Sephora zawsze będzie miała specjalne miejsce zarówno w mojej kosmetyczce jak i sercu. Dla mnie wiąże się to z ogromną nostalgią. Jak wielu fanatyków piękna, wycieczka do Sephora zawsze było prawdziwą ucztą, gdy wyjeżdżałem za granicę. Wycieczki do Francji zawsze wiązały się z objazdem do lokalnej Sephory, a kiedy po raz pierwszy pojechałem do Nowego Jorku, naprawdę spędziłem ponad dwie godziny na zwiedzaniu sklepu na 34th Street. (Można śmiało powiedzieć, że nie wróciłem do domu z pustymi rękami.)
Moim zdaniem Sephora uchwyciła to, czego brakowało innym sprzedawcom kosmetyków od lat. Sklepy to plac zabaw dla miłośników piękna, z wydzielonymi miejscami do przymierzania makijażu, personelem, który jest naprawdę kompetentny i przyjazny oraz dużym wyborem marek pod jednym dachem, niezależnie od tego, czy chcesz niedrogie kosmetyki lub an zakup kosmetyków inwestycyjnych. I nie mogę nie wspomnieć o magnetycznym przyciąganiu miniaturek kosmetycznych przy kasie, próbek do zakupu czy wielomarkowych zestawów, które pozwalają wypróbować wiele różnych marek. To w zasadzie raj piękna.
Możecie więc sobie wyobrazić moje podekscytowanie, kiedy w londyńskiej dzielnicy Westfield White City otwarto długo wyczekiwany sklep Sephora. Na ogromnej powierzchni 6000 stóp kwadratowych znajdziesz wszystkie najlepsze marki kosmetyczne pod jednym dachem, takie jak Fenty Beauty, Drunk Elephant, własna kolekcja Sephora i wiele innych.
Jeśli jednak wybierasz się do nowego sklepu (lub przeglądasz Internet), sama liczba wyborów może być dość przytłaczająca. Dlatego jako prawdziwa fanka Sephory zebrałam najlepsze kosmetyki, które nie wzbudzą wyrzutów sumienia u kupujących.
Jeśli jest jeden licznik, do którego natychmiast kieruję się prosto, to jest to Ilia. Formuły tej marki są niesamowite i nie wydaje mi się, żeby zyskała na tym hype, na jaki zasługuje. Moim ulubionym wyborem jest Super Skin Serum Tint, które zapewnia odpowiednią ilość pokrycia, a jednocześnie jest prawie niewykrywalne, pozostawiając skórę zroszoną i promienną. Pamiętaj, aby wcześniej dokładnie wstrząsnąć butelką i za pomocą zakraplacza nanieść kilka kropli na skórę. (Ma „naturalny” zapach, ale widzę to poza tym, ponieważ tak bardzo kocham odcień.) Zawiera również składniki do pielęgnacji skóry, kwas hialuronowy i skwalen, które pozostawiają skórę sprężystą i nawilżoną.
Jeśli Twoja skóra jest osłabiona z powodu nadużywania substancji aktywnych do pielęgnacji skóry lub skutków zimnej pogody, musisz wypróbować ten krem nawilżający. To chyba jeden z moich ulubionych nawilżaczy wszechczasów. Najlepiej sprawdzi się, jeśli masz suchą, wrażliwą lub podrażnioną skórę, ale nawet jeśli masz cerę mieszaną lub tłustą, nadal jest to świetne ukojenie nawilżający niż uzupełnia lipidy w skórze (elementy budulcowe, z których składa się skóra), jeśli od czasu do czasu doświadczasz podrażnień stosowanie retinolu. Dzięki temu moja skóra jest tak miękka i wygodna, że nie mogę się bez niej obejść — dlatego robię zapasy w sklepie.
Jeśli wpadniesz do sklepu, polecam swatchowanie nowych różdżek Pillow Talk Matte Beauty Blush od Charlotte Tilbury, po które sięgam od czasu do czasu w mojej kosmetyczce. Moim osobistym faworytem jest odcień Pillow Talk (odcień stonowanego różu), ale ten jaśniejszy odcień Pink Pop jest na mojej liście życzeń, gdy zbliżamy się do wiosny. Ponieważ są tak mocno napigmentowane, potrzebujesz tylko najmniejszej kropki, aby stworzyć ładny rumieniec, który łatwo się miesza.
Moją największą wadą makijażu jest to, że każda paleta cieni do powiek zawsze ma odcienie, których nigdy bym nie użyła. Błyszcząca neonowa zieleń? Nie, dziękuję. Prawie wyłącznie noszę matowe cienie do powiek w neutralnych odcieniach, więc wybieram tę paletę Makeup by Mario, który ku mojej radości ma 12 bardzo łatwych do noszenia neutralnych odcieni, które działają na wielu odcieniach skóry i są jedwabiste miękki. Niezależnie od tego, czy chcesz uzyskać codzienny, naturalny makijaż oczu, czy coś bardziej przydymionego na wieczór, ta paleta przeprowadzi Cię przez wszystko pomiędzy.
Kiedy idziesz do sklepu, nie mijaj własnej marki Sephora, Sephora Collection. Te produkty są niesamowity Za cenę. Od niedrogich produktów do pielęgnacji skóry po wysokiej jakości pędzle do makijażu — na tej ladzie jest tak wiele wspaniałych produktów. Jednak Cream Lip Stain zasługuje na specjalne wyróżnienie. Te kremowe pomadki w płynie wysychają, dając długotrwałe aksamitne wykończenie, które nie osypuje się ani nie łuszczy. Jeśli znajdziesz w magazynie odcień 96 Red Velvet, gorąco polecam wypróbowanie go. To idealna chłodna czerwień, która wygląda niesamowicie noszona sama z minimalnym makijażem Francuska dziewczyna, czerwona szminka za chwilę.
Jak wspomniałam, uwielbiam przeglądać minis w Sephorze i planuję zakup podróżnej butelki Uwielbiane krople do opalania Tan-Luxe, które nadają skórze zdrowo wyglądającą, ale realistyczną opaleniznę, gdy zmierzamy w kierunku cieplejsze miesiące. Dinky rozmiar sprawia, że idealnie nadaje się do podróży, a kiedy go używam, stwierdzam, że mogę też uniknąć noszenia mniejszej ilości makijażu.
Jeśli możesz wpaść do nowego sklepu, polecam zatrzymać się przy zapachach Commodity, żeby powąchać. Koncepcja zapachu obraca się wokół tego, jak daleko chcesz, aby perfumy wystawały od ciebie. Zapachy Personal zostały zaprojektowane tak, aby były zauważane tylko przez Ciebie lub osoby bardzo blisko Ciebie, tak jak Bold zauważony przez otoczenie, a Expressive jest dla tych, którzy naprawdę chcą, aby ich zapach był zauważony. Ten zestaw odkrywczy zawiera mieszankę intensywnych zapachów, a zapachy są niesamowite — moim ulubionym jest mleko, które jest kremowe i piżmowe z odrobiną wanilii.
Cienie w sztyfcie Bobbi Brown to chyba moje ulubione cienie do powiek. To najlepszy produkt do cieni do powiek o niskich wymaganiach konserwacyjnych — po prostu nabazgraj i wymieszaj, a jakoś zawsze wygląda dobrze. Kiedy więc zobaczyłam ten zestaw, od razu dodałam go do koszyka. Odcienie obejmują orzechy nerkowca, neutralny kremowy beż i złoty brąz, połyskujący odcień, który można nosić zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorem. Fakt, że jest wyposażony w mini płyn do demakijażu i tusz do rzęs, to dodatkowy bonus.
Kończy mi się buteleczka tego zapachu (to jeden z moich ulubionych letnich zapachów) i choć nie jestem jeszcze gotowa, by sięgnąć po kolejną buteleczkę, bardzo kusi mnie ten podróżny rozmiar. Te podróżne wersje perfum Toma Forda są trudniejsze do zdobycia, więc chwytam zapach Soleil Blanc, który pachnie jak słona, muśnięta słońcem skóra latem.