jestem ogromny wentylator świecy, ale jeśli chodzi o wybór moich faworytów, zawsze wracam do klasycznych marek, takich jak Diptik i Jo Malone, na których wiem, że mogę liczyć na piękne zapachy w eleganckich opakowaniach. Jasne, bawiłem się w niedrogie świece (i odkryłem kilka naprawdę dobrych), ale świece są tak ważną częścią mojego relaksującego wieczornego rytuału, że rzadko obstawiam nowe.
Jednak w ciągu ostatnich kilku lat zauważyłem, że w szczególności jedna marka świec pojawia się częściej na moim kanale na Instagramie. Charakterystyczny czarny słoik z różową etykietą rozsiany jest po kominkach najmodniejszych dziewczyn w sieci. Ale dopiero gdy redaktorzy zajmujący się urodą zaczęli zachwycać się fajną, inspirowaną marihuaną świecą, która właśnie wylądowała z Ameryki, usiadłem i zwróciłem na to uwagę. Omawiana świeca, Chłopiec pachnie„ikona” Świeca Kush, zdecydowanie cieszył się popularnością.
Założona w 2016 roku firma Boy Smells rozpoczęła swoje życie jako eksperyment z wytwarzaniem świec w Los Angeles, w domu współzałożycieli (i partnerów IRL) Matthew Hermana i Davida Kiena. Mając doświadczenie w modzie — zarówno w projektowaniu, jak i opracowywaniu produktów — duet postanowił stworzyć niezbędne produkty, które: konsumenci chcieliby używać na co dzień, ale nie byłyby one związane z pojęciami płci lub tradycyjnego zapachu oczekiwania. I tak narodził się Boy Smells. Zaufaj mi, kiedy mówię, że to naprawdę dobre świece. Właściwie posunąłbym się do stwierdzenia, że to najfajniejsze, jakie posiadam.
Kontynuuj przewijanie mojej recenzji świecy Boy Smells. Są więc wiele dobrych.
To właśnie ta świeca zaalarmowała mnie o radościach Boy Smells i zawsze będę do niej wracać. Jest owocowy i słodki – to kwiat czarnej porzeczki i brzoskwini – ale ma też ciepło z nutą kardamonu i cedru. Szczerze, to jak żadna inna świeca, którą posiadam i polecam ją wszystkim.
To świeca, którą zauważyłem na całym Instagramie, zanim jeszcze sam spróbowałem Boy Smells. To hołd złożony kwiatowi konopi i ma piękny, świeży i kwiatowy zapach.
Jest to dla mnie nowe odkrycie Boy Smells i może być jeszcze moim ulubionym. I tak uwielbiam zapachy paczuli, ale jest to również drzewne i słodkie z nutą pistacji.
Jest to relaksujący zapach nasycony tonką, paczulą i kwiatem szafranu, należący do uwielbianej przez Boy Smells linii Kush.
Jako wielka fanka rabarbaru, mam tę świecę Boy Smells na mojej liście zakupów. Obiecuje owocowe ciepło z nutą wędzenia i już się sprzedałem.
Dla mnie to zdecydowanie przypomina zimową świecę i przypomina mi ogniska i przytulne noce dzięki piżmowemu, nasączonemu tytoniem zapachowi.
To najnowszy dodatek do rodziny Boy Smells i kolekcji Kush. Uwielbiam palić świeczki przez cały rok, a ten słoneczny zapach krzyczy do mnie latem. Ma nuty bazylii i cytrusów i jest bardzo podnoszący na duchu.
To niezwykły zapach, który łączy łagodny cyprys i jaśmin z nutą kardamonu i mchu, dla uzyskania ziemistej atmosfery. Jest łagodny i spokojny, z przydymionym akcentem. To jest hinoki.
Myślę, że świece Boy Smells są najlepsze, gdy zapachy są odważne i jasne, a ten pasuje do rachunku. To soczysty zapach, który jest zarówno owocowy, jak i pikantny, i naprawdę wzbudza radość.
Uwielbiam różane zapachy, ale wiem, że mogą dzielić. Jest to jednak nowoczesne podejście do klasycznego kwiatu, łącząc go z ciepłą ambrą i świeżą magnolią, aby uzyskać odważny bukiet. Myślę, że nawet różowi sceptycy zostaliby nawróceni.
To mocna, drogo pachnąca świeca zawierająca cedr sekwojowy, kadzidło, bursztyn i mak.
Miałam pewne wątpliwości co do świecy o zapachu pomidorów, ale ta pachnie jak klasyczny angielski wiejski ogród w najlepszy sposób. Jest zielony i rześki i przypomina mi wiosnę.