Jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji skóry, być może nie ma marki, która zyskałaby większą renomę i większy kult niż La Mer. W tym momencie luksusowa marka jest uważany za crème de la crème pielęgnacji skóry, a wśród jego lojalnych fanów znajdują się takie gwiazdy jak Kim Kardashian, Nicole Kidman, Beyoncé, Blake Lively i nie tylko.
La Mer zyskała sławę po tym, jak fizyk lotniczy Max Huber doznał poparzeń w wypadku laboratoryjnym. Po 12 latach i 6000 eksperymentach Huber w końcu odkrył Miracle Broth, zastrzeżony składnik La Mer, który można znaleźć we wszystkich jej produktach. Miracle Broth to fermentacja wodorostów morskich, witamin i minerałów, która pomaga odnowić i rewitalizować skórę. W rezultacie powstał krem nawilżający, który wstrząsnął światem urody, Crème de la Mer.
La Mer w zasadzie osiągnęła status supergwiazdy, a wokół niej jest tyle hałasu teorie spiskowe pojawiło się wiele informacji na temat marki. Być może podsycając ogień, nie jest też tanie – jednouncjowy słoik Crème de la Mer będzie kosztować prawie 200 dolarów. Tylko ze względu na cenę nigdy wcześniej tego nie próbowałem – więcej
Niedawno w celach dziennikarskich zdecydowałam się wypróbować program pielęgnacji skóry La Mer i sprawdzić, czy rzeczywiście spełnia oczekiwania. Uwaga, spoiler: Tak się stało i teraz niechętnie nawróciłem się na La Mer. Oto wszystkie sposoby, w jakie La Mer odmienił moją skórę na lepsze po dwóch tygodniach stosowania go wyłącznie.
Szczerze mówiąc, na początku myślałam, że mam dość miękką skórę, ale przekonałam się, że nigdy bardziej się nie myliłam. Po tygodniu stosowania La Mer moja skóra osiągnęła poziom dziecięcej miękkości. Znasz ten moment, kiedy golisz nogi i nie możesz przestać czuć, jak są miękkie? To tak, ale na mojej twarzy.
Jak widać, jestem piegowatą osobą z natury. Uwielbiam moje piegi, ale kilka plam na mojej twarzy zaczęło się przebarwiać. Miałem też fioletowe cienie pod oczami, które nękały mnie przez całe życie. Nazwij mnie wariatem, ale po obejrzeniu tych zdjęć obok siebie wydaje mi się, że koloryt mojej skóry jest o wiele bardziej wyrównany, a cienie pod oczami są mniej widoczne.
Tak, mam 25 lat i jestem fanatyczką filtrów przeciwsłonecznych – zmarszczki nie są jeszcze dla mnie problemem. Zauważyłam jednak, że pory zaczęły wydawać się nieco mniejsze, a skóra na twarzy wydawała się bardziej elastyczna i jędrniejsza. Jednak największą różnicą dla mnie była skóra na szyi. Pracuję w domu i mam wręcz okropną sytuację przy biurku (znowu mam 25 lat mieszkający w Nowym Jorku) i przez większość czasu pracuję na kanapie. Ku mojemu przerażeniu, tech neck stał się dla mnie czymś realnym. Zawsze nakładam produkty do pielęgnacji skóry na szyję i dekolt, a dla mnie największą różnicą jest to, jak gładka i mniej zmarszczona jest moja szyja.
Jak widać na moim wcześniejszym zdjęciu, zmagałam się z nowym torbielowatym pryszczem na brodzie. Kiedy je dostaję, miejsce zwykle pozostaje widoczne na mojej twarzy przez tygodnie. Tego już prawie całkowicie nie ma, co mnie najbardziej zaskoczyło.
To chyba najbardziej oczywista korzyść. To znaczy, spójrz tylko na moją twarz! Wyglądam, jakbym miała na sobie rozświetlacz, ale tak nie jest. Moja skóra jest zroszona, promienna i pulchna bez makijażu.
Po omówieniu moich konkretnych problemów skórnych przedstawiciel marki polecił mi te produkty. Moje główne obawy dotyczyły wyjątkowo suchej skóry, matowości i cieni pod oczami, więc te produkty są dostosowane do tych problemów, ale zalecam zamianę każdego produktu w oparciu o różne cele związane ze skórą.