Podczas mojej pracy jako dziennikarka zajmująca się urodą miałam szczęście wypróbować wiele narzędzia do włosów. Pracując przez dwa lata w specjalistycznym magazynie fryzjerskim, zasiadałam w fotelu niejednego fryzjera, który ma omówili mi swoje ulubione różdżki do włosów, szczypce do włosów i suszarki do włosów, aby osiągnąć tę magię salonu, którą oni Stwórz. Od Chmura Dziewiąta do ghd oraz Dyson, zawsze pojawiają się nowe innowacje. Ale pomimo wypróbowania wielu profesjonalnych narzędzi do włosów (które często mają wysoką cenę), jest jedno narzędzie do włosów, do którego zawsze wracam luźne fale. I to tylko 35 funtów.

Korzystanie z Mark Hill Pick 'N' Mix Styler z małą nasadką do beczki.

Moje włosy zawsze były długie i stosunkowo gęste, więc utrzymanie loków we włosach jest wyzwaniem. Dość często większość szczypiec do włosów daje mi tę początkową luźną falę, której szukam, ale po kilku godzinach – lub najmniejszym podmuchu wiatru – mają tendencję do wypadania. Patroszenie, gdy właśnie spędziłeś 45 minut na kręceniu włosów. Więc kiedy wysłano mi Styler Pick 'N' Mix Marka Hilla, nie spodziewałem się wiele, ale kiedy go spróbowałem, od razu wiedziałem, że będzie to mój cel. Wiedziałem, że warto napisać o tym recenzję, gdy ludzie zaczęli mnie pytać, co kiedyś dodałem fale do moich włosów.

Włosy drugiego dnia po użyciu Stylera Mark Hill Pick 'N' Mix.

Styler Mark Hill Pick 'N' Mix ma podstawę uchwytu, którą kupujesz samodzielnie, i możesz kupić prawie 20 różnych różdżek i szczypiec do stylizacji w różnych rozmiarach i kształtach. Jestem wielkim fanem tego, ponieważ ostatecznie oszczędza ci konieczności kupowania zupełnie nowego narzędzia do włosów za każdym razem, gdy chcesz zmienić fryzurę. Używam małej beczki na moich włosach i jest coś w tej beczce do stylizacji, która naprawdę sprawia, że ​​moje fale pozostają na miejscu, nawet przez drugi dzień.

To, co kocham w tej różdżce i co odróżnia ją od innych, których próbowałem, to to, że nadaje włosom naprawdę długotrwały lok. Kiedy kręcę w ten sposób włosy, daje mi to ciasne loki (co początkowo daje wibracje balu maturalnego w 2007 roku, przyznam). Ale kiedy pozwolę, aby loki ostygły – to jest naprawdę ważne, aby Twoja fryzura utrzymała się dłużej – rozczesuję je wyjmij szczotką łopatkową lub szeroko ząbkowanym grzebieniem, który spryskam lakierem do włosów, aby zmiękczyć loki w luźne fale. Ten proces naprawdę pomaga nadać falom długowieczność, blask i odbicie godne salonu. A za 35 funtów za rękojeść i różdżkę naprawdę warto o tym krzyczeć.