesamowitymi kolekcjami ubrań.
Nasza seria „Najlepsze szafy w Wielkiej Brytanii” polega na zagłębianiu się w szafy, które są wyjątkowe i wyjątkowe, a Fisayo LongeSzafa garderoby jest jak butik, w którym motto brzmi: cokolwiek robisz, nigdy, przenigdy nie noś nic nijakiego. Longe z powodzeniem przekształciła swoją miłość do żywych kolorów i nadruków w karierę w swojej marce Kolektyw Kai, która stała się jedną z najbardziej ruchliwych niezależnych wytwórni w Londynie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy była włączona Forbesma na liście 30 osób poniżej 30 lat i jest uwielbiany przez takie osoby jak Beyoncé i Michaela Coel.
Łatwo jest odrzucić modę jako frywolną, zwłaszcza w ciągu ostatniego roku. Jednak projekty Longe w Kai mają na celu sprawienie, aby kobiety czuły się pewnie i miały siłę. Są to słowa, do których przywiązuje się każda kobieca marka modowa, ale dla Longe to coś więcej niż tylko marketing; to właśnie one leżą u podstaw tego, dlaczego wprowadziła na rynek swoją markę. Wyjaśnia, że kiedy w wieku 16 lat przeprowadziła się z Nigerii do Londynu, zaczęła naprawdę bawić się nowymi teksturami i proporcjami i nigdy nie straciła ducha przygody, jeśli chodzi o stylizację. I jeszcze nigdy nie widzieliśmy tylu kolorowych butów czy kolekcji okularów przeciwsłonecznych. Przewijaj dalej, aby zobaczyć wnętrze jej garderoby i historię kolektywu Kai.
Na Longe: Dries van Noten top; Dżinsy Maison Margiela; bransoletki Brinker & Eliza; Kolczyki ASOS; Buty Jimmy Choo
Czy zawsze interesowałaś się modą?
Wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale zawsze miało dla mnie znaczenie to, co mam na sobie. Moja mama była krawcową, więc na moje trzecie lub czwarte urodziny uszyła mi własny strój i po prostu go pokochałam. Gdy dorosłam, zaczęłam się bardziej przejmować i zawsze lubiłam ładne rzeczy, na które nie było mnie stać. W 2012 roku często odwiedzałam Tumblr, a blogowanie dopiero zaczynało stawać się rzeczą, więc założyłam blog o modzie i podróżach. Wtedy bardziej zainteresowałem się modą, a w 2015 roku zdałem sobie sprawę, że chcę mieć własną markę modową. Uwielbiałam podróżować i kupować tkaniny – uważam to za inspirujące i terapeutyczne. Miałem więc ubrania uszyte z materiałów, które kupiłem, a ludzie pytali mnie, skąd je mam.
Jaki był Twój pomysł na markę Kai Collective? Czy zaczęło się od miłości do tkanin?
Pomysł polegał na tym, aby była to marka odzieży damskiej z rzeczami, których po prostu nie mogłem znaleźć w przystępnej cenie – ciekawymi nadrukami, objętością, wieloma dużymi rękawami. Potrzebowałem szczegółów, których nie mogłem znaleźć nigdzie indziej. Moim celem dla Kai jest bycie marką odzieży damskiej, która wykracza poza trendy i skupia się bardziej na ubraniach, które sprawiają, że kobiety są najbardziej pewne siebie, w przystępnej cenie. Na przykład, kiedy wprowadziliśmy nadruk Gaia, który jest naszym przełomowym projektem, nigdy nie widziałem takiego nadruku na rynku. Pamiętam, że wiedziałem, że fioletowy będzie popularny, ponieważ opublikowałem go na swoim Instagramie i wszyscy oszaleli, ale z pomarańczowym, dzień przed jego uruchomieniem, pomyślałem: Nikt tego nie kupi. To za dużo. Minimalizm był wtedy czymś takim, ale wprowadziliśmy go na rynek i poradził sobie niesamowicie, a teraz wszyscy to zrobili.
Więc opowiedz nam więcej o tym, jak wymyśliłeś nadruk Gaia i jakie inspiracje za nim stoją?
