Chyba że wypowiedziała je Amy Poehler w różowy dres, nie lubię określenia „fajna mama”. Mam z nim różne problemy i w trosce o zdrowy rozsądek nie będę go tutaj rozpakowywał. Ale główny problem, jaki mam z tym, polega na tym, że sugeruje, że mamy z reguły nie są fajne. Że w momencie, gdy zostaniesz mamą, jednak tak się stanie, od razu zaczniesz wyglądać i zachowywać się w określony sposób. Cóż, uwaga, spoiler, nie. Ok, jasne, czy więcej płaczę przy reklamach? Tak. I czy nie mogę oglądać żadnego programu, w którym dzieciak jest w niebezpieczeństwie? Tak, również. Ale jeśli chodzi o mnie jako osobę, która, spójrzmy prawdzie w oczy, zawsze była trochę płacząca, to nie, nie zmieniłam się. Nadal jestem sobą. Dotyczy to również mojej garderoby.

Moda, jak wielokrotnie powtarzam, nie jest frywolna i jest częścią naszej osobistej tożsamości. Tylko dlatego, że wyrosłem na osobę w moim ciele, nie każe mi automatycznie sięgać po ciemne ubrania, które nie pokazują błota, które mój maluch wpada na mnie w parku. Albo że muszę zrezygnować z noszenia pięknych sukienek na wypadek, gdyby dotknęła ich lepka bananowa dłoń. Takie rzeczy się wydarzą, ale czy to oznacza, że ​​nie możesz już cieszyć się swoją garderobą i zamiast tego nosić tylko przedmioty użytkowe, które są bardziej funkcjonalne niż forma? Nie, oczywiście nie.

Sięgnąłem do trzech mamy Śledzę na Instagramie, którego styl kocham i poprosiłem ich, aby udzielili najlepszych rad każdemu rodzicowi, naprawdę, jak nie stracić poczucia osobistego stylu. Jest kilka ważnych słów mądrości, które nie tylko świetnie nadają się do mody, ale także do ogólnego dbania o siebie. Udzieliłem również kilku moich rad. Przewijaj po więcej i przeglądaj propozycje zakupów.

„Mój styl wcale się nie zmienił, kiedy zostałam mamą. Byłem dość młody, kiedy miałem swój pierwszy (26 lat) i tak naprawdę nie przyszło mi do głowy, aby zmienić sposób ubierania się! Myślę, że jedyną prawdziwą zmianą, jaką wprowadziłam, była inwestycja w bluzki, które ułatwiały karmienie piersią. Przez lata nie nosiłam zbyt wielu białych lub jaśniejszych kolorów, ponieważ to po prostu nie było mądre. Choć bardzo się starałem, pod koniec dnia zawsze będzie na mnie jakaś plama!

„To taki wstyd, że mamy pozwalają sobie na wpadnięcie w nieinspirowany sposób myślenia. Ubieranie się i robienie makijażu na początku każdego dnia sprawiło, że poczułam kontrolę i że moja tożsamość nie polegała tylko na byciu mamą. Dajesz tak dużo, a to długa podróż (moje wszystkie są teraz nastolatkami i wciąż są pełne!), więc ważne jest, aby zainwestować w Ciebie.

„Moją najlepszą radą jest przyjmowanie go codziennie, nawet godzinę, jeśli zajdzie taka potrzeba. To kolejka górska emocji i nowy poziom dawania siebie, który wydaje się tak męczący, ale jest bardzo piękną rzeczą. I nie porównuj siebie ani swojego dziecka z nikim. Jesteś najlepszą mamą, jaką może mieć twoje dziecko.

„Wciąż miałam tę samą garderobę przed i po obu moich ciążach. W tamtym czasie i dużo teraz nie noszę jednego konkretnego rozmiaru, ale wybieram rozmiar, który lubię, aby pasował do mojego ciała, więc miałem dużo ubrań i legginsów do noszenia oraz oversize'owych T-shirtów, koszul i dzianin, które mnie przetrwały. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek przestała nosić coś szczególnego.

„Nie sądzę, że istnieje styl „mama”, tylko twój własny styl. Jeśli jesteś mamą, to myślę, że powinno to być oddzielone od tego, co wybierzesz. Nie ubieram się w określony sposób tylko dlatego, że jestem mamą. Trudno mi na to odpowiedzieć, ponieważ zawsze czułem się sobą.

