„Myślę, że byłam dość nieznośna” — mówi Rose Williams, kiedy pytam ją o pierwsze dni wkraczania w świat aktorstwa. Trudno wyobrazić sobie osobę, którą spotkałem na planie naszej ekskluzywnej okładki, jako coś bliskiego wstrętnemu. W prawdopodobnie najgorętszy dzień w roku była absolutnie urocza, nawet nosząc lateks rękawice operowe, które wymagały czterech członków personelu i co najmniej 20 minut strategicznego ciągnięcia, aby się dostać. Była niesamowicie uprzejma dla wszystkich na planie i wyraźnie podekscytowana tym, że tam była. Była pewna siebie przed kamerą, ale całkowicie przygotowana do przyjęcia wskazówek — oznaka prawdziwego profesjonalisty. No i jest twarz! Och, jej twarz. Miała szeroko otwarte oczy i cherubinkę. Jeśli kiedykolwiek dana osoba mogłaby być nieprzyjemna i uszło jej to na sucho dzięki zewnętrznej powierzchni „masło nie rozpłynęłoby się w jej ustach”, to byłaby ona. Ale prawda jest taka, że 28-letnia aktorka jest spokojna, skupiona i mądra ponad swoje lata. Pomimo tego, co nazywa „brudnym” początkiem swojej kariery, stało się dla mnie jasne, że Williams konsekwentnie ciężko pracuje, aby się rozwijać, ulepszać, nawiązywać kontakty i być wdzięcznym. Można od razu powiedzieć, że jest starą duszą uwięzioną w młodym ciele i jest w niej coś wrodzonego duchowego. Jeśli przebijesz się przez bezczelny londyński akcent i fantazyjne kostiumy, w których przywykliśmy ją widywać, dzięki jej głównej roli w dramacie z epoki ITV
To, do czego odnosi się Williams, kiedy odwołuje się do swojego „nieprzyjemnego” zachowania, to jej naiwna i nieco pochopna decyzja, by po prostu „być aktorką”. W wieku 17, Williams – który dorastał w niezwykle kreatywnym domu – początkowo był nastawiony na uczęszczanie do szkoły artystycznej i potencjalne wejście do świata mody. Zrezygnowała z egzaminów A level i zapewniła sobie pracę, o której każdy świadomy mody nastolatek wciąż marzy: pracę w sklepie legendarnego londyńskiego butiku Dover Street Market. Dla niewtajemniczonych jest to epicentrum chłodu i plan nowoczesnych, luksusowych zakupów. Niepowtarzalny personel jest natychmiast rozpoznawalny w czarnych odcieniach Comme des Garçons i Junya Watanabe, pozostawiając za sobą charakterystyczny ślad zapachu Escentric Molecules. „Myślę, że przebywanie na Dover Street bardzo mnie ukształtowało. Koty starej szkoły są tak wyjątkowe, wszystkie są bardzo artystyczne i wszystkie są jak magiczne jednorożce. A przebywanie wokół tej energii i ludzi, którzy zrobili swoje, pracując na Dover Street, było bardzo inspirujące” – mówi. Więc może nie było niespodzianką, że mentalność wewnętrznego erudyta szybko przeniknęła do psychiki Williamsa. Kiedy wzięła wolne tu i tam, aby pomóc swojej mamie projektować kostiumy na planie i obserwować, jak rozwija się przed nią show-biznes, nagle wiedziała, gdzie chce być.
„Mam tak silne wspomnienie pewnej pozycji, w której byłem [na] monitorze, oglądając na planie. To była scena z Joe Gilgunem i Karlą Crome [w Odmieńcy]. I po prostu czułem, że chcę spróbować. Ale nigdy tego nie widziałem. Nigdy o tym nie myślałem. Chcę spróbować. Myślę, że dam radę” – wspomina Williams. „Nie miałem pojęcia, jak działała branża. Właśnie dostałem headshoty [i] dołączyłem do wszystkich stron z castingami online. [Spotkałem] przypadkiem młodego reżysera i powiedziałem: „Chcę być aktorką!”. A on odpowiedział: „No cóż, rzucam casting do filmu krótkometrażowego. Chcesz przyjść i zobaczyć, jak wygląda przesłuchanie? Masz odpowiedni wygląd i odpowiedni wiek” i dostałem tę rolę. Czterodniowe zdjęcia później, film niezależny Szyberdach urodził się. Dostał się na południe przez południowy zachód — major, prawda? „Pomyślałem: „Co to kurwa jest na południe od południowego zachodu?”. Byłem więc kompletnie bezmyślny i bardzo odważny” – dodaje Williams.
