Życie Indii Amarteifio ma się wkrótce znacząco zmienić, ale nie żeby ci o tym powiedziała. Urodzona w Londynie aktorka zakłada gorset i koronę, by objąć rolę młodszego wcielenia Bridgertona postać uczyniona ikoną przez Goldę Rosheuvel, królową Charlotte. Jako ktoś, kto pożerał Bridgertona w sposób, w jaki nigdy wcześniej nie ucztowałem przy serialu telewizyjnym, nie mogłem się doczekać, aż nasza rozmowa wideo — którą umówiliśmy na kilka dni po sesji zdjęciowej na okładkę Summer Issue — zacznie migotać. Przed naszym spotkaniem obejrzałem już kilka przedpremierowych odcinków Królowa Charlotte: historia Bridgertona, prequel sensacji Netflixa. Dwa razy. – Mam nadzieję, że ci się podobały? pyta Amarteifio. Jej ton wyraża prawdziwe zainteresowanie, ale także wskazuje na zrozumienie, że tak, jak w przypadku wszystkiego, co wywołuje masową pasję, w stosunku do tej serii będą pokładane wysokie oczekiwania. Będąc okropnym kłamcą, jakim jestem, jestem wdzięczny, że to zrobiłem; naprawdę.

Jeśli przypadkowo natkniesz się na naszą rozmowę Zoom, możesz założyć, że jesteśmy dwojgiem starych przyjaciół, którzy nadrabiają zaległości w przyziemnych sprawach życia. Kiedy pytam ją, czy przyzwyczaja się do takich rzeczy – rozmawiania z dziennikarzami i bycia fotografowaną w niesamowity sposób ubranie — Amarteifio poprawia okulary tak, by spoczywały na grzbiecie jej niemakijażowego nosa, i chwyta mankiety jej gigantycznego szara bluza z kapturem. „Zaczynamy robić wiele śmieci przed drukiem. To jest dobre! Dobrze, że mój mózg tyka i nadal ćwiczę ten mięsień” – mówi. Amarteifio jest niewątpliwie głębokim myślicielem. Kilka minut po naszym wspólnym czasie muszę sobie przypominać, że ona ma 21 lat. Działając od 11 roku życia, Amarteifio ma solidną etykę pracy, której rzadko dorównuje ktoś dwa razy starszy, nie mówiąc już o osobie w jej wieku. Tam zaczynamy naszą rozmowę, od jej dzieciństwa.

„Moja mama powie, że byłam naprawdę niegrzeczna. Po prostu myślę, że miałam dużo energii, ale zgadzamy się, że się nie zgadzamy” – śmieje się. „Cokolwiek to było, chciała, żebym skierował to na coś. Próbowała mnie w kickboxingu i karate, co nie zadziałało. Potem spróbowałem tańczyć. Myślę, że dyscyplina, struktura i rutyna były czymś, co naprawdę, będąc dorosłym teraz, naprawdę mnie uspokoiło i dało mi koncentrację. Więc tak, byłam tancerką – dorastałam, chcąc być profesjonalistką. Potem zerwałem ścięgno podkolanowe i uświadomiłem sobie, jak kapryśny jest przemysł taneczny. … Życie tancerza zależy od ciała i wyglądu, a niekoniecznie tego chciałem. Aktorstwo wzięło się z tego naturalnie. Miałem już agenta i powiedziałem im: „Hej, chcę naprawdę bardziej skupić swoją uwagę strona aktorska. Od tego czasu mam niewiarygodne szczęście, że rozwijam się dość konsekwentnie”. ma.

Być może zaciąła sobie zęby, stąpając po deskach teatru, ale Amarteifio nie zajęło dużo czasu, aby przeskoczyć ze sceny na ekran. Amarteifio działa nieprzerwanie od 2013 roku, licząc takie serie jak m.in Przechwytywacz, Linia służby I Kroniki Evermooru wśród jej długiej listy zasług. To właśnie ta pracowitość, determinacja i ciężkie doświadczenie doprowadziły ją do miejsca, w którym jest teraz - do tronu.

