Zakochanie się w Leonie Bridgesie zajmuje trzy minuty i 35 sekund – przybliżony czas trwania „Wracać do domu”, pierwszy singiel z debiutanckiego albumu rodem z Fort Worth o tej samej nazwie, który jest dostępny na iTunes 23 czerwca. W świecie pochłoniętym przez muzykę pop i electro, 25-latek samouk, który ukłon w stronę rytmu i bluesa z lat 60. jest mile widzianym środkiem do oczyszczania podniebienia, a hity takie jak „Lisa Sawyer” i „River” szczycą się uduchowioną łatwością. Ale nie tylko jego brzmienie przypomina przeszłość; Bridges zaczerpnął też stronę z podręczników stylizacji swoich poprzedników, jeśli chodzi o jego wygląd – pomyśl o eleganckich garniturach i eleganckich koszulach z kołnierzykiem wsuniętych w spodnie z wysokim stanem. Czy świat mody może mieć swoją kolejną muzę? Wszystkie znaki wskazują na tak! Czytaj dalej, aby uzyskać nasz ekskluzywny wywiad z Bridges.

Opisz swoją muzykę w trzech słowach.
Uczciwy. Dusza. Południowy.

Gratulujemy nowego albumu! Czy możesz opowiedzieć nam trochę o historii, którą próbujesz opowiedzieć? Wracać do domu?


Dla mnie patrzę na to jak powrót do domu z całego świata i możliwość powrotu do Fort Worth, gdzie wszystko się dla mnie zaczęło. A więc płyta jest jak kompilacja piosenek, które napisałem w tamtym czasie, niektóre z nich to piosenki gospel, niektóre to złamane serce, niektóre to miłość i wiesz, piosenki o rodzinie.

Co ci się podoba w rytmie i bluesie lat 60.?
Po prostu uwielbiam sposób, w jaki sposób i zakres wokalu były bardzo proste i proste. Uwielbiam pomysł muzyków grających to wszystko na żywo. Nie było profesjonalnych narzędzi; nie było uderzenia. Po prostu uwielbiam to, jakie to było proste.

Jacy muzycy (przeszli lub obecni) inspirują twoją pracę?
Jeśli spojrzysz w przeszłość, uwielbiam Bobby Womack, jego pisanie i grę na gitarze. Uwielbiam Sama Cooke'a i jego frazę. Tak bardzo wyprzedzał swój czas. Jeśli spojrzysz na teraźniejszość, kocham artystów takich jak Lianne La Havas i Timothy Bloom i wiesz, James Blake – wszyscy wspaniali artyści.

Jakie było twoje ulubione miejsce do występów?
Moim ulubionym miejscem był Paryż na Festiwalu Afropunk. Po prostu uwielbiam mieszankę ludzi, którzy tam byli.

W tym roku zagrasz na Glastonbury. Czego nie możesz się doczekać zobaczenia/robienia podczas festiwalu?
Nie mogę się doczekać – ja i mój zespół wszyscy będziemy nosić krawaty bolo. Pokaż im Teksas, wiesz.

Dużo mówisz o modzie w mediach społecznościowych. Jak byś opisał swój styl?
Wiesz, mój wygląd to mieszanka lat 50. i trochę casualu z lat 60., ale wiesz, że wszystkie te rzeczy łączyły się ze sobą. Wiele lat 50. przeniosło się w lata 60., a wiele lat 60. przeszło w lata 70.

Jakie są podstawowe elementy Twojej codziennej garderoby?
Dla mnie to bardzo proste. Latem to wszystko koszule z kołnierzykiem i spodnie z wysokim stanem i ładne błyszczące buty. Zimą robię dużo swetrów i golfów.

Gdzie robisz zakupy?
Lubię zbierać rzeczy z różnych sklepów z używanymi rzeczami, kiedy podróżuję. Mam miejsce w Dallas o nazwie Dolly Python, oraz Lula B jest całkiem fajny.

Bardzo dobrze nosisz garnitur. Kim są twoi ulubieni projektanci?
naprawdę lubię Mendoza Odzież męska. Niedawno natknąłem się na nich, gdy byłem w Londynie. Po prostu podoba mi się ich pomysł przywrócenia klasycznej odzieży męskiej. naprawdę lubię Marc Jacobs oraz Trądzik– to naprawdę fajne rzeczy.

I w tym roku byłeś na Met Ballu! Jak wyglądało to doświadczenie dla ciebie?
To było niesamowite. Byłem zdenerwowany, bo musiałem iść sam. To było świetne. Moim stołem byli Dianna Agron, Tory Burch, Dylan McDermott i jego pani. Wszyscy byli gościnni. To było piękne. A Rihanna zabiła go niesamowitym występem.

Zauważyłem, że wszystkie twoje zdjęcia na Instagramie są czarno-białe. Czy to ukłon w stronę twojego wyglądu i brzmienia retro?
Tak. Wiesz, ponieważ czerń i biel reprezentują tę epokę. Pomyślałem, że fajnie jest zachować spójność. I fajnie, bo można zrobić dobre zdjęcie i umieścić je w czerni i bieli, i wygląda to lepiej.

Z kim chciałbyś współpracować w przyszłości?
Współpraca z artystami trochę mnie denerwuje, bo mam własny styl pisania i lubię, sposób, w jaki pracuję, ale chciałbym współpracować z Kendrickiem Lamarem, Lianne La Havas i Nickiem Waterhouse.

Jakiej piosenki słuchasz teraz w kółko?
Zdecydowanie "Powolny wiatr” przez R. Kelly. Uwielbiam klimat reggae, R&B i jego frazowanie w tej piosence – to niesamowite. Jeśli tego nie słyszałeś, musisz to sprawdzić.

Jaka jest twoja winna przyjemność z telewizora?
Dla mnie wracałem do To taki kruk na YouTube. To zajebisty program.

Kto jest Twoim #ManCrushMonday? Powiedz nam poniżej!