Od czasu do czasu pojawiają się nieoczekiwane perfumy, które stają się wirusowe. Czasami jest to nowa premiera perfum, która szturmem podbija TikTok, innym razem znane perfumy ponownie znajdują się w centrum uwagi. A może pewna celebrytka powiedziała, że ​​to uwielbia (czytaj: Rihanna w kreacji Kilian's Love, Don't Be Shy) i oczywiście wszyscy biegniemy, aby spróbować samemu. Częściej jednak są to zazwyczaj designerskie zapachy, do których dołączona jest droga cena – co nie jest tak łaskawe dla naszego konta bankowego.

Możesz więc sobie wyobrazić, że byłem bardzo podekscytowany, gdy usłyszałem, że perfumy Marks & Spencer za 9,50 GBP stały się wirusowe na TikTok i podobno pachną jak pewna droga marka zapachowa. Tak się składa, że ​​M&S jest jednym z moich ulubionych miejsc do kupowania perfum, więc w imię dziennikarstwa kosmetycznego musiałam zdobyć butelkę, aby zbadać, czy naprawdę jest warta szumu.

Przedmiotem sprzedaży jest woda perfumowana Marks & Spencer's Apothecary Warmth Eau de Parfum. Apothecary to szykowna, ale przystępna cenowo linia zapachów i świec firmy M&S. Jak sama nazwa wskazuje, świece i flakony perfum wyglądają jak prosto z perfum aptekarz – pomyśl o minimalistycznych i eleganckich opakowaniach oraz bursztynowych butelkach, które będą wyglądać stylowo na każdym opatrunku tabela. Już śpiewałem pochwały serii Apothecary, kiedy pisałem o

najlepsze świece uliczne, ale jestem nowy w zapachach, których są cztery: Warmth, Breathe, Ease i Relax. Jak sugerują ich nazwy, każdy z nich zawiera olejki eteryczne, które mają kojący efekt.

Jednak to woda perfumowana Warmth krąży po TikTok – z wieloma rysunkami porównania z Le Labo Santal 33, który kosztuje 157 funtów za butelkę 50 ml, dzięki czemu wersja M&S kosztuje 147,50 funtów taniej.

Więc, czy naprawdę są tak podobni? A jak pachnie M&S Apothecary Warmth? Nuty w Warmth są drzewne i aromatyczne. Dzięki dodatkowi uziemiającego drzewa cedrowego i sandałowego oraz zielonej nuty liści cynamonu i kardamonu udaje mu się zachować równowagę między ciepłem a świeżością. Przypomina mi to spacer po lesie po deszczu, kiedy kora i otaczająca zieleń są wzmacniane w powietrzu przez rosę. Wodna jakość sprawia, że ​​jest zarówno lekki, jak i podnoszący na duchu.

Muszę powiedzieć, że to była miłość od pierwszego zapachu, kiedy spryskałam go po raz pierwszy. To naprawdę uzależnia i cieszy tłumy. Na odwrocie butelki widnieje napis „Zapach do komfortu” i to jest strzał w dziesiątkę. Jego właściwości aromaterapeutyczne z pewnością wchodzą w grę i sprawia, że ​​czuję się spokojny za każdym razem, gdy go rozpylam. Zwykle te spotkania perfum i aromaterapii mogą być przytłaczające, ale to nie jest.

Jedynym minusem jest to, że zapach utrzymuje się nie dłużej niż kilka godzin, co często zdarza się w przypadku tańszych zapachów. Po rozpyleniu na ubranie utrzymuje się dłużej, ale na skórze zdecydowanie trzeba będzie nakładać ponownie w ciągu dnia. Jednak biorąc pod uwagę przystępną cenę, nie jest to zły kompromis, aby to zrobić, nawet jeśli przejdziesz przez to szybciej niż niektóre z jego droższych odpowiedników.

Jeśli uda ci się złapać butelkę w magazynie (jest obecnie wyprzedana na stronie internetowej M&S), to bardzo bym prosił polecam wybrać jeden, jeśli szukasz świetnego, codziennego zapachu drzewa sandałowego, który jest również bardzo przystępny. Polecam również pozostałe trzy zapachy z tej serii, które można kupić poniżej.