Jeśli w całym świecie piękna jest jeden produkt, który naprawdę mnie pobudza, to jest nim rozświetlacz. Moje niekończące się dążenie do błyszcząca skóra na poziomie Jennifer Lopez jest zakotwiczony przez bryłę rutyna pielęgnacji skóry, ale nie da się temu zaprzeczyć Zakreślacz jest klejem, który spaja całe świetliste przedsięwzięcie.

Mocno wierzę, że dobry rozświetlacz może być różnicą między dobrym a wspaniałym dniem, a tak naprawdę jest to jeden z niewielu produktów do makijażu, które nadal stosuję konsekwentnie. Zbiegiem okoliczności wszyscy moi współpracownicy mają podobną obsesję, a o rany, czy mają dla ciebie jakieś dobre informacje.

Odkąd Zoom rozmawia z zespołem Who What Wear prawie wymaga okularów przeciwsłonecznych ze względu na promienną cerę wszystkich z naszego redaktor naczelny naszych redaktorów zajmujących się modą i urodą, pomyślałem, że poproszę moich kumpli, aby zostawili swoje ulubione do oglądania przyjemność. Tutaj znajdziesz 15 zatwierdzonych przez redaktorów zakreślaczy, które kochamy najbardziej (jeden z nich pojawia się na tej liście więcej niż raz, więc możesz

wiedzieć świeci się) wraz ze zdjęciem świadczącym o ich wyższości.

„Mam tę podwójną paletę i naprawdę pokochałam stronę rozświetlaczy. Ma ciepły, złoty kolor, więc noszenie go sprawia wrażenie, jakbym właśnie wróciła z plaży – wiesz, ten muśnięty słońcem blask. Fakt, że jest to rozświetlacz w kremie też jest fajny, bo przyzwyczaiłam się nakładać go nie tylko na kości policzkowe, ale również na łuku brwiowym, czubku nosa i trochę tuż nad górną wargą, co moim zdaniem pomaga rozjaśnić moją cerę. Poza tym wiesz, że dobrze się układa z rumieńcem”.

„To jeden z tych rzadkich produktów, które naprawdę wyciskałem do ostatniej kropli. Kiedyś przez lata miałam obsesję na punkcie rozświetlacza w proszku tej marki, ale przeszłam na formułę kremową, zwłaszcza jedną taki, który jest pełen składników nawilżających, naprawdę pomógł mi osiągnąć bardziej naturalny, codzienny styl blask. "

„Courtney znała czarną dziurę, w którą mnie wrzuciła, kiedy poprosiła nas o udostępnienie naszych ulubionych zakreślaczy. Żyję i umieram rozświetlaczem. Płaska, matowa skóra po prostu nie jest moim dżemem i nie wstydzę się, że jestem zauważalnie rozświetlona. (I tak, kwarantanna naprawdę krępuje mój styl w tym względzie.) Jednak nadal udało mi się odkryj nowy ulubiony rozświetlacz w tym roku, i to ten super-połyskujący płynny rozświetlacz od Kultowy Londyn. Chłopaki – to jest crack. Topi się i wtapia tak łatwo w skórę i po prostu uderza w światło tak cholernie dobrze. Ledwo mogę to wyrazić słowami, ale to naprawdę niesamowite. I natychmiast zrozumiesz moją utratę mowy, gdy tylko spróbujesz! Ostrzegam tylko, że potrzebujesz tylko małej dawki. (Mniej niż kropla wielkości groszku zwykle wystarcza na całą moją twarz.) Nie wyobrażam sobie nawet, co by się stało, gdybyś zmieszał ilość wielkości szpilki z podkładem, ale myślę, że byłoby to epickie. "