Mogę tylko powiedzieć, że wszystko się zmienia i poczujesz się bardziej sobą, jeśli będziesz podążać za tym, jak się czujesz. Rób to, co jest dla Ciebie dobre i bądź elastyczny wobec siebie. Staraj się nie porównywać.

Nie mogłem się pogodzić z faktem, że ludzie zakładali, że automatycznie nosisz wytarte ubrania tylko dlatego, że wychowałeś dziecko. Nadal byłam sobą, nadal miałam obsesję na punkcie ubrań i nadal ubierałam się w tym samym stylu, ale muszę przyznać, że dość wcześnie zamieniłam szpilki na masywne sandały i trampki.

„Złamałam żebro pod koniec pierwszej ciąży, więc nie mogłam nosić stanika! Musiałam więc wypracować nowe sposoby, aby było mniej oczywiste, że nie mam na sobie stanika. Moja siostra wyszła za mąż, kiedy byłam w ósmym miesiącu ciąży i chciała, żeby wszyscy byli w białych sukniach. Uszyłam na sukience gigantyczną kokardę, więc miejmy nadzieję, że nikt nie zauważy, że nie mam stanika. Ciężka ciąża w białej sukience bez stanika była dość trudna do ułożenia! Mój styl nie jest zdefiniowany, ponieważ mam teraz dzieci, więc chociaż udało mi się wykorzystać moje doświadczenie stylisty, aby po drodze nauczyć się kilku hacków (takich jak o tym, jak będzie działać moja szafa, gdy spieszę się wyjść z dwójką dzieci), podstawa tego, co mam na sobie, jest nadal taka sama przed.

„Gdybym nie miała dzieci, nadal nosiłabym te same ubrania w 100%. I to jest powód, dla którego zaczęliśmy @ThisIsMothership. Kiedy prawie sześć lat temu urodziłam córkę, nic nie mówiło, że można nosić te same ubrania, co w życiu przed mamą. Gdy tylko zajdziesz w ciążę, wszyscy każą ci kupować ubrania ciążowe i stroje do karmienia, ale wcale nie jest to konieczne. Tak powierzchownie, jak się wydaje, moda i uroda są tak ważne dla naszego zdrowia psychicznego. To rodzaj samoopieki. Dobrze skomponowany strój, trochę krawiectwa i czerwona warga mogą wymagać niewielkiego wysiłku, ale natychmiast poprawią nastrój, a gdy jesteś w głębi macierzyństwa, szybki i łatwy sposób na poprawę nastroju jest niezbędny.

Byłam w szoku, kiedy urodziłam syna, że ​​moje ciało nie wróciło do poprzedniego stanu. Nie spodziewałem się, że zrobi to od razu, ale pomyślałem, że sześć miesięcy po jego urodzeniu mogło się to zmienić. Dopiero, gdy przestałam karmić piersią (19 miesięcy), poczułam, że moje ciało jest podobne, a wiele z tego ma związek z genetyką. Niektórzy ludzie mogą się odbić; dla innych potrzeba trochę czasu, aby znów poczuć się sobą i żałuję, że nie wiedziałam o tym wcześniej i byłam dla siebie milsza.

Ale to na pewno wpłynęło na mój osobisty styl. Główną przeszkodą było to, że miałam znacznie większy rozmiar miseczek, co oznaczało, że topy, które uwielbiałam nosić, nie były dobre. Musiałam znaleźć topy, które byłyby wystarczająco luźne, aby pasowały do ​​mojej większej klatki piersiowej, ale nie sprawiały, że czułam się niezdarna. Znalazłem przyzwoite koszulki (kilka świetnych vintage), które nadal pasowały do ​​mojego stylu, i połączyłem je z fajnymi spodnie ze sztucznej skóry (które zmierzyłam) i zwiewne spodnie w panterkę, które były idealne na cieplejsze spodnie pogoda. Aha, i nie zapomnij o dopasowaniu stanika – dzięki temu poczujesz się o wiele lepiej.

Teraz, prawie trzy lata później z małym dzieckiem, wszystkie moje stare ubrania pasują i Nadal nie godzę się na kompromisy w moim stylu. Podczas gdy wielu może unikać noszenia ulubionych elementów garderoby, jeśli nie nosisz rzeczy, które kochasz, nigdy nie założysz ubrań, które naprawdę sprawią, że poczujesz się jak ty. Niezależnie od tego, czy jest to mój ulubiony czerwony kardigan, który widział więcej niż sprawiedliwy udział jogurtu, czy biały płaszcz, który może się trochę zabłocić, prawie wszystko można prać, a to jest ważne Zapamiętaj.