Zrobiliśmy to z Nigeryjką Adebusolą Ekoko z firmy drukarskiej Grapes Pattern Bank. Wysłałem jej moodboard i zaczęliśmy od omówienia kolorów. Powiedziała, że uznała mój głos za bardzo płynny. Więc to zainspirowało ją do wymyślenia Gai. Kiedy po raz pierwszy go wymyśliłem, było zupełnie inaczej. Po prostu wiedziałem, że chcę dużo kolorów i jasności. Zajęło jej to tylko kilka tygodni w tę iz powrotem, ponieważ naprawdę rozumiała moją wizję. To zdecydowanie nasz najlepiej sprzedający się produkt i frustrujące jest to, że wszyscy go skopiowali, ponieważ wtedy wygląda na to, że po prostu bawiłem się w trend, więc teraz zastanawiam się, co robimy. Stał się tym, z czego słynie nasza marka, ponieważ zawiera go nawet nasze opakowanie.
Czy miłość do noszenia kolorów czerpiesz z dorastania w Nigerii?
W Wielkiej Brytanii, gdzie pogoda nie jest dobra, masz tendencję do skłaniania się ku czerni, szarości i brązowi, ale dorastając w Nigerii, zawsze jest ciepło, zawsze słonecznie i tyle się dzieje. Jedziesz ulicą, a tam są targi, mnóstwo ludzi, a większość ma na sobie kolorowe nadruki, jak ankara, a ponieważ jest gorąco, nie ubierasz się na czarno. Dorastałem, widząc różne tekstury i kolory i naprawdę zaczynam to akceptować wraz z wiekiem. Przeprowadziłem się do Londynu w wieku 16 lat – zanim przyjechałem do Londynu, nigdy wcześniej nie nosiłem rzeczy takich jak buty i kurtki. Przyjechałem tutaj i zakochałem się w Dr. Martens i skórze, stałem się bardziej nerwowy i zacząłem bawić się różnymi teksturami. Mieszkając w Londynie, mam więcej miejsca na wypróbowanie wielu różnych rzeczy. Dla mnie Londyn reprezentuje dużo wolności w moim stylu i był miejscem, w którym mogłem wejść w swoje i odkrywać siebie w pełni bez obawy, że zostanę osądzony z powodu tego, co mam na sobie. Nigeria jest trochę konserwatywna, więc rzeczy, które nosiłbym tutaj bez zastanowienia, gdybym je nosiła w Nigerii, zostałabym osądzona. W Nigerii można spotkać ludzi noszących skąpe rzeczy, ale generalnie jest to bardziej konserwatywne społeczeństwo.
Co we własnej szafie nosisz najczęściej lub zawsze lubisz kupować?
Ta odpowiedź byłaby zupełnie inna dwa lata temu. Wszystko, co nosiłam przez ostatni rok, to spodnie dresowe i swetry z prostymi nogawkami! Podoba mi się zestawienie czegoś o dużej objętości z czymś malutkim – takie spodnie z szerokimi nogawkami i mały stanik, maleńka sukienka i ogromny żakiet. Często wybieram te kontrastujące kształty. I kocham kolor. Naprawdę, naprawdę. Zanim naprawdę wiedziałam, że mój styl i minimalizm są duże na Instagramie, nosiłam akty i czerń, ale teraz odkryłam swój styl. Noszę to, co chcę, a nie tylko to, co widzę, jest modne.
Kolektyw Kai odniósł taki sukces. Jakie masz na to plany i gdzie według ciebie będzie dalej?
To kolektyw w tym sensie, że zajmuję się różnymi rzeczami, którymi interesuję się jako osoba, np. wnętrzami. Chcę, aby nadal się rozwijała i budowała szerszą społeczność kobiet. Chcę jeździć do miast, kiedy tylko możemy, mieć wyskakujące okienka i brunche i po prostu budować naszą społeczność. To dla mnie ogromne. Dostaję tak wielu DM, jak: „Nie byłam pewna siebie, odkąd miałam dziecko, a nosiłam tę sukienkę i czułam się jak Beyoncé”. Istnieje wiele marek, które produkują ubrania i teraz wiele marek robi kopię Gaia, ale niewiele jest marek, które faktycznie zachęcają kobiety do pełnego objęcia siebie i noszenia tego, co chcą.
