Ludzie często są trochę zdezorientowani, kiedy gadam o moim cienkie włosy. „Twoje włosy nie są nawet tak cienkie”, mówią. Należy jednak pamiętać, że to, że ktoś ma dużo włosów, nie oznacza, że jest gruby. Moje włosy są długie, jasne, ale kiedy moje loki są spóźnione o skaleczenie, wyglądają na postrzępione, a mój brak rzeczywistych pasm staje się aż nazbyt widoczny.
Nie oznacza to jednak, że moje włosy nie są konsekwentnie cienkie. Powiedziałbym, że na karku mam przeciętną ilość włosów, ale kiedy kierujesz uwagę na czubek mojej głowy, możesz prawdopodobnie policzyć pojedyncze włoski wyrastające z mojej skóry głowy. Z biegiem lat stałem się nieco skrępowany łysiną (łysą) plamą, w której moje cienkie włosy części na czubku głowy i poświęciłem dużo czasu i pieniędzy na znalezienie sposobów na ukryj to. Ale jest jedna rzecz, która wyjątkowo utrudniła to poszukiwanie: nienawidzę uczucia nadawania objętości włosom.
Odkryłam, że większość produktów do włosów zwiększających objętość dodaje tak wiele niepożądanego ziarnistości, wagi i gęstości do moich już dabowych zamków, że w rzeczywistości sprawiają, że wyglądają tak, jakby nie były
Jednak po latach kręcenia nosa przy praktycznie każdym produkcie do stylizacji, który pojawił się na mojej drodze (zwłaszcza ty, suchy szampon) i po tym, jak jeden bardzo wyjątkowy stylista fryzur pokazał mi różnicę, jaką może sprawić idealna formuła, zacząłem szukać najlepszych produktów do wolumetrii dla cienkich, cienkich włosów. A prawda jest taka, że znalazłam całą masę, która sprawia, że moje włosy wyglądają na znacznie grubsze i więcej teksturowane niż jest w rzeczywistości. Chodzi tylko o to, by wiedzieć, czego szukać. Zanim przejdziemy do produktów, które dla mnie działają (i aby zaoszczędzić Ci trochę czasu metodą prób i błędów), poprosiłam o pomoc stylistkę celebrytów i współzałożycielkę Percy i Reed Paul Percival ujawnia swoje najlepsze końcówki cienkich włosów.
To prawdopodobnie najważniejsza rzecz, której nauczyłem się w pogoni za bardziej obszernymi włosami. To też ma sens, prawda? Im gęstsza odżywka, tym cięższe i mniej miękkie będą twoje włosy. Paul ujawnia: „Musisz się upewnić, że nie używasz odżywki, która jest zbyt ciężka dla twoich włosów, ponieważ utrudni to uzyskanie dużej objętości. Unikaj produktów, które są zbyt tłuste, zbyt gęste, na bazie wosku lub ciężkich kremów, które dodają wagi”.
Zamiast sięgać po gęste formuły kremów, odkryłam, że moje włosy mogą czerpać nawilżenie w inny sposób, który pozwala im zachować sprężystość. Mój ulubiony? Olej. Podczas gdy moja skóra wydaje się nienawidzić wszystkiego o olej, moje włosy nie mają tego dość. „Korzystanie z naturalnych składników, takich jak olej z nasion kamelii, przywraca nawilżenie i chroni. Następnie olej z nasion makadamii wnika w skórę głowy i włosy, zapewniając im siłę i elastyczność. Wreszcie, bogaty w witaminy olej z nasion marchwi świetnie działa odmładzająco i regenerująco” – mówi Paul.
Powiedziałbym, że winda jest po prostu moim największym niedźwiedziem, ponieważ moje włosy nie mają żadnych. Mogę cofnąć się do syta, ale w ciągu kilku minut odpada i mój miękki mop wraca. Aby przeciwdziałać temu problemowi, Paul twierdzi, że potrzebujesz ciepła i musisz wiedzieć, co robisz. „Chodzi o osuszyć! Upewnij się, że wyciągasz od korzeni w wyprostowanym ruchu podczas suszenia każdej sekcji, to da ci świetny fundament. Zakończ suszenie zimnym podmuchem powietrza i lakierem do włosów.”
Dlaczego więc czuję się tak, jakby suszenie siebie nie trwało dłużej niż godzinę? „Konieczne jest, aby każda sekcja ostygła przed przetarciem przez nią rękami lub pędzlem, aby styl mógł się „utrwalić”, w przeciwnym razie cofniesz całą swoją dobrą pracę” — wyjaśnia Paul.
Słowa produkt do stylizacji wystarczy, aby wywołać chłód w samym rdzeniu tych z cienkimi lokami. Dla osób o grubych włosach wydaje się, że produkty do stylizacji są mniej lub bardziej niezawodne. Jednak gdy nie pracujesz zbyt dużo, dopracowanie rutyny stylizacji jest o wiele łatwiejsze do powiedzenia niż do zrobienia. „Korzystanie z właściwego sformułowania ma kluczowe znaczenie” — mówi Paul. „Zacznij od zużycia mniejszej ilości produktu. Następnie dodaj więcej, jeśli twoje włosy tego potrzebują. Niektóre produkty zwiększające objętość mogą być ciężkie, więc upewnij się, że wybierasz lekką formułę i wprowadzasz ją u nasady”.
Nie wiesz, od czego zacząć? Od szamponów po maseczki, przewijając produkty do włosów, które faktycznie nadają moim cienkim włosom trochę objętości bez ich obciążania.
Chociaż nie jest sprzedawany jako zabieg zwiększający objętość, uważam, że dodaje sprężystości na wyższy poziom do moich naturalnie szarych zamków. Oczywiście jest pracowita, ale nie jest to szczególnie ciężka maska, więc nie tworzy niepożądanej wagi. Najbardziej jednak podoba mi się w nim sposób, w jaki sprawia, że moje włosy są super czyste, nie usuwając z nich oleju i nie pozostawiając suchych. Prawdę mówiąc, nie mogę być bez wanny.
Lubię trzymać puszkę tego gdzieś w domu na te rzadkie chwile, kiedy mam ochotę na pełne bufiaste włosy. Jest nieco cięższy niż inne produkty zwiększające objętość, które uwielbiam, ale to jego ziarnistość i waga sprawiają, że jest idealny do upięć. Po prostu spryskuję u nasady, wcieram i podrzucam włosy, aby uzyskać idealny, gruby, niechlujny kucyk.
Staram się trzymać z daleka od produktów do stylizacji pełnych ciężkich silikonów, a ta termoochronna mgiełka udowadnia, że nie ma potrzeby robić nieprzyjemnych rzeczy. Jest lekki, zapewnia pasemkom subtelny zastrzyk nawilżenia i wykorzystuje białko sojowe do wzmocnienia. Po prostu spryskuję nim włosy przed użyciem suszarki do włosów i zapewnia dodatkowy kawałek ciała, którego pragną moje loki.
Po prostu mnie wysłuchaj. Wiem, że jest to nieco (w porządku, bardzo) drogie jak na suszarkę do włosów, ale odkąd zacząłem jej używać, moja fryzura wzrosła dziesięciokrotnie. Utrzymanie przez moje włosy jakiejkolwiek objętości po suszeniu było praktycznie niemożliwe, a potem pojawił się Airwrap. Kiedy mam dodatkowe pół godziny na rękach, wychodzę na całość i używam zakręconych beczek, aby uzyskać ostateczny, sprężysty wygląd. Zaskakujące jest jednak to, że moją najczęściej używaną nasadką jest szczoteczka wygładzająca, która unosi włosy u nasady, jednocześnie minimalizując puszenie się włosów.
