Statystyki nie kłamią: krokodyle rosną i od jakiegoś czasu powoli, ale pewnie wkraczają na terytorium mody. Interpretacja sensownych mieszkań Christophera Kane'a z 2017 roku na wybiegu — wysadzana kryształowymi geodami i renderowana w ciemne marmurkowe nadruki – zaznaczono pierwszy moment, w którym Crocs wkradł się w psychikę redaktorów, stylistów, influencerów i sławni ludzie. Do tego czasu nie-gumowe-nie-plastikowe-właściwie buty Croslite były własnością ogrodników, kucharzy i dzieciaków na plaży. Branża została natychmiast podzielona: niektórzy pokochali to radykalne podejście do „brzydkiego” trendu obuwniczego, który od pewnego czasu zyskuje na popularności w markach takich jak Prada i Marni. Inni uważali, że to piszczący, rozsądny krok za daleko.

Cztery lata temu, kiedy Kane i jego wytrzymałe, oddychające i szczerze mówiąc chodaki wstrząsnęły biznesem modowym, nie można zaprzeczyć, że od tego czasu marka obuwia rośnie w siłę. Więcej współpracy nawiązało się i szybko zniknęło dzięki zapałowi wokół zabezpieczenia tych przedmiotów, które teraz można zebrać: Balenciaga stworzył super-stackową platformę Crocs w żywych kolorach, a celebryci, tacy jak Justin Bieber, użyczyli swoich umiejętności projektowych także. Bieber podarował parę Victorii Beckham – nie była chętna i publicznie obiecała swoją niechęć na Instagram Stories – ale mimo to Z dezaprobatą, drewniaki Bieber's Drew House stały się ogromnym sukcesem odsprzedaży na StockX, globalnej platformie odsprzedaży sneakersów, odzieży ulicznej i przedmioty kolekcjonerskie. Liliowa para od piosenkarki była najpopularniejszym stylem Crocs między styczniem a kwietniem tego roku, a ogólna sprzedaż Crocs wzrosła pięć razy w 2020 roku.

Zespół Who What Wear przewidział pod koniec 2020 r., że 2021 będzie rokiem Crocsi mieliśmy rację. Na początku 2021 roku, Centrala Crocs poinformowała również, że sprzedaż gwałtownie rośnie, a przychody firmy wzrosły o 64% w ciągu zaledwie trzech pierwszych miesięcy roku. Ta prognoza zysków i wzrostu spowodowała gwałtowny wzrost akcji i chociaż ten rozwój mógł zostać przyspieszony przez nasze życie w zamknięciu a praktyczność i komfort wysuwają się na pierwszy plan, nie wydaje się, aby trajektoria spadła, gdy wszystko wróci do "normalna."

Dopiero w ciągu ostatnich kilku tygodni sprzedaż ponownie osiągnęła szczyt dzięki uczestnikom Love Island, którzy wybrali Crocs do noszenia przy basenie, kiedy nie są w znacznie droższych zjeżdżalniach Yeezy. Fajne dziewczyny z całego świata zakładają je w taki sam sposób, jak Tevas czy Birkenstocks, a stylowe stroje z krokodylami pojawiają się wszędzie mój międzynarodowy kanał IG, wabiący mnie, zadowolony ze swojego komfortu i faktu, że zdobywasz dodatkowe punkty za zrobienie czegoś tak nietypowego, tak w modzie. Czy więc Crocs są modne? Wydawało mi się, że to odpowiedni moment, aby w końcu się poddać i zobaczyć, o co to całe zamieszanie — spędziłem tydzień w Crocs i to był rezultat…

Boję się. Moje pięty się boją. Nawet moje Teva są przestraszone. Mój wybór Crocsów dotarł dzięki ich zespołowi PR, który zorganizował dostawę i wiem, że jest to punkt zwrotny. Brzydkie AF mogą być (w każdym razie moim zdaniem), ale kiedy wstaną i poczują się jak niebiańskie chmury, co to oznacza dla reszty mojej kolekcji butów?

Natychmiast czuję silniejszy pociąg do klasycznych płaskich chodaków i bardzo prostych klapek, ponieważ wydają się one znacznie mniej wymagające niż style platformowe. Zakładam ciemnoszarą parę i – wzdycham – są jak wspaniałe małe uściski dla moich biednych, zmęczonych stóp. Pandemia i małe dziecko później, a moje pragnienie noszenia moich starych, wiernych szpilek i kociąt osłabło, a ja przez całą dobę jestem w trampkach, sandałach i innych podstawowych płaskich butach. Nie możesz ukryć się przed wygodą.

Jest to kontrowersyjna kwestia, która może i powinna być tylko crowdsourcingiem. Wysłałem wiadomość do zespołu na Slack, aby najpierw zebrać ich odpowiedzi. To był dość jednogłośny zakaz, moja koleżanka kochająca redaktorka Nell Block. Ale podczas ankiety na Instagram Stories moi obserwatorzy byli prawie podzieleni na pół, 46% głosowało na tak, a 54% odmawiało ich noszenia. Miałem wielu DM od znajomych z branży – redaktorów, projektantów tekstyliów i stylistów – którzy mówili, że ostatnio dotarli do tej koncepcji, ale szukają pary sandałów z puszystą podszewką lub wsuwanych, które w rzeczywistości są dość trudne do zdobycia dzięki ich popularność. W naszej grupie zakupowej na Facebooku, Więc… czy powinienem to kupić?, niechęć była ogłuszająca: 85 głosów na nie, 10 na może, 8 na tak.

Jak mówią, piękno jest w oku patrzącego. Podobnie jest z modą: jeśli uważasz, że Crocs i twoje stroje są modne, to kim jestem, by się nie zgodzić? To po prostu kwestia ustalenia, czy pasują do mojej garderoby, czy nie.