Jesteśmy bardzo, bardzo feministkami. Do każdego zamówienia dołączany jest arkusz naklejek z wyrażeniami takimi jak „feministka” i „twórca pieniędzy”. Dorastając w Nigerii, kobiety były postrzegane jako drugorzędne osoby, które wyjdą za mąż i będą żyć od mężczyzny, ale dla mnie Kai polega na uświadomieniu kobietom, że są priorytetem w ich własnym życiu, robiąc to poprzez modę i swobodę noszenia tego, co chcą do. Niektóre elementy są skromne, a inne naprawdę skąpe, a ja chcę być marką dla każdego typu kobiety i być naprawdę różnorodna, więc dalej to buduję. Nigeryjki są naprawdę przedsiębiorcze, ale można je w tym zdusić. Możesz mieć własną firmę, ale jeśli odnosisz większe sukcesy niż twój mąż, może być nieszczęśliwy. To jest jak, zrób to, ale nie odnieś sukcesu; nie bądź zbyt potężny. Mężczyźni mogą czuć się naprawdę zagrożeni tym sukcesem.
Jak ci się podobało prowadzenie marki podczas pandemii?
To było stresujące, bo kończyłam studia z antropologii, ale byłam gotowa na sukces, jaki odnieśliśmy w ciągu ostatniego roku. Byłem naiwny, kiedy zakładałem swoją markę. Ponieważ byłem influencerem, myślałem, że to od razu eksploduje. Ale zajęło to tak długo, aby to zadziałało. Długo wątpiłem w siebie i zastanawiałem się, jak sprawić, by ludzie zwracali na to uwagę. Kiedy to się stało, to było jak najwyższy czas! Byłem gotowy. Wiele z tego dotyczyło tego, czego ludzie chcieli. Na początku po prostu robiłam to, co chciałam nosić i nie zadawałam żadnych pytań znajomym ani nikomu. Zdałem sobie sprawę, że chodziło o coś więcej niż o mnie, więc założyłem grupy WhatsApp, aby pytać znajomych o opinie, i to pomogło. Potem naprawdę zbudowałem aspekt społecznościowy mojej marki, pytając, co im się podoba i na co odpowiadali, i to była całkowita zmiana gry. Mamy mniejszą grupę kobiet zwaną „wewnętrznym kręgiem”, naszych bliskich przyjaciół na Instagramie, i publikujemy zapowiedzi próbki i mogą kupować rzeczy, zanim zostaną umieszczone na stronie internetowej, aby nie zostały wyprzedane, i mogą kupić to. Są zaangażowani w cały proces.
Powiedz nam więcej o swoim dyplomie. Czy jest związany z modą, czy osobny?
Był to stopień naukowy z antropologii, ale pisałem pracę doktorską o tym, jak ruch Black Lives Matter wpłynął na polityka rasy i reprezentacji w branży mody i urody, przez pryzmat Black przedsiębiorczość. Po śmierci George'a Floyda pojawiło się wiele ruchów, aby kupować Blacka i wspierać czarnych twórców, więc moja praca dyplomowa zastanawiał się, czy coś się zmieniło, czy to tylko trend i czy wszyscy wrócili do normalnego życia? Pisałem o mojej firmie i zastanawiałem się, czy Black Lives Matter zmieniło coś przez pryzmat sukienki Gaia i co sprawiło, że biznes eksplodował w 2020 roku. Czy to był ten wyjątkowy nadruk? A może był to ruch Black Lives Matter i skupienie uwagi na biznesach należących do Blacków? Bardzo trudno powiedzieć, który z nich był bardziej efektywny dla rozwoju biznesu – w centrum uwagi Firmy należące do czarnoskórych właścicieli zdecydowanie pomagały w tamtym czasie w rozwoju biznesu, ale to nie wszystko pozytywny. Wydawało się, dlaczego trzeba było zabić czarnego człowieka w ten sposób, aby ludzie zwrócili uwagę na firmy należące do czarnych? Wiele firm, które złożyły zobowiązania w zeszłym roku, i dla wielu nic się właściwie nie zmieniło, więc dla nich to trend. Ale trudno powiedzieć dokładnie, a na tym polega antropologia. To może być to; to może być to. Dlatego to uwielbiam — ponieważ nie opiera się tylko na faktach.
W jaki sposób w ciągu ostatniego roku znalazłeś się w centrum uwagi marek należących do Blacka?
