Jako fanatyk butów, który sam się przyznał, moim ulubionym tematem dyskusji jest: najnowsze trendy w obuwiu. Cytując znakomitą Carrie Bradshaw, dobra para butów nie tylko tworzy lub niszczy strój, ale także ma zdolność „uratowania kostek od nudnego życia”. a biorąc pod uwagę ilość czasu, jaki spędzamy w butach, pracując, towarzysko i podróżując, słuszne jest, aby były wyjątkowe, aby podróż była trochę bardziej zabawa.

Najnowszy styl, w którym się zakochałem? Kocięta szpilki. Chociaż uważam je za oczywiście mądrą inwestycję – są eleganckie, zabawne i, co najważniejsze, łatwe w noszeniu – powiedziano mi, że są kontrowersyjnym wyborem. Niegdyś synonimem „konserwatywnego” ubierania się, szpilki kociąt zyskały złą reputację jako nadmiernie funkcjonalne modne i choć mogą nie być najseksowniejszym butem na rynku, według niektórych hejterów, na tym polega ich odwołanie.

Po niespodziewanym powrocie kilka lat temu dzięki czółenkom Maysale od Manolo Blahnika, na przodzie z kocim obcasem panowała cisza, dopóki nie pojawiła się Miuccia. Renesans Prady zmienił wygląd mikro obcasa, otrząsając się z jego dusznych skojarzeń i wreszcie dając nam modny but, po którym moglibyśmy naprawdę chodzić w. (

Patrzę na ciebie, platformy Versace.)