Dobra, nie zamierzam tego podrasowywać. Cena sprawia, że jest to trochę niepotrzebne. Jednak w produktach Oribe jest coś, co sprawia, że kolana mi się słabną. Oczywiście wygląda niesamowicie, ale robi też cudowne rzeczy dla moich włosów. Rozpylam z daleka, trochę zgniatam włosy na miejscu, a ten materiał trzyma je, nie czując się naprawdę ciężkim.
Kiedy po raz pierwszy ujrzałem tę maskę, byłem sceptyczny, czy zrobi cokolwiek dobrego dla moich bezwładnych loków. To bardzo gęsta maska do włosów, a biorąc pod uwagę doświadczenia z przeszłości, tego rodzaju formuły sprawiają, że moje włosy wyglądają jeszcze bardziej płasko niż już. W rzeczywistości, nawet gdy go zastosowałem, nadal nie byłem pewien. Dopiero gdy faktycznie wysuszyłem włosy, zdałem sobie sprawę, jakie to wspaniałe. Moje włosy nie były pokryte ani ciężkie (w rzeczywistości wydawały się zaskakująco lekkie), moje korzenie wyglądały na podniesione, a końcówki wyglądały na zdrowsze. Od tego czasu używam go raz na dwa tygodnie.
Ponownie, ten produkt nie jest specjalnie opracowany do tworzenia objętości, ale został stworzony specjalnie po to, aby zapewnić nieważkie odżywianie – i to wszystko, o co proszę. Podczas gdy gęste szampony i odżywki sprawiają, że stylizacja dowolnej objętości we włosach jest prawie niemożliwa, lekkie formuły, takie jak ta, sprawiają, że dodawanie liftingu jest łatwe.
Przede wszystkim głównym atutem tej konkretnej odżywki jest jej niewiarygodny zapach. Szczerze mówiąc, jest tak dobrze, że staram się wyrazić moją przytłaczającą, wszechogarniającą miłość do świeżego, cytrusowego aromatu. Pachnie tak cudownie, że dosłownie musiałam go wyrwać z rąk mojego chłopaka, kiedy dowiedziałam się, że potajemnie go pożyczał. Ale oprócz tego, że pachnie nie z tego świata, daje moim włosom lekkie nawilżenie i dodaje sprężystości, co jest moim zdaniem bonusem.
W przeciwieństwie do innych szamponów zwiększających objętość, ten naprawdę nie pozostawia filmu na włosach. Właściwie to nadal czuję uczucie piskliwej czystości, które uwielbiam po umyciu szamponu bez wysuszenia. Zmienia moje włosy w idealne puste płótno przed stylizacją.
Ta maleńka butelka ma mocny cios zwiększający objętość. Na pierwszy rzut oka może wydawać się zaskakujące, że produkt w proszku ma zdolność tworzenia objętości na wyższym poziomie, ale ta potężna rzecz naprawdę jest transformująca. To, co najbardziej lubię w pudrach, to to, że intensywność efektu zależy od tego, ile używasz. Biorąc pod uwagę, jak cienkie są moje włosy, używam ich najmniejszej ilości i wcieram w cebulki włosów, aby uzyskać dodatkowe utrwalenie podczas czesania.
Prawdopodobnie słyszałeś już o tych kolorowych, gumowatych misiach lub przynajmniej widziałeś je na swoim Instagramie. W wyniku ich zaciekłych kampanii w mediach społecznościowych można by wybaczyć myślenie, że te suplementy to niewiele więcej niż sztuczka. Są jednak o wiele potężniejsze, niż się początkowo wydaje. Pełne biotyny, kwasu foliowego i witaminy D obiecują zachować zdrowe włosy i sprzyjać wzrostowi, za co mogę ręczyć.
Ten materiał jest idealny, jeśli twoje włosy są naturalnie potargane lub kręcone. Pomimo tego, że moje włosy są mniej lub bardziej proste, przez wiele dni, kiedy je napinam lub używam nasadki z różdżką na moim Airwrap, zapewnia to najlepsze utrwalenie.
W przeciwieństwie do pudru Maria Nila, ten puder do stylizacji od Bumble and Bumble jest nieco mniej pełny. Uważam, że dość trudno jest przesadzić z tymi rzeczami. Jeśli zależy mi na solidnej konsystencji i liftingu u nasady, nakładam go prosto z butelki, a jeśli chcę po prostu dodaję trochę subtelnej objętości przez całe włosy, najpierw wciągam je w dłonie i przeczesuję długości. Używam go od lat i nie mam zamiaru z niego zrezygnować.
Lubię myśleć o tym sprayu teksturującym jak o letnich włosach w puszce. Jeśli lubisz obszerne, plażowe włosy, to jest to właściwie jedyny produkt do stylizacji, którego potrzebujesz. Spryskaj u nasady, aby uzyskać uniesienie i objętość, lub przez końce, aby uzyskać dodatkowe utrwalenie. Poza tym pachnie kokosami, ananasem i wszystkim, co jest cudowne w lecie.
Chociaż rzadko wybieram wypolerowany wygląd włosów, na dni, kiedy chcę, aby moje włosy wyglądały ładnie i lśniąco, to jest mój cel. Dodaje blasku, gładkości i połysku, jednocześnie pomagając zwiększyć objętość i sprężystość.
To był pierwszy produkt, który naprawdę zachęcił mnie do eksperymentowania z produktami zwiększającymi objętość włosów. Zanim te sprytne rzeczy pojawiły się kilka lat temu, naprawdę nie chciałem mieć nic wspólnego z produktami zwiększającymi objętość, ponieważ nienawidziłem ciężkiego uczucia, które pozostawili. Ten suchy spray dodaje jednak ziarnistości i unosi korzenie, co sprawia, że każdy styl jest możliwy. Gdybym mogła zachować tylko jeden produkt do stylizacji, myślę, że byłoby to.
Na początku użycie gęstej pasty do oczyszczenia włosów i zwiększenia ich objętości wydaje się sprzeczne z intuicją, ale po spłukaniu tego środka wszystko nabiera sensu. Korzenie zostają nieoczekiwanie podniesione i mają dodatkową teksturę. Dodatkowo różany zapach jest niebiański.
John Masters Organics to prawdopodobnie moja ulubiona marka produktów do pielęgnacji włosów. Jako osoba, która spędziła dużo czasu starając się trzymać z daleka od całkowicie naturalnych produktów, które opierają się na olejkach, ponieważ mogą one obciążać moje włosy, kiedy po raz pierwszy wypróbowałam ten szampon, byłam osłupiała. Moje włosy były tak sprężyste i świeże, że ludzie pytali mnie, czy suszyłam włosy. Podczas gdy moja obsesja na punkcie produktów John Masters Organics trwa, ten szampon zajmuje naprawdę szczególne miejsce w moim sercu.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam słowo podkład, obawiałam się, że będzie to gęsty krem, który natychmiast przetłuszcza moje włosy. Na szczęście dla mnie jest tak naprawdę sformułowany jako spray, dzięki czemu jest znacznie lżejszy, niż się spodziewałem. Niejako tworzy objętość bez uczucia produktu we włosach, co jest moim marzeniem.
Absolutnie gardzę uczuciem suchego szamponu na moich korzeniach. Przez połowę czasu czuję, że robi coś przeciwnego do tego, czego chcę, pozostawiając moje włosy potargane i tłuste. Jednak ta konkretna formuła jest tak lekka, że właściwie nie jestem na nią zła. To prawda, że nie znalazłem jeszcze suchego szamponu, który sprawia wrażenie, jakby faktycznie czyścił moje włosy, ale odświeży moje korzenie – a wszystko to za mniej niż 5 funtów.