Był w tym dobry aspekt, ponieważ byłem przygotowany na sukces mojej marki. Ale był negatywny, bardzo niepokojący element, że to zabrało. Istnieją listy, takie jak „20 marek należących do osób czarnoskórych, które należy wspierać” – ale nadal jest to wykluczające. Kiedy piszemy o markach ogólnie lub mówimy o kolekcjach marek, wiele marek należących do osób czarnoskórych jest wykluczonych z tej narracji, więc jedyny moment, w którym naprawdę zwracasz na nie uwagę, to wtedy, gdy chodzi o marki należące do osób czarnoskórych konkretnie. Byłem bardzo rozdarty i to było bardzo zagmatwane. To było dobre dla mojej firmy i moich finansów, a marka teraz się opłaca, za co jestem bardzo wdzięczna. Wtedy poczułem się naprawdę winny, że moja marka odniosła sukces dzięki czemuś tak tragicznemu.
Jak ważne jest wnoszenie swojego dziedzictwa do projektów i nadruków?
To naprawdę bardzo ważne. Kiedy dorosłam, zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem wdzięczna za kulturę, z którą mogę się naprawdę identyfikować. Kocham Londyn i wolność, którą mi daje. Ale kiedy masz doświadczenia z rasizmem, miło jest wiedzieć, że mam gdzieś, z którego naprawdę pochodzę i mam korzenie. To bardzo dobrze wpływa na moją pewność siebie i tożsamość. Dorastanie w Nigerii było naprawdę kolorowe i było dużo charakteru i nigdy nie chcę tego stracić z oczu. Zdałem sobie sprawę, jak artystyczne i piękne były rzeczy, które w okresie dorastania uważaliśmy za przyziemne. Grzebień afro jest tak dużą częścią mojego dzieciństwa i mojego wychowania i przypomina mi, jak robiłaś włosy przez mamę lub w salonie. Ze względu na to, jak bardzo upolitycznione są włosy czarnych kobiet, to było coś takiego. Cieszy mnie nostalgia włączenia tego do mojej marki za pomocą nadruku na piżamie.
Które przedmioty w Twojej garderobie są dla Ciebie najbardziej wyjątkowe?
W roku przerwy miałem kurtkę uszytą w Wietnamie i bardzo mi się podobała, więc postanowiłem zrobić ją dla Kai. Wysłałem go do producenta, a oni zgubili moją kurtkę i nadal jestem tym zdruzgotany, bo był piękny.
Kiedy miałam 21 lat, bardzo chciałam torebki Chanel Boy, więc poprosiłam mamę o torebki Chanel Boy na moje urodziny, a ona faktycznie kupiła mi dwie, w co nie mogłam uwierzyć. Wciąż mam jeden z nich, ale musiałem go sprzedać, gdy skończyły mi się pieniądze u Kaia i nie miałem dokąd się zwrócić, więc musiałem go sprzedać. Wiedziałem, że byłbym naprawdę zdenerwowany, gdybym sprzedał oba z nich, więc postanowiłem zatrzymać jeden z nich. Kiedy na nią patrzę, przypominam sobie czas, kiedy tak bardzo się zmagałem, a to reprezentuje nadzieję i zmiany. Naprawdę, bardzo się cieszę, że go nie sprzedałem i przypomina mi się trudny czas.
Powiedziałeś, że lubisz inwestować w piękne rzeczy. Do czego zawsze najbardziej skłaniasz się?
Kocham Buty. Po prostu naprawdę mnie napędzają i uszczęśliwiają. Widząc różne kolory, kształty, rozmiary obcasów – są dla mnie bardzo interesujące. Kiedy Phoebe Philo była w Celine, a Nicolas Ghesquière w Balenciaga, mam wrażenie, że to były złote dni mody i było w niej tyle oryginalności, że pokochałam wtedy te dwie marki. Teraz naprawdę lubię Ricka Owensa, Y/Project, oczywiście Kaia i mniejsze marki, takie jak Solace London, co jest niesamowite, ponieważ mają ekscytujące kształty i kolory. Uwielbiam mniejsze marki należące do Blacka, takie jak Virgos Lounge i Hanifa ponieważ czuję, że rozpoznaję walkę i to, czego potrzeba, aby marka działała, i naprawdę ich za to szanuję i uważam, że są piękni. Uwielbiam małe, kobiece marki, bo wiem, czego to wymaga.
Na Longe: suknia Ricka Owensa; Naszyjnik Kenneth Jay Lane; Buty Jimmy'ego Choo; Kolczyki Oma The Label