„Charlotte Tilbury jest znana jako królowa wszystkich błyszczących rzeczy, więc nie powinno dziwić, że jej rozświetlacze są naprawdę wspaniałe. Jestem twardym krytykiem, jeśli chodzi o formuły w płynie lub kremie, ponieważ generalnie wolę pudry, ale nie da się zrobić niczego poza wytryskiem na tę różdżkę. Nawet gdybym była chora, miała kaca i byłaby całkowicie pozbawiona snu, jestem przekonana, że ​​stukanie odrobiną tego w twarz natychmiast by mnie wskrzesiło. Jako wskazówkę, stwierdziłem, że wolę trochę wklepać w tył dłoni (trochę to bardzo dużo), zanurzyć w wilgotnym Beautyblenderze, a następnie wklepać i polerować go na moją cerę wszędzie tam, gdzie potrzebuję trochę blasku. Bardzo ładnie się miesza i nie ślizga się i nie ślizga po twarzy w ciągu dnia ani w nocy."

„Dosłownie używałam tego rozświetlacza w pudrze od TheBalm od czasów studiów (może w liceum?). Szczerze nie pamiętam w tym momencie. Bez względu na to, ile rozświetlaczy w pudrze (a nawet w płynie) wypróbuję, nic nie przebije lśniącej, eterycznej korzyści tego kompaktu. Jest przystępny cenowo, co doceniam, a ilekroć pytają mnie, jaki mam na sobie rozświetlacz, prawie zawsze jest to ten. Wszyscy moi przyjaciele i członkowie rodziny stosują dietę z rozświetlaczem TheBalm — jest kilka odcieni do wyboru — i jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś powiedział, że to coś bez magii”.

„W porządku, trochę oszukuję, ponieważ technicznie to jest zakreślacz oraz rumieniec, ale połyskujące i subtelne kolorowe popy tego duetu są zbyt ładne, by ich nie uwzględnić. Naturalnie stonowałem używanie zakreślacza od czasu rozpoczęcia kwarantanny, ale znalazłem się na tym, że trochę go odkurzyłem na moim Łuk Kupidyna, kości policzkowe i kości brwiowe prawie codziennie — zwłaszcza, jeśli chcę trochę więcej czegoś — czegoś na moje spotkania Zoom. Wiem, że 84 dolary to strome za rozświetlacz, ale zaufaj mi. Nie poleciłbym go, gdybym nie uważał, że warto zainwestować”.

„Chodzi mi o objęcie rosy bez robienia zbyt wiele. A ostatnio uwielbiam dodawać rano trochę magnetycznego rozświetlacza Nudestix Nude Glimmer. To idealna ilość dodatkowego blasku, który nie jest przytłaczający."

„Przyznam się, że jestem nowicjuszką w rozświetlaczu. Zawsze bałam się, że rozświetlacz nie będzie na mnie wyglądał naturalnie, ale ten Cle Moonlighter całkowicie zmienił moje zdanie. Obiecuje „połysk równoważny blaskowi księżyca lśniącemu na wodzie” i chociaż moja syrena, księżycowa atmosfera jest wciąż w toku, uwielbiam to, jak dodało coś ekstra do mojego pięknego wyglądu. Zauważę również, że migotanie jest bardzo dobre, lądując na bardziej subtelnym końcu spektrum rozświetlaczy. Wygrać!"

„Uwielbiam łatwy w użyciu zakreślacz, a ten naprawdę nie jest łatwiejszy. Ma w sobie trochę pigmentu, więc czasami nawet pomijam rumieniec podczas noszenia. Końcówka aplikatora z gąbką pomaga mi nie przesadzić z blaskiem i jest idealna do wcierania w wewnętrzne kąciki oczu. Wreszcie, jest super rozprowadzany i niezbyt błyszczący, więc możesz nosić go na sucho w ciągu dnia”.

„Jestem beznadziejnie oddana rozświetlaczom w kremie i żelu, ale ten kwartet pudru prasowanego to taki, z którego nigdy nie zrezygnuję. To cholernie najlepsze i powiem ci dlaczego. Przede wszystkim cztery różne odcienie zapewniają taką wszechstronność. Możesz tak łatwo dopasować rozświetlenie, aby pasowało do nastroju makijażu. Co więcej, obracanie pędzlem wokół pędzla, aby uchwycić odrobinę każdego odcienia, zapewnia najpiękniejszy, najpiękniejszy złożony blask, jaki kiedykolwiek widziałeś. Zaraz uderzę w tego gościa i zdecydowanie zamówię jeszcze jednego na długo, zanim mi się skończą.