Jedną z rzeczy, które zauważyłem w mediach społecznościowych podczas wyszukiwania mojej historii, było to, że stroje z akcesoriami Croc mają tendencję do siedzenia na dwóch skrajnych końcach spektrum, albo outré, albo ultra-minimalne. Nie ma pomiędzy. Masz na sobie parę głośnych dżinsów z nadrukiem lub sukienkę OTT, żeby wyciągnąć całe „Jestem taki zwariowany”, albo utrzymujesz rzeczy naprawdę monochromatyczne i proste. Problem polega na tym, że mój osobisty styl leży gdzieś pomiędzy tymi dwoma sferami i myślę, że przez to trudno było określić, w jakim kierunku iść każdego dnia.

Ale po pierwsze, Jibbitz (to małe odznaki przypominające emoji, za pomocą których możesz dostosować swoje Crocs) muszą odejść. Mam 35 lat, mamę i menedżerkę. To po prostu nie jest właściwe.

Zaczynam od czegoś prostego. Założyłabym tę kwiecistą sukienkę Dôen z Tevas, więc dlaczego nie Crocs? Na szczęście para, o którą prosiłem, była w eleganckim ciemnoszarym kolorze, co znajduje odzwierciedlenie w nadruku midi. Nie wydaje mi się to zbytnio i muszę przyznać, że sposób, w jaki para brzydkich butów może natychmiast sprawić, że fantazyjna sukienka stanie się bardziej swobodna, jest czymś przydatnym w swojej stylizacji.

Czy masz odciągnąć paski za pięty? Po prostu nie wiem, jaka jest najfajniejsza odpowiedź, ale czuję, że wsuwane chodaki mają chwilę (patrz dowód na chodaki trendy tutaj), więc idę z tym.

Wyraźnie czując się pewnie, skupiam się na fioletowej platformie Crocs. Tak, styl nazywa się Bae. I nie, nie mogę kłamać na temat tego, że dają mojej ramie 5'1'' bardzo potrzebną wysokość. Ale czuję się trochę jak nastolatka, niezależnie od tego, w jaki strój je założę i nie jestem do końca pewna, czy to zasługa podeszwy ułożonej w stos, czy fioletowego odcienia. Zdecydowałam się więc na rodzaj dopasowanej sukienki, która jest równie radosna i jakoś działa pochylając się w głupocie, zamiast próbować się przed nią uciekać. Czy jestem przekonany na platformie Crocs? Jeszcze nie.

Platformy podbiły mój poziom pewności siebie, więc wróciłem do punktu zerowego i wypróbowałem kilka prostych, czarnych klapek. Super wyściełane, amortyzujące podeszwy zapewniły Baya Flips tytuł najwygodniejszych klapek, jakie kiedykolwiek nosiłem. Zwykle w klapkach widzę, że stringi się wbijają, a podeszwy nie są wystarczająco szerokie dla moich płaskich stóp, ale to była przyjemność. A ponieważ ten podstawowy styl letnich sandałów jest modny, nie wydawało się to zbyt trudne, aby połączyć je z kilkoma strojami. Najpierw moje nowe dżinsy Ganni i zwykła koszula – łatwo było je założyć i nadal cieszyć się noszeniem.

Najwyraźniej w mgnieniu oka uzależniłem się od klapek, a tutaj znowu je noszę, kiedy piszę. Czwartego dnia wróciłam do tych prostych sandałów, aby założyć workowate lniane spodnie i falbaną bluzkę. Ponieważ są czarne, pasują do dużej części mojej garderoby, ale są dostępne bardziej jazzowe kolory, jeśli to twój dżem. Jeśli chodzi o WFH, te klapki są dobrym towarzyszem. Możesz wygodnie siedzieć przy biurku, wsuwając je i zdejmując. Możesz wyskoczyć na zewnątrz, aby szybko i łatwo napić się kawy, a moje najładniejsze designerskie sandały mogą mieć przerwę od poobijania!

Czas spróbować ponownie z Bae. Po około 10 różnych zmianach stroju stwierdziłam, że te buty na platformie powinny być używane tylko jak normalnie używałbym platform: aby pomóc z wieloma parami spodni, które posiadam, które też są długie! Ten prążkowany komplet od H&M jest tak samo wygodny jak buty, więc jest to połączenie, które zapewnia dużo swobody, a jednocześnie nie wygląda zupełnie niechlujnie. Zdecydowanie odrzuca mnie kolor tych platform (może w neutralnym odcieniu byłoby łatwiej je wystylizować).

W ciągu tygodnia nauczyłam się, że w Crocs czuję się najszczęśliwsza, gdy mój strój jest tak skrócony, jak to tylko możliwe. Nie będę krzykliwym, zwariowanym nosicielem Crocsów, ale cichym, szczęśliwym ze świadomością, że nie spowodują one pęcherzy ani nie sprawią, że poczuję się przesadnie ubrana. Jasne, nie zastąpią moich innych, bardziej wytwornych butów, gdy chodzę na spotkania, obiady, pracę na przykład na eventy lub na fashion week, ale w chwilach przestoju sprawdzą się bardzo ładnie rzeczywiście.

Ostatni dzień mojego wyzwania Crocs wymaga czegoś radykalnego i uroczystego. Poszedłem więc pełen „Crocs Dad” i założyłem koszulę w stylu hawajskim, używając tego zestawu na dzień spędzony w ogrodzie. Czy kiedykolwiek odważę się połączyć ten duet z bermudami, to już inna sprawa, ale na razie jest wystarczająco fajnie, żeby się znów założyć.