Czy kiedykolwiek spojrzałeś na swoje ubrania, mam na myśli naprawdę wyglądał? Czy przestudiowałeś ukrytą zawiłość rąbka lub przesunąłeś palcem po francuskim szwie? Mentalnie rozmontowywać spódnicę na części składowe, czy podążać za rzeźbiącymi sylwetkę liniami rzutki? Cóż, nie – ani nie, dopóki nie nauczyłem się szyć.
Wykonałem ten pasujący koord na górze i spodniach podczas blokowania za pomocą ten super prosty wzór. Dodałem osobno naszywane kieszenie i wyregulowałem dekolt, aby był bardziej dopasowany.
Przez lata moje nadrzędne wspomnienia związane z szyciem ograniczały się do licealnych klas tekstylnych: haftowania krzywe torebki wyglądające jak arbuzowe kliny i robienie obić ściennych z „użytecznymi” kieszeniami, które ziają nieelegancko. Nigdy nie było poczucia, że szycie w domu jest szczególnie „fajną” rozrywką, a snobizm związany z noszeniem domowych ubrań nadal był powszechny. Czułem się jak świat z dala od projektantów mody, których kreacje przeglądałem w błyszczących magazynach, i trudno było uwierzyć, że ich atrakcyjność zrodziła się z tego samego DNA. Odcinanie rąbka
Dziesięć lat później, w okresie bezrobocia, nieubłaganie wróciłem do szycia. Nadciągająca groźba bezczynności wepchnęła mnie przez drzwi sklepu Johna Lewisa na Oxford Street do ich działu galanterii. Kupiłem tanią i wesołą maszynę do szycia i przez następne dwa miesiące, w dusznym upale lata, wściekle przedzierałem się przez stosy wykroje szycia, zaczynając od najprostszych spódnic w kształcie litery A i topów bez rękawów, a kończąc na sukienkach inspirowanych stylem vintage ze złożonymi bufiastymi rękawami i marszczeniem spódnice. Stało się formą medytacji, warkotem silnika uciszającym igłowe zmartwienia i choć moja przyszłość pozostawała spowita niepewnością, wymagający i wciągający charakter szycia dał mi skupienie.
Szybko do przodu cztery lata i znowu znalazłem się w czterech rogach mojego domu, ale tym razem towarzyszyła mi reszta Wielka Brytania, gdy COVID-19 ogarnął świat: urodziny zostały wstrzymane, wesela przełożone, wydarzenia prasowe odwołane, a drinki po pracy to odległe wspomnienie. Świat był i nadal stoi w obliczu nieodwołalnych zmian. Tempo życia w mieście zatrzymało się – „powolne życie” nie jest już wyborem stylu życia obudzonych dwudziestoparolatków, ale raczej nową i wymuszoną rzeczywistością dla wielu. Metodyczny urok rzemiosła nagle wydał się niewytłumaczalnie odpowiedni i w przeciwieństwie do 10 lat temu, zmodernizowany przemysł odpowiedział na nasze wezwanie.
Ten top został wykonany z wzór który był pierwotnie vintage, ale zaktualizowany przez Simplicity do nowoczesnych rozmiarów. Znalazłem tę zabawną tkaninę na targu i pomyślałem, że dobrze pasuje do estetyki lat 50.
„Ponad pięć lat temu rynek szycia domowego był nadal dość tradycyjny, z zaledwie garstką projektantów tworzących wzory, ale od tego czasu mamy widziałem odrodzenie się różnych rzemiosł, a szycie przyciągnęło wielu nowych zwolenników – mówi Rachel Walker, dyrektorka współczesnego serwisu o szyciu The Fold Linia. „Przemysł szwalniczy zareagował na ten wzrost zainteresowania coraz większą liczbą nowych projektantów wzorów i asortymentów tkanin, a także pokazuje takie jak Wielka brytyjska pszczoła do szycia zachęciły znacznie więcej osób do spróbowania szycia po raz pierwszy, szczególnie podczas blokady”.
W samym środku złego samopoczucia, szycie własnych ubrań przyniosło mi to samo poczucie codziennych osiągnięć że zrobił to wiele lat temu, pragnienie, którego nie może zaspokoić kolejna klasa fitness Zoom lub Netflix birbantka. Moja autorska edycja powiększyła się o lniane sukienki, kwieciste minis, parę spodni w kratę i kurtkę użytkową na 30. urodziny przyjaciela. Wygląda na to, że nie jestem sam: firma John Lewis & Partners odnotowała oszałamiający wzrost sprzedaży maszyn do szycia o 258% w okresie blokady, ponieważ ludzie szukają nowych hobby. Tymczasem wysokiej klasy projektanci wskakują nawet na modę DIY, a JW Anderson wypuszcza wzór na drutach dla Harry'ego Kolorowy patchworkowy sweter Styles w odpowiedzi na wirusowe „wyzwanie kardiganowe” TikTok, media społecznościowe nie miały dość to.
„Ogólnie rzecz biorąc, gwałtowny wzrost produkcji i rzemiosła był cudowny. Nie tylko myślimy więcej o tym, jak wykorzystać nasz czas, zwłaszcza gdy nie ma nas przed ekranem, ale także jesteśmy podekscytowani, że możemy nauczyć się nowych umiejętności” – mówi influencerka modowa i ściekacz. Zeena Shah. „Chociaż ogólnie panuje strach przed miejscami pracy i gospodarką, to ma sens, że spróbujesz przetworzyć ulubioną odzież zamiast kupować coś nowego”
To kolejna sukienka, która pochodzi z tego samego wzór jako spodnie i top. Luźny krój wydawał się bardzo 2020, szczególnie w połączeniu z beżową tkaniną przypominającą len.
Dla wielu była to szansa na ponowne połączenie się ze swoją twórczą stroną, która zwykle stara się wynurzyć w zwarciu normalnego życia. „Wpadłem na stylizację po studiach i trudno mi było znaleźć czas na zrobienie czegokolwiek lub zrobienie własnych przeróbek” – wyjaśnia stylista i współpracownik Who What Wear Monich Dale. „Znalazłem szwaczkę, której ufałem, więc oddałaby jej wszystkie moje zakupy, ale w tym roku w zamknięciu postanowiłem do niej wrócić. Czasami mogę się zakochać w jakimś przedmiocie, ale w wieku 5'1”, częściej niż nie, muszę to zrobić, aby zadziałał na moją ramę. Uwielbiam tworzyć i zmieniać coś, co pasuje do mojego ciała, uważam to za bardzo satysfakcjonujące”.
Marki takie jak The Fold Line, Merchant & Mills oraz Wool & The Gang wiodą prym w modernizacji domu rynek szycia, korzystając z aktualnych zdjęć i trendów marketingowych, które przemawiają do młodszych, więcej zrównoważony rozwójnastawiony, publiczność. Ponieważ nie widać końca działań na rzecz dystansu społecznego, branża modowa jest pod większą niż kiedykolwiek presją, aby ponownie ocenić swoje priorytety i zmienić trajektorię. Wraz z mniejszy, ekologiczne start-upy, szwalnicze marki proponują wolniejsze podejście do konsumpcjonizmu, które ze swej natury promuje etyczną produkcję i przejrzystość łańcucha dostaw. Jako domowa kanalizacja jesteś na każdym kroku.
„Zawsze robiłem własne ubrania, ponieważ nigdy nie mogłem znaleźć dokładnie tego, czego chciałem na głównej ulicy. Chciałam robić to, co chciałam nosić i miałam nadzieję, że inni też będą chcieli je nosić” – wyjaśnia Carolyn Denham, współzałożycielka współczesnej marki wzorniczej Merchant & Mills. „Szycie domowe stało się teraz prawdziwą alternatywą dla ulicy handlowej, a firmy takie jak nasza są teraz wystarczająco duże, aby zlecać i produkować więcej zrównoważone tkaniny, wspierające młyny na każdym poziomie i dające domowej kanalizacji możliwość bycia w czołówce zrównoważony rozwój."
Wielu kanałom, w tym mnie, uczenie się tworzenia własnych ubrań przyniosło wyraźną ulgę umiejętności i czasu potrzebnego na każdy przedmiot, który widzimy w sklepach na głównych ulicach. To dziwna alchemia, w której różne kawałki tkaniny są łączone razem, jak puzzle, aby stworzyć dopasowaną i wykończoną całość, i nie jest to coś, co należy brać za pewnik. Podczas gdy zamówienie czegoś online z globalnej platformy modowej zajmuje pięć minut, mogą minąć tygodnie, zanim ukończy się domowy element. Fizyczna bliskość procesu szycia zbliża mnie do moich wyborów modowych.
„Dopóki nie stworzysz ubrania od początku do końca, nie zrozumiesz tak naprawdę godzin i umiejętności potrzebnych do tworzenia rzeczy, które codziennie kupujemy”, mówi Zeena. „W procesie twórczym jest tyle radości, więc słodko-gorzka jest myśl, że są pracownicy przemysłu odzieżowego otrzymują nieuczciwe wynagrodzenie za ilość godzin, które poświęcili na dostarczenie elementów na nasz szczyt ulica. Możliwość tworzenia własnych ubrań naprawdę otworzyła mi oczy na sposób, w jaki powstają rzeczy i zmieniła sposób, w jaki robię zakupy”.
Na szczęście rośnie liczba marek modowych, które odpowiadają na zapotrzebowanie branży na nowe i innowacyjne rozwiązania. W 2020 r. upcykling odnotował ogromny wzrost popularności, ponieważ oferuje etykietom wyjątkową szansę na połączenie rzemieślniczego uroku domowego rzemiosła z zapotrzebowaniem na nