Świat oszalał, kiedy Sofii Richie Grainge postanowiła przekształcić swój styl w to, co teraz nazywamy cichy luksus. Ta uproszczona, bogato wyglądająca estetyka przyciągała ludzi mody, włącznie ze mną, od tamtej pory w uścisku i nie wydaje mi się, żeby w najbliższym czasie miało się to skończyć. Czy jestem zwolennikiem, konsumentem i fanem tego trendu? Jestem… lub byłem. Przez ostatni rok obserwowałam, jak moja szafa zapełnia się neutralnymi podstawami, ponadczasowymi dodatkami i jedną parą baletek za dużo. Moje kolorowe, drukowane, bezsensowne ubrania, które kiedyś sprawiały mi tyle radości, zeszły na drugi plan, by zrobić miejsce dla mojego nowego, luksusowego wyglądu, a teraz czuję, że coś w tym jest.
Zaczęłam się strasznie nudzić swoją garderobą – i to szybko. Mogłam wyglądać na bogatą, szykowną, wytworną damę, ale nie czułam się sobą. I w ten sposób ogłaszam światu, że oficjalnie kończę mój związek z cichym i luksusowym wyglądem. Jestem ponownie gotowa na zabawne elementy garderoby i wyzwania stylizacyjne, które ze sobą niosą. Jestem gotowa na to, że nieznajomi zatrzymają mnie na ulicy i zapytają, gdzie na ziemi znalazłam tak szaloną parę spodni. Jestem gotowy na
Dla przypomnienia, w żaden sposób nie zawstydzam cichego i luksusowego wyglądu. To znaczy, mieszkałem w nim jakieś pięć dni temu. Właśnie dotarłem do miejsca zmęczenia nim w moim własnym życiu i pomyślałem, że zabiorę cię ze sobą, gdy spróbuję ponownie znaleźć poczucie osobistego stylu. Co robisz, gdy jesteś gotowy na zmianę tożsamości? Robisz zakupy. Szukałem czegoś głośnego, innego i „mnie”. Dobra wiadomość jest taka, że znalazłem tak wiele przedmiotów. Zła wiadomość jest taka, że zaraz zbankrutuję, ale to jest mój osobisty problem. Przewiń w dół, aby kupić niektóre z moich ulubionych artykułów na rynku i przygotuj się na chęć ich wszystkich.