Około miesiąc temu byłam w szatni o godz. Marksa i Spencera Sklep Regent Street, przymierzając długą sukienkę w kwiecisty wzór. Wyszedłem z mojego boksu, aby obejrzeć go w ogólnodostępnych lustrach, kiedy zauważyłem kobietę, mniej więcej po pięćdziesiątce, obserwującą mnie. Od razu poinformowała mnie, że nie powinnam kupować sukienki, ponieważ była jej zdaniem „zdecydowanie zbyt wyświechtana”. Chociaż nie miała na myśli prawdziwej obrazy, wciąż uderzyło mnie w tym momencie, jak przestarzały termin „frumpy” czuje. Podobnie jak „stara panna” i „stara panna”, słowo „frumpy” jest jednym z tych specyficznych dla płci określeń, które przywołują obrazy starszych kobiet ubranych w szare, niemodne ubrania. Nie mogę wymyślić męskiego odpowiednika. Jednak byłam tam, 28-letnia redaktorka zajmująca się modą, przymierzająca a sukienka trudno to uznać za poprawiające sylwetkę lub typowo „pochlebne” i wiecie co? Nie mogłem być bardziej zadowolony.

Niezależnie od tego, czy chodzi o obszerne sylwetki, kołnierzyki w kształcie ciasta, brzegi dopasowane do cieląt czy długie rękawy, wbrew temu, co powiedziałaby pani z przebieralni, „zdarta” sukienka nigdy nie wyglądała fajniej.

Niezależnie od tego, czy to sashy w dół czerwone dywany, trafiając na wybiegi Alexandra McQueena i Erdema czy w stylizacjach preriowych sukienek Grety Gerwig Małe Kobiety, Rok 2019 był świętem potęgi pruderii. „Co to znaczy frumpy? Nudne, nie seksowne, nie nowoczesne, nie młode, nie nowe… To słowo, podobnie jak wiele innych obraźliwych określeń dla kobiet, jest zarówno wiekowe, jak i seksistowskie – wyjaśnia. Profesor Carolyn Mair, dr i autorka Psychologia mody. „Kiedyś moda dyktowała trendy, a konsumenci podążali za nimi, ale to się zmieniło w ostatnich latach i teraz konsumenci pokazują branży modowej to, czego chcą. Kobiety same decydują, co jest atrakcyjne, a co pochlebne”.

Dzięki Instagram i dramatyczny rozwój zakupów online, moda w końcu trafia w ręce konsumentów, a to zmienia sposób, w jaki marki podchodzą do swoich projektów. Po prostu spójrz na Sukienka Zary w kropki— zjawisko, które spowodowało, że skromne cętkowane midi stało się wirusowe w ciągu kilku tygodni. Zdobył kultową obserwację i w konsekwencji zdobył własne konto na Instagramie @hot4thespot (nie można było iść ulicą, nie mijając przynajmniej trzech kobiet w kropki). Z luźnym krojem, dłuższym dołem i wysokim dekoltem, wątpię, aby wielu wybrało tę sukienkę jako masowy sukces komercyjny, ale został całkowicie przyjęty przez publiczność zakupów, a co najważniejsze, noszony przez szeroką gamę ludzi w różnym wieku i o różnym kształcie ciała.

Hannah Gale w sukience Zary w kropki.

„Wspaniałą rzeczą w sukience Zara (rzecz, która wydaje się irytować tak wielu ekspertów od mody) jest to, że wszyscy, bez względu na ich kształt czy rozmiar, wygląda w nim dokładnie tak samo: jak wesoły, nierówny namiot” – przekonywał w niej dziennikarz Bryony Gordon. co tydzień Telegraf kolumna. „Jeden z pisarzy powiedział, że w zależności od wieku, suknia sprawiała, że ​​wyglądali na kobiety w ciąży lub jak Ann Widdecombe. I tu dochodzimy do sedna snobizmu: zdziwienia, że ​​kobiety kupują sukienkę w oparciu o to, jak wygodnie się w niej czują, a nie jak atrakcyjnie wyglądają”.

Bryony dociera do sedna problemu: jeśli „frumpy” było historycznie używane jako termin używany do zwalniania kobiet w określonym wieku i ostrzegania młode kobiety przeciw – nie daj Boże – noszenia wszystkiego, co można by uznać za „niepochlebne”, ten trend odwraca uwagę od zewnętrzne (i często męskie) spojrzenie, i w szerszym sensie, pozwala konsumentowi odkrywać nowe narracje wokół tego, dlaczego się ubieramy i kogo sukienka dla.

W końcu dlaczego młodość ma być synonimem piękna, a starzenie się z jego brakiem? I dlaczego mielibyśmy czuć się zobowiązani do podporządkowania się jednemu poglądowi na to, co jest atrakcyjne?

Podczas gdy „frumpy” sukienka mogła tego lata osiągnąć szczytowe crescendo dzięki sukience w kropki Zara, trend ten w dłuższej perspektywie ugruntowała swoją pozycję w kanonie mody dzięki wielu innowacyjnym nowinkom projektanci.

„Horror Vacui był jednym z naszych innowatorów na S/S 18, a Batsheva wprowadziliśmy na rynek w maju 2018 roku. Obydwa stały się hitami wśród naszych klientów, ponieważ podjęli ten specyficzny styl w bardzo nowoczesny sposób” – mówi Cassie Smart, szefowa działu odzieży damskiej w MatchesFashion. „Wygląd jest bardzo uniwersalny, a dla wielu naszych klientów ten skromny styl ubierania się jest elegancki sposób na bycie sexy, ponieważ jest to mniej oczywiste niż style świadome ciała, ale sylwetka jest również bardzo pochlebna.”

Projektantka Scandi, Cecilie Bahnsen, jest jedną z największych sukcesów w 2019 roku, jeśli chodzi o stawki sukienek z fartuchami, ze swoimi fantazyjnymi projektami w stylu koszulek nocnych. „W przypadku sukienek zawsze szukam sposobów na ukrycie i odsłonięcie kobiecego ciała, otulenie i otulenie, spojrzenie na zmysłowość i kobiecość, znalezienie nowych sposobów na to, by to zinterpretować” – wyjaśnia Bahnsen. „Kobiety przyjmują bardziej zrelaksowane i bezwysiłkowe podejście do mody. Czują potrzebę komfortu. Jedną z naszych sukienek możesz założyć na imprezę, a potem założyć, gdy nadejdzie poniedziałek, tylko dlatego, że chcesz ją ubrać”.

Jeśli sylwetka klepsydry odzwierciedlała tradycjonalizm lat 50., a spódniczka mini to seksualne wyzwolenie60s, to może „frumpy” bluza to nasz własny dodatek do książek o historii mody. Sukienka, która oznacza zmianę, w której kobiety dyktują, co chcą nosić, i lekceważy jedną z obelg, które często rzucano nam w ciągu ostatniego stulecia. „To, co jest atrakcyjne lub pochlebne, jest subiektywne i nawet gdy czujemy, że wyglądamy najlepiej, nasi obserwatorzy mogą myśleć inaczej. Ciekawe jest to, że kiedy wierzymy, że dobrze wyglądamy, czujemy się pewniej”. mówi Mair.

Rosnąca sukienka z frędzlami nie oznacza, że ​​osądzają ci, którzy zdecydują się nosić bardziej obcisłe kroje (uwierz lub nie, możesz być feministką i kochać body-con). Ja na przykład chcę móc stać w przebieralni w niezgrabnej sukience lub jaskrawym nadruku, który wszyscy poza mną mogą nienawidzić, pewni, że ludzie wokół mnie po prostu nie dadzą cholerny.