„Dla dziewczyny z Bronxu spotkanie kogoś takiego jak Karl [Lagerfeld] było zaszczytem” – powiedziała Jennifer Lopez Lali Anthony, gospodarzowi tegorocznej Met Gala transmisja na żywo na schodach Metropolitan Museum of Art, gdzie zebrały się największe nazwiska mody w ten pierwszy poniedziałek maja, aby uczcić zmarłego projektant. „Jeśli pomyślisz o pięciu osobach związanych z modą, on jest jedną z nich”. Jako wielka fanka twórczości Lagerfelda, Lopez nie miała innego wyboru, jak tylko pokazać się na dzisiejszej Met Gali w stroju z najwyższej półki. I to z pewnością zrobiła.
Podczas swojej kolejnej MET Gali od debiutu w 2004 roku piosenkarka i aktorka współpracowała z legendarnym amerykańskim projektantem Ralphem Laurenem, aby stworzyć odę do Lagerfelda w sukience. Wynik? Czarno-różowa suknia wykonana zarówno z aksamitu, jak i jedwabiu, z trójwymiarowym motywem kwiatowym z piór i dużym odsłaniającym wycięciem. Na froncie akcesoriów dodała czarny fascynator, pasującą różową kopertówkę, klejnoty Lorraine Schwartz i charakterystyczną dla niej podniebną sukienkę. szpilki na platformie (ta konkretna para jest od Piferi), które co jakiś czas można było dostrzec na dywanie wystającym spod niej rąbek do zamiatania podłogi. Aby zobaczyć jej interpretację tegorocznego tematu „Karl Lagerfeld: A Line of Beauty” w całej okazałości, zacznij przewijać.