„Ten rozświetlacz nie jest dla osób o słabym sercu. Nie ma w tym nic subtelnego i dlatego tak bardzo to kocham. Trochę idzie bardzo daleko — mówię tutaj o ćwierć pompy. Po prostu nanieś produkt wzdłuż kości policzkowych i przygotuj się na oślepienie każdego, kto stanie na Twojej drodze. Aby go stonować, nałóż go pod podkład lub półprzezroczysty puder udoskonalający, aby uzyskać bardziej rozświetlony wygląd od wewnątrz."

„Jeśli kiedykolwiek będę żył życiem międzynarodowej gwiazdy pop, Rihanny, szefowej Fenty Beauty, napisałbym piosenkę o tym rozświetlaczu w sztyfcie. Idealnie nadaje się do nadania kości policzkowych muśnięcia słońcem, promiennego wyglądu, ale sprawdza się również jako cień do powiek, a nawet jako błyszcząca nakładka na szminkę. Wieloletnia wizażystka Rihanny, Priscilla Ono, dała mi profesjonalną wskazówkę, aby zawsze pocierać sztyft na wierzchu dłoni, a następnie podnosić stamtąd rozgrzany produkt i nakładać go na twarz. Geniusz."

„L'Oréal zawsze oferuje sprawdzone produkty, które są tanie, ale skuteczne. To jeden z tych klejnotów. Sam w sobie jest świetny, ale szczególnie uwielbiam dodawać go do mojego podkładu, aby udawać, że „właśnie wróciłem z wakacji na plaży”.

„Zacząłem używać rozświetlacza dopiero kilka lat temu, ale szybko stałem się superfanem. To krok, którego nie można pominąć w mojej codziennej rutynie makijażu teraz – to znaczy, kiedy faktycznie mam makijaż. Wypróbowałem co najmniej tuzin różnych, ale moim ulubionym jest tak naprawdę zakup w drogerii, Neutrogena's Hydro Boost Illuminator. Uwielbiam go z trzech głównych powodów: mogę nakładać go palcami, to mniej niż 10 dolarów, a formuła zapewnia więcej blasku niż zbyt błyszczący połysk. Wyłączam odcienie Sandstone i Rose Gold, ale naprawdę nie możesz się pomylić.

„Jako ktoś, kto nie jest najbardziej uzdolniony, jeśli chodzi o makijaż, ta paleta jest całkowitą wygraną. Ma wszystko, czego potrzebuję do konturowania i podkreślania mojej twarzy, i pozostawia niewiele miejsca na błąd Sarah! Za każdym razem, gdy go zakładam, wyglądam i czuję się wyjątkowo promienna i pewna siebie, nie wyglądając na zbyt przesadną lub nie siebie. Możesz nakładać tyle warstw, ile chcesz, w zależności od nastroju/wibracji, do której dążysz. Czasami pomijam część konturową i po prostu używam pudru rozświetlającego, gdy chcę trochę lśniącego blasku. Co więcej, jest kompaktowy, dzięki czemu można z nim łatwo podróżować lub wślizgnąć się do mniejszej kosmetyczki”.

„Żyję dla zroszonego blasku! Na mojej próżności jest żenująca ilość rozświetlaczy i rozjaśniaczy! Jednym z moich absolutnych faworytów, który noszę na co dzień, jest Glowing Creamy Stick Luminizer firmy Palladio (w wersji Stunner). Wzbogacony żeń-szeniem i aloesem pięknie rozprowadza się po mojej skórze i pozostawia idealny, subtelny, naturalny blask. Nieźle, bo kosztuje 8 USD!”