Pomimo tego, że jest całkiem spory schowek na makijaż i cieszenie się rytuałem nakładania makijażu przed wieczornym wyjściem lub specjalna okazja, na co dzień moja rutyna makijażu jest zdecydowanie skromne. I chociaż częściowo wynika to z ograniczeń czasowych, większa część wynika z faktu, że jestem po prostu zbyt leniwy, by spędzać więcej niż kilka minut na nakładaniu rzeczy na twarz rano. W dzisiejszych czasach nie mam nawet torby do makijażu, wolę wybierać uniwersalne sztyfty do makijażu, które zaznaczają kilka pól na raz. Niezależnie od tego, czy są to sztyfty do twarzy, które zacierają granicę między nimi Fundacja I korektory lub kolorowe kredki, które ciągną zmiany jako róże, cienie do powiek i szminki, nie tracąc przy tym żadnej sztuczki – tak, te produkty są co najmniej pracochłonne.
Zdjęcie:
@alllisonho„Kije są tak wszechstronne”, wyjaśnia wizażystka mody i celebrytów Brooke Simons. „I tak uwielbiam formuły na bazie kremów, więc uniwersalne sztyfty są zdecydowanym faworytem w moim zestawie. Uwielbiam ich miękką, balsamiczną konsystencję i naturalny wygląd, jaki oferuje formuła w sztyfcie”.
Z pewnością nie jestem ekspertem w dziedzinie aplikacji makijażu, ale uniwersalne sztyfty do makijażu stały się dla mnie podstawą dzięki łatwemu w użyciu charakterowi. W większości przypadków po prostu rysuję je bezpośrednio na twarzy (niezależnie od tego, czy są to policzki, usta czy oczy) i mieszam je opuszkami palców. A Simons wydaje się zgadzać ze mną.
Zdjęcie:
@isabellecoheen„Mieszanie palcami działa tak dobrze z produktami w sztyfcie, ponieważ są one tak miękkie i można je budować” – mówi Simons. „Kiedy używasz produktów w sztyfcie, nie martw się zbytnio o ich rozmieszczenie – bardzo łatwo rozprowadzają się po skórze”.
Nie ma też żadnych zasad, jeśli chodzi o sztyfty do makijażu. „Nie bój się eksperymentować” – woła Simons. „Mam róże w sztyfcie, których używam na policzkach, oczach i ustach, aby stworzyć monochromatyczny wygląd, który łączy wszystko razem”.