Jeśli chodzi o marki kosmetyczne, które zajmują szczególne miejsce w moim sercu, niewiele osób zbliża się do rywalizacji PROCHOWIEC. I choć dla wielu z nas marka może nosić nostalgiczne wspomnienia jako miejsce, w którym kupiliśmy naszą pierwszą fantazyjny podkład lub eksperymentował z czerwona szminka MAC to bez wątpienia marka, która nadal idzie z duchem czasu – wprowadzając nowe formuły, obejmujące gamę odcieni i klasyczną parowania produktów.

W tym momencie zaryzykowałbym przypuszczenie, że mam za sobą około 15 lat lojalności wobec MAC i myślę, że w tym czasie wypróbowałem przyzwoitą ilość produktów kosmetycznych tej marki. Właściwie posunąłbym się do stwierdzenia, że ​​prawie wypróbowałem każdy produkt. Ale przy takiej gamie produktów w ofercie – podkłady, pomadki, cienie do powiek, rozświetlacze, lista jest długa – i przy tak ogromnym wyborze odcieni i kolorów dla każdego rodzaju produktu, na jakie produkty MAC faktycznie przysięgam za pomocą?

Dalej przewijaj, aby zobaczyć 18 najlepszych produktów MAC, które poleciłbym wszystkim na ustach, twarzy, oczach i skórze.

Mówi się, że Rita Ora jest fanką kultowej szminki Ruby Woo firmy MAC.

Jaka byłaby lista rekomendacji MAC bez prawdopodobnie najbardziej kultowego produktu marki, Ruby Woo? Właściwie jest to druga najlepiej sprzedająca się pomadka marki (pierwsze miejsce zajmuje Velvet Teddy), ale naprawdę zyskała status kultowej. Ponieważ wszyscy, od Rita Ora po Taylor Swift, twierdzą, że jest ulubionym, naprawdę wyróżnia się, jeśli chodzi o uniwersalnie pochlebny odcień szminki. Jest jasny, sprawia, że ​​zęby wyglądają na bielsze, a co najważniejsze nie drgają. To jedna z pierwszych czerwonych szminek, jakie kiedykolwiek kupiłam i zawsze będę do niej wracać.

Odkryłem ten kolor ust MAC dopiero w tym roku, gdy szukałem najlepsze długotrwałe pomadki, ale trafiła od razu na początek mojej listy ulubionych przez markę. Ma miękkie, prawie rozmyte wykończenie, które wydaje się bardziej nowoczesne niż inne matowe pomadki z mojej kolekcji i nie powoduje wysuszenia ust po jej użyciu. Dodatkowo możesz nosić tylko jeden płaszcz lub nakładać go na siebie w zależności od tego, jak intensywny kolor chcesz mieć.

Formuły MAC Amplified są jednymi z moich ulubionych – są kremowe, mocno napigmentowane i mają lekki połysk, dzięki czemu nie są tak pełne jak klasyczny mat. Brick-O-La to różowa jagoda, która stanowi subtelną alternatywę dla czerwieni.

Uwielbiam wygląd lśniących ust, ale uważam je za trochę kłopotliwe w noszeniu – moje włosy zawsze przykleja się do tego i ciągle muszę ponownie aplikować. Ten balsam do ust oferuje piękne, błyszczące wykończenie bez lepkości i zawiera masło shea i oleje z nasion mango, które również nawilżają usta. Ta niebarwiona wersja ma perłowe wykończenie, które świetnie wygląda nałożone na pomadki lub noszone samodzielnie, aby uzyskać zdrowy wygląd ust.

Nie słyszałem wielu ludzi mówiących o tych kolorach ust, ale są naprawdę dobre. Formuła jest dziwnie wodnista, co oznacza, że ​​po jej nałożeniu prawie nic nie czujesz na ustach. Nie oznacza to jednak, że idzie na kompromis w kwestii koloru: zapewnia lśniące rozmycie koloru, które zamienia się w trwałą plamę. Całkowicie bezproblemowy i genialny, jeśli nie znosisz ponownego nakładania produktów w ciągu dnia.

Podkłady MAC są podstawą w zestawach za kulisami legendarnych wizażystów, takich jak Val Garland, których klientkami są m.in. Lady Gaga i Kate Moss.

Już dużo się zachwycałem wszechstronność tego kultowego podkładu MAC ale naprawdę jest to genialny produkt bazowy dla każdego wyglądu skóry, który chcesz stworzyć, od czystej do pełnej kryjówki. Występuje w 67 odcieniach i zawsze jestem zdumiony, jak dobrze wygląda na skórze po całym dniu noszenia.

Ten kultowy podkład MAC to podstawa w zestawach makijażystów za kulisami i łatwo zrozumieć, dlaczego. Zapewnia promienne krycie przypominające skórę z naturalnie wyglądającym blaskiem, który zapewnia uczucie nawilżenia na skórze. Dodatkowo możesz go rozbudować, jeśli wolisz, aby twoja baza miała trochę dodatkowego pokrycia. Nie używałem tego od lat i niedawno odkryłem go ponownie, a teraz mam lekką obsesję.

Uwielbiam róż do policzków, ale polecam te wypiekane formuły mineralne od MAC również wszystkim moim znajomym, którzy trochę się denerwują, jeśli chodzi o kolor na policzkach. Mają naprawdę lekkie pudrowe wykończenie, które zapewnia tylko odrobinę koloru na policzkach lub nakłada je na siebie, aby uzyskać dodatkowy pigment. Warm Soul to mój absolutny faworyt, ponieważ zapewnia skórze natychmiastową dawkę blasku.

Ten korektor jest naprawdę genialny i bez względu na to, ile nowych i modnych formuł wypróbuję, zawsze do niego wracam. Z łatwością pokrywa przebarwienia, cienie i zaczerwienienia i nigdy nie wygląda jak ciasto. Tak, jest matowy, ale niech Cię to nie zniechęca — bezproblemowo stapia się ze skórą i po nałożeniu wygląda naprawdę naturalnie.

Te małe pojemniczki w kremowym kolorze są idealne, jeśli w zasadzie nie masz umiejętności makijażu takich jak ja. Są uniwersalne, dzięki czemu można je nakładać na policzki, oczy i usta, a najlepiej działają opuszkami palców. Najbardziej lubię ten połyskujący brzoskwiniowy odcień jako róż lub subtelny rozświetlacz.

Supermodelka Jourdan Dunn jest znana z tego, że nosi produkty do makijażu MAC.

Kolejnym nie wymagającym konserwacji produktem do makijażu, który polecam wszystkim są MAC Paint Pots. Są to małe pojemniczki o kremowym kolorze, które można nosić samodzielnie, aby uzyskać łatwy wygląd oczu, ale także podwoić jako odporny na zagniecenia podkład pod pudrowe cienie do powiek. Ponownie można je nakładać opuszkami palców i utrzymują się przez wiele godzin.

Jest to wołanie o cudach pudrowych cieni do powiek MAC w ogóle - chociaż muszę powiedzieć, że ta ruda paleta naprawdę mnie wzywa. Szczerze mówiąc, przez lata próbowałem wielu cieni do powiek i bardzo niewiele zbliżyło się do opłacalności kolorów i długowieczności MAC. Są dostępne w wielu wykończeniach — matowych, mrozoodpornych, mieniących się i metalicznych — co oznacza, że ​​masz gwarancję, że znajdziesz teksturę i odcień, które będą idealne dla każdego wyglądu, jaki chcesz stworzyć.

Ponieważ jestem całkowicie bezużyteczny przy eyelinerze, jest to trochę zalecenie przez pełnomocnika, ale jednego z moich przyjaciół, który nosił feline flick, ponieważ praktycznie mogła chodzić absolutnie przeklinając te rzeczy, a tak wielu artystów makijażu i celebrytów też to robi. To jedwabista, żelowa podkładka, którą nakłada się pędzelkiem i podobno jest całkowicie odporna na rozmazywanie i intensywnie czarna. Wiem tylko, że wygląda niesamowicie na mojej partnerce i to mi wystarczy.

Nie wiem, o co chodzi z moimi powiekami, ale bez względu na to, jak skrupulatnie nałożę cień do powiek, do końca dnia będzie się on pognieciony, złuszczony lub wyblakł. Aby przedłużyć go i zachować świeżość, przysięgam na tę bazę pod oczy. Oprócz tego, że kolory wyglądają świeżo, jest nasycony witaminą E, dzięki czemu jest przyjazny dla Twojej skóry.

Jeśli chodzi o kosmetyki do brwi, skłaniam się ku produktom w stylu długopisu, takim jak ten, ponieważ podoba mi się precyzja, na jaką pozwala rysować pojedynczymi, włoskowatymi pociągnięciami. Ten od MAC jest tak dobry, jak się pojawia, ale szczególnie lubię go za końcówkę proszkową na drugim końcu, która służy do szybkiego wypełniania rzadkich łatek.

Charakterystyczna wizażystka Gloria Eliasz-Foeillet, który pracował z Emily Ratajkowski, przysięga na kultowy spray do ustawiania MAC.

Jest to zasadniczo zroszona skóra w butelce. Zawiera kwas hialuronowy, olejki eteryczne i witaminę C, które utrzymują skórę nawilżoną i promienną, dzięki czemu są idealne dla skóry suchej. Jednak działa nawet w przypadku osób o tłustej skórze, takich jak ja, które chcą dodać trochę dodatkowego blasku do mocniejszego podkładu.

Eksperci od skóry zawsze zalecają noszenie SPF — to jedyny składnik, który nie tylko chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV, ale także zapobiega widocznym oznakom starzenia. Uwielbiam ten od MAC, ponieważ nie jest tłusty ani tłusty i podwaja się jako genialna baza pod makijaż.

Krem częściowo nawilżający, częściowo rozświetlający, Strobe Cream to jeden z klasycznych, kultowych produktów MAC i zawsze polecam go przyjaciołom, którzy poszukują jaśniejszego wyglądu skóry. Podoba mi się ten w brzoskwiniowym odcieniu do noszenia w samotności w dni bez makijażu, ale wygląda też pięknie poklepany na odcieniu skóry dla zroszonych kości policzkowych.