Zanim to przeczytasz, Królowa Charlotte: historia Bridgertona będzie miał swoją premierę i obejrzy go znaczna część światowej populacji. Jeśli są choć trochę podobni do mnie, prawdopodobnie zrobili to już dwa razy. Amarteifio wie, że to było ogromne przedsięwzięcie, ale ani przez chwilę ani ona, ani ja nie czujemy, że nie była na to gotowa. „To zdecydowanie była podróż. To nie jest dla mnie program, który wydarzył się z dnia na dzień” – wyjaśnia. „Nie sądzę, żebym mógł wykonywać tę pracę, gdybym nie pracował od wieku, który miałem. Będąc w Bridgertona świat całkowicie by mnie przytłoczył. Jestem wdzięczna za rzeczy, których nauczyłam się w tak młodym wieku. Wiedząc, jak działa zestaw, a nawet małe rzeczy, takie jak umiejętność czytania arkusza zgłoszeniowego, to wszystko o jedną rzecz mniej do myślenia, gdy musisz coś poprowadzić. Dorastałem obserwując, jak wszyscy moi przyjaciele prowadzą różne projekty. Byli to Annie lub Matylda, a ja zawsze grałam najlepszą przyjaciółkę lub, wiesz, postać poboczną. Ta rola pojawiła się, a dla mnie, aby przejąć inicjatywę, wydawało mi się, że to właściwy czas. Byłem na to gotowy”.

Kontynuując naszą rozmowę, zaczynam się zastanawiać, czy jest coś, na co Amarteifio nie jest gotowy. Powtarzam, jest myślicielem, ale staje się jasne, że to nie ona sama jest analizowana. To jej rzemiosło. Jest w niej mądrość wykraczająca poza jej lata, zbudowana na tym przemyślanym podejściu do jej kariery, ale także intuicja, której nie boi się podążać. Jej decyzjami kieruje zarówno głowa, jak i serce. „Przeczytałam tę rolę i po prostu pomyślałam, nie będąc frazesem, że naprawdę czuję, że mogłabym zagrać tę rolę bardziej niż jakąkolwiek inną rolę, jaką kiedykolwiek grałam i dla której czytałam” — mówi. „Po prostu wydawało mi się, że wszystko było w porządku, aż do mniejszych szczegółów, takich jak mój wiek i fakt, że wyglądałem jak Golda [Rosheuvel]. Ale także wszystko, czego mnie uczono, czego się nauczyłem i co mnie pasjonowało, prowadziło do tego. Chciałem zagłębić się w to całkowicie.”

Odnoszę wrażenie, że Amarteifio jest osobą, która ma jasne priorytety i próba sprowadzenia jej na manowce byłaby daremna. Moje obserwacje potwierdzają się, gdy nasza rozmowa schodzi na jej wewnętrzny krąg. Fakt, że rozmawia ze mną z kanapy swoich dziadków, w niewytłumaczalny sposób rozgrzewa moje serce. Jest też jej matka, która w ostatnich tygodniach była przy córce podczas niezliczonych wywiadów telewizyjnych, tandety i rozmowy fotograficzne, z Amarteifio posyłającym jej całusy, gdy siedziała na widowni podczas swojego występu w Jimmy Kimmel na żywo! Jej więzi rodzinne są piękne, aby być świadkiem i uczyć się o nich.

„Nadal mieszkam z mamą; jesteśmy bardzo ciasni”, mówi. „Konieczne jest dla mnie bardzo dobre poczucie wspólnoty i utrzymywanie tych kontaktów podczas kręcenia filmu, ponieważ nie tylko jesteś tak długo w roli i grasz kogoś innego, [ale] jesteś też poza ludźmi, których znasz najbardziej i masz swoje z powrotem. Bardziej niż kiedykolwiek czuję wdzięczność, że wiem, kim są moi ludzie. To nie są ludzie na „tak”. To nie są ludzie z hype'u. … Wiem, że nie są w tym za nic, ponieważ znali mnie, kiedy byłem niczym”.

Nieoczekiwanie w dniu naszego wywiadu minął prawie rok od dnia, w którym Amarteifio i jej Królowa Charlotta koledzy z obsady zaczęli kręcić serial. Pytam ją, czy może jednym słowem podsumować minione 12 miesięcy. "Surrealistyczne!" ona żartuje. „Chociaż nawet nie sądzę, żeby to określało, jak nieoczekiwana była ta cała podróż”. Jak można przewidzieć, kiedy obsady jednego z najbardziej wyczekiwanych seriali roku, przesłuchania były długie i żmudne — cztery miesiące, w fakt. A Amarteifio nie miał wiele do roboty. „Wszystko było takie ciche” — wspomina. „W miarę jak dowiadywałem się więcej, rosło też przerażenie, bo mogłem zacząć widzieć siebie w tej roli i tak jest naprawdę niebezpieczna, ponieważ mam tak wiele do stracenia. ”Ostatecznie rola należała do niej i wszyscy - poza Amarteifio - wiedzieli To. Zespół castingowy posunął się nawet do powiedzenia jej: „Wiedzieliśmy, że masz rację od pierwszej taśmy”. Amarteifio dodaje ze śmiechem: „Pomyślałem:„ Okej, więc dlaczego przeprowadziłeś mnie przez ten cały proces?

Ciekawiło mnie, jak człowiek radzi sobie ze świętowaniem propozycji roli życia. „Moja mama czytała ze mną kwestie i wspierała mnie przez cały proces. Kiedy jej powiedziałam, że [zaproponowano mi tę rolę], przybiła mi piątkę i kontynuowała swoją pracę” – mówi. Więc stąd Amarteifio czerpie swoje uziemienie. Cały jej proces przesłuchania był pełen biurokracji i umów o zachowaniu poufności, co oznaczało, że wszystko, czego doświadczała, miało być traktowane jako poufne.

Teraz, gdy serial jest wygodnie zapakowany, a Amarteifio odcisnęła piętno jako królowa Charlotte, musi się przyznać: „Powiedziałam komuś innemu”, prawie szepcze. „Jedna z moich naprawdę dobrych przyjaciółek, która jest także aktorką. Myślę, że rozmawialiśmy o tym [serialu], ponieważ jest wielką fanką Shonda Rhimes [twórcy serialu]. Powiedziała coś w rodzaju: „Będzie spin-off; byłeś na przesłuchaniu? Powiedziałem jej, że mam, ale tak naprawdę nigdy tego nie dostanę. Potem, jak sądzę, jedliśmy lunch, a ona znowu o tym wspomniała. „Czy kiedykolwiek usłyszałeś odpowiedź?” powiedziała. Pomyślałem: „Tak, dowiedziałem się dziś rano… rozumiem”. Zalała się łzami, czego się nie spodziewałam. Byłem zszokowany! Powiedziała: „Rozumiesz, co to będzie oznaczać? Będziesz grał królową i jesteś mieszanką [rasy]. Wtedy wiedziałem, że naprawdę biorę się za coś naprawdę ważnego… Potem zamówiliśmy prosecco.

Oglądanie Królowa Charlotte: historia Bridgertona, wyraźnie widać, że temat rasy jest traktowany inaczej niż w oryginale Bridgertona serial, w którym Czarni są nieodłącznym elementem arystokratycznego świata i są w nim mile widziani. Jest w tym oczywiście piękno i jaki wspaniały byłby świat, gdybyśmy w rzeczywistości wszyscy obejmowali się w ten sposób. Jednak w Królowa Charlotta, Rhimes bardziej bezpośrednio odnosi się do rasizmu, któremu Brytyjczyk z Ghany, Amarteifio, przyklaskuje. „Co jest fajnego Królowa Charlotta jest to, że Shonda Rhimes nie bała się stawić czoła niektórym cięższym kwestiom nie tylko społecznym, ale także kwestiom, które pojawiały się i rodziły od ludzi obserwujących Bridgertona przede wszystkim”, mówi Amarteifio. „Dlaczego tona [potoczne określenie członków wyższych sfer] jest tak zróżnicowana? Dlaczego o tym nie wspominamy? Cóż, badamy to w Królowa Charlotta. Jej małżeństwo z królem Jerzym III nazywane jest Wielkim Eksperymentem, mającym na celu zjednoczenie podzielonego społeczeństwa. A koegzystencja nie wiąże się z własnymi problemami. Podstawy Bridgertona są tak piękne i tak kolorowe pod każdym względem i był to eskapizm, którego potrzebowaliśmy w tamtym czasie. Czasami odświeżające jest po prostu obejrzenie czegoś i stwierdzenie: „Tak, po prostu widzę w tym siebie i nie chcę o tym za dużo myśleć”. Ale Królowa Charlotta trzeba było dać Bridgertona jego historie”.

Jak Amarteifio błyszczy jako królowa Anglii, a Halle Bailey zmienia się w Ariel w filmie aktorskim Mała Syrenka, młodzi Czarni będą w tym roku reprezentowani w bezprecedensowy sposób. Taki postęp jest co najmniej spóźniony, a Amarteifio nie traci tego. „Wspaniale jest być w projekcie, który jest tak bezkompromisowy i to jest jak„ Tak, będziemy rozmawiać o rasie ”. To prawdziwy przywilej. Jestem bardzo dumna, że ​​Shonda była w tym bezczelna” – mówi.

Jak ustaliliśmy, Amarteifio nie jest obcy telewizorowi, ale Królowa Charlotta? To klasa sama w sobie. Pomiędzy obsadą w lutym 2022 r. a rozpoczęciem zdjęć pod koniec marca 2022 r. Amarteifio ledwo miała czas na złapanie oddechu. Ale może to była dobra rzecz. „Ile możesz się na to przygotować?” ona zamyśla się. „Wydaje mi się, że mieliśmy tylko jeden i dwa odcinki [gotowe]. Może nawet tylko jeden, ponieważ Shonda lubi pisać, kiedy kręcimy. Więc była ta sama przyjemność i przerażenie. Ale też ciągle się zastanawiałem: „Czy będę w stanie to zrobić?” Mieliśmy cztery tygodnie przygotowań, które obejmowały próby taneczne, adnotacje do scenariusza i praca jeden na jeden z Coreyem [Mylchreestem], który gra młodą Jerzy. Poza tym po prostu bardzo lubię uczucie bycia zafiksowanym na projekcie, bycia all-inem. To było najbardziej chaotyczne pół roku w moim życiu, ale też najlepsze, bo to właśnie sprawia mi przyjemność. Uwielbiam być intensywny, wchodzić każdego dnia i dawać z siebie 100%. To było ciężkie filmowanie, ale był to wysiłek zespołowy. O ile jest Królowa Charlotta, myślę, że zobaczysz go jako utwór zespołowy. Program nie byłby niczym bez całego zespołu, więc wiele im zawdzięczam. Chcę tylko, aby świat tego doświadczył i zobaczył, jak wszystko rozkwita, a ludzie dostali swoje uznanie. Wszyscy włożyli tyle pracy”.

W przypadku takiego projektu, który dosłownie rozwija się na globalnej scenie, być może jest więcej rzeczy, na które należy się przygotować po debiucie serialu niż przed nim. Regé-Jean Page, Nicola Coughlan i Simone Ashley to tylko niektórzy z nich Bridgertona absolwenci, których życie zmieniło bieg odkąd zagrali w serialu. Czy Amarteifio jest na to gotowy? „Nikt nie może cię na to przygotować” – mówi. „Bez względu na to, ile przygotowań otrzymałem od mojego agenta, zespołu lub moich przyjaciół, którzy również są w branży od lat, nic nie może przygotować cię na własne doświadczenie w tej branży. I jestem taka introwertyczna. To zupełne przeciwieństwo mnie. To naprawdę interesujące, bo ja Miłość mówić o pracy. Ale jak tylko jest o mnie, mówię: „Dlaczego chcesz coś o mnie wiedzieć?”. wiesz, chodzi o to, że będzie musiała przyzwyczaić się do myśli, że ludzie będą się nią interesować, i szybko.

Zastanawiam się, czy jest jakiś rodzaj „obsady”. Bridgertona" grupa wsparcia, której jest częścią – może na WhatsApp? Ona się śmieje. „To by się przydało! Ale wiem, że jeśli potrzebuję płyty rezonansowej lub rozmowy z kimś, wszyscy tam są. Tylko ludzie, którzy są w Bridgertona świat naprawdę to rozumie,a fandom jest tak duży. To jest jego własna sprawa” – mówi. „Stali się bardzo dostępni, co jest miłe. Dostałem to od Charithry Chandran [koleżanka z okładki Who What Wear UK w którym grała Edwina Sharma Bridgertona sezon drugi] i Golda Rosheuvel. Po prostu byli bardzo, bardzo łaskawi w swoim czasie”.

Musimy porozmawiać o Rosheuvel, którego niezwykle szczery portret królowej Charlotte w pierwszych dwóch seriach Bridgertona ryzykowała przyćmieniem, no cóż, wszystkich na jej orbicie. Czego więc nauczył się od niej Amarteifio? – Żeby się trochę odstresować – mówi. „Ona jest po prostu najfajniejszą osobą. Nic jej nie rzuca! Chodzi z tymi perukami, które są trzy, cztery lub pięć razy cięższe i wyższe ode mnie, jakby to było nic. Jest bardzo przyjazna, ma czas dla wszystkich i naprawdę robiła wszystko, żebym czuła się bezpiecznie i komfortowo, podkreślając, że to była moja rola. Tak bardzo, jak stworzyła tę mega, nawet nie postać, ale idola, była jak: „Dobra, zrobiłem to, ale to jest twoje Teraz.' Dla mnie to najbardziej bezinteresowna czynność, jaką może wykonać aktor — oddać tę rolę, nie tylko rolę, ale także samego siebie, komuś w przeciwnym razie. Więc tak, jest po prostu fajna”.

Integralną częścią każdego elementu z epoki są kostiumy, a stroje mają w historii królowej Charlotty jeszcze większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać. Od przeciwstawienia się matce George'a, księżniczce Augustie, przez wybór paryskiej sukni ślubnej, którą zamówiła zamiast niedbałego, który zapewniała jej do naśladowania jej nastroju za pomocą swoich towarów, regalia Charlotte to coś więcej niż odzież. To fizyczna manifestacja jej wstąpienia na tron, która pomogła Amarteifio w pełni wcielić się w jej postać.

„To, co wyniosłem z tego doświadczenia, to to, jak ważna jest moda. Nigdy wcześniej tego tak naprawdę nie rozumiałem. Jak tydzień mody, pomyślałbym: „O co chodzi?” Ale zrozumienie, jak ważne jest to w serialu i jak integralna jest z opowiadaniem historii, uświadomiło mi, że moda to coś więcej. To naprawdę wyjątkowy sposób na zaprezentowanie się” – mówi. „Wtedy poza pracą, w której teraz spotykam się z prasą i zakładam te piękne stroje, rozumiem o wiele więcej, co to znaczy. To jest wiedza, którą zebrałem od obu stron. W Królowa Charlotta, jeśli w scenie jest coś niewypowiedzianego, to wszystko jest w kostiumach. To prawie jak psychiczne przeczucie w tym sensie, że jeśli jest zła, ubrania są jaskrawe, a jeśli jej sukienki są piękne i pastelowe, wszystko jest w porządku”.

Nie potrzebuję kryształowej kuli, by przewidzieć, że to nowo odkryte uznanie i zrozumienie mody będzie dobrze służyć India Amarteifio, gdy jej gwiazda wciąż rośnie. Jednak chciałem również wiedzieć, czy jest coś jeszcze, co odkryła o sobie na głębszym poziomie w procesie channelingu Królowej Charlotte. „Wiesz, to zabawne. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek porządnie się rozpłakała – chyba z wyjątkiem jednego razu na filmie Marley i ja– ale nigdy nie byłem emocjonalny w ten sposób i nie wiem. Myślę, że po prostu lepiej rozumiałem ludzi, będąc w tej roli. [To] prawdopodobnie dlatego, że musiałem spróbować przeanalizować kogoś innego i co to naprawdę znaczy odczuwać emocje i czuć się zakochanym. Nigdy wcześniej nie byłem zakochany. Co to znaczy czuć tak jak? Nie wiem” – mówi. „Przechodząc przez to wszystko, czułem, że lepiej rozumiem społeczeństwo – jak ludzie pracują, jakie emocje oznaczają i jak się czują – co na początku było dość szokujące i czułem się naprawdę przytłoczony. Ale to wspaniałe dla mnie jako Indii i jako aktora, że ​​mogę to wykorzystać. Teraz zdaję sobie sprawę, że jestem dość emocjonalną osobą. Zawsze myślałem, że jestem jak: „Nic nigdy mnie nie zaskoczy”, ale tak naprawdę może, i to jest miła rzecz, którą odkryłem o sobie”.

Królowa Charlotte: historia Bridgertona jest teraz przesyłany strumieniowo w serwisie Netflix.