Być może to właśnie ta „bezradna i bardzo odważna” postawa faktycznie ułatwiła szybką trajektorię Williamsa. Nie miała wcześniej pojęcia, jak trudna jest branża, do której można się włamać, a bariery etykiety nie były na miejscu, aby powstrzymać ją przed wysłaniem bezczelnego e-maila do tego wielkiego reżysera. Nie bała się wyjść z jedynej lekcji aktorstwa, której uległa po intensywnych ćwiczeniach Meisnera, które stały się zbyt dziwne – zajęcia, z których korepetytorzy najwyraźniej twierdzą, że nikt nigdy wcześniej nie wychodził. I niedługo po tym, jak ogłosiła rodzicom, że będzie aktorką („Pamiętam, że mój tata mówił: „Nie możesz być po prostu aktorką. To tak nie działa. Musisz iść do szkoły teatralnej – łudzisz się.’”), że Williams zapewniła swoją pierwszą powracającą rolę w serialu Netflix Królować. „Myślę, że istniała nieodłączna potrzeba odkrywania za wszelką cenę lub… po prostu zanurzenia się w życiu w najlepszy możliwy sposób” – mówi Williams o swoich późnych latach młodzieńczych. Rola księżniczki Claude zabrała ją z Londynu do Toronto, by przez trzy sezony żyć zupełnie innym życiem.
„Patrzę wstecz i głośno się śmieję z mojego występu w tym programie. Naprawdę nie wiedziałem, co robię” – mówi Williams. „Miałem wyczucie postaci, ale aktorsko, jak już ustaliliśmy, nie trenowałem. I tak naprawdę nie miałem okazji, aby naprawdę to zbadać i wypróbować. Więc po prostu nauczyłem się wszystkiego w tym programie. Od zrozumienia, jak trafić w jej cel (to jest miejsce, w którym musisz fizycznie być w kadrze sceny) do dynamiki różnych działów do szybkiego zapamiętywania linii, jej rola na Królować— a odcinki, które obejrzała, aby zobaczyć, gdzie się pomyliła i co może poprawić w następnej kolejności — były własnymi osiągnięciami Williamsa wersja „szkoły teatralnej”. To był trening, który najwyraźniej działał dobrze: w 2019 roku Williams został uznany za jedną z gwiazd Screen International Jutro.
Czas spędzony w Kanadzie był impulsem dla aktorskich kotletów Williams, ale na chwilę stłumiło to jej ducha mody. Ta zmiana w jej osobistym stylu nastąpiła z powodu założenia, że powinna ubierać się „bardziej jak aktorka”, mówi. Ale jak właściwie ubiera się aktorka? Cóż, wyszła niesamowita kolekcja eklektycznych ciuchów Williamsa w stylu vintage, a do tego doszły beżowe bluzki i czarne spodnie – poważna garderoba, jeśli wolisz. Faza nie trwała długo, a Williams wkrótce powróciła do oszczędnego i bardziej wyjątkowego wyglądu, gdy osiadła w Toronto, a następnie w Los Angeles, zanim wróciła do Londynu. Moda jest dla niej emocjonalna. To wizualna reprezentacja tego, jak dobrze może się wtedy czuć lub nie. „Spoglądam wstecz na zdjęcia z czasów, gdy chodziłam na wydarzenia i mogę śledzić, jak się czułam w sobie” – wyjaśnia kilka razy, kiedy była w oczach opinii publicznej, nosząc coś, o czym w głębi duszy wiedziała, że nie jest „naprawdę [ją]."
Williams bardzo interesuje się modą i rozumie ją (w końcu wydała jedną ze swoich pierwszych wypłat aktorskich na klasyczną dopasowaną sukienkę Alaïa po zakochaniu się w tej kultowej marce podczas jej kadencji w Dover Street Market), nic więc dziwnego, że garderoba odgrywa znaczącą rolę w tym, jak się do niej wchodzi postać. W nadchodzącym filmie o dobrym samopoczuciu Pani. Harris jedzie do Paryża (oparte na Powieść Paula Gallico o sprzątaczce w Londynie w latach 50., która zakochuje się w sukience haute couture Christiana Diora), Williams występuje u boku Lesley Manville jako Pamela Penrose, postać, której osobowość stała się rzeczywistością, kiedy rozpoczęła proces dopasowania wraz z legendarną projektantką kostiumów Jenny Beavan (Mad Max: Droga furii, Cruella). „Strój pasujący zawsze pasuje do postaci, zawsze bardziej niż czytanie. To jak: „Och, wiem, jak ta osoba czuje teraz fizycznie” – mówi. Więc z wizją Beavan, że Pamela jest niedopasowana i chaotyczna w swoim ubiorze, Williams mógł zacząć by poskładać fizyczność Pameli rzucającej się na ten zawadiacki szalik lub klekoczące w nich buty. Cesarskie suknie i rękawiczki operowe Williamsa z epoki Regency w Sanditon są niczym kochanie, a w Ta brudna czarna torba (inspirowany westernami serial telewizyjny, który jest teraz dostępny w AMC+ i zawiera Douglas Booth i Dominic Cooper), Williams po raz kolejny ma świetny wygląd – pomyśl o wiktoriańskiej dziewczynie z saloonu. Coś w niej przyciąga fantastyczne ubrania.
Dorobek Williams i sposób, w jaki się dzisiaj prezentuje, z pewnością przemawiają za jej pewnością siebie, ale kiedy pytam co do pewności siebie, szybko przyznaje, że, jak wielu z nas, często są dwa strumienie mentalne bawić się. „Są moje myśli, które nie są pewne siebie i są bardzo niepewne i bardzo przypominają „jesteś gównem” lub klasyczny umysł ego „nie jesteś wystarczająco dobry”” – mówi. Z drugiej strony czuje, że świadomie ciągnie kierownicę w przeciwnym kierunku. Odwołuje się do starego przysłowia o dwóch wilkach i wyborze, którego karmisz, i mówi, że codziennie ćwiczy, aby być świadomym, który wilk przyciąga całą uwagę.
Tatuaż motyla na jej nadgarstku był inwestycją w blokadę i stale przypomina o tym, jak ostatnie kilka lat spowodowało głęboką transformację. W ten sposób dba o to, aby określony czas nie został zapomniany. Na jednym z jej palców znajduje się oko Horusa – starożytny egipski symbol, który reprezentuje uzdrowienie i dobre samopoczucie. Kolejny mały atrament na jej nadgarstku mówi „wdzięczność”, kolejne przypomnienie, aby być obecnym i zastanowić się, jak się połączyć, cieszyć się i pomagać innym w rozwoju w danej chwili. „Jestem bardzo wdzięczny, że tu jestem”, mówi Williams o sesji Who What Wear UK. „Pracuję z pięknymi, kreatywnymi ludźmi, a ich talent przejawia się w specyficzny sposób. Jest w tym alchemia i mam zaszczyt być na tym stanowisku. Dla Williamsa duchowość jest wszystkim, ale nie w stylu „ćwiczę jogę i noszę kryształ”. Jest wpleciona w samą istotę wszystkiego, co robi – jest to raczej sposób myślenia niż przejściowa warstwa na szczycie intensywnego życia. „Nie jestem doskonały. Jestem we wszystkim stałą uczennicą. Ale byłam bardzo pobłogosławiona spotkaniem ludzi na tej drodze, którzy nauczyli mnie dobrych technik lub po prostu [o] przywróceniu ich do celu, jak sądzę” – mówi. Nie domyślam się, że ta aktorka jest na dobrej drodze.
Sanditon seria 2 startuje w sierpniu na ITV. Pani. Harris jedzie do Paryża ukaże się w kinach w całym kraju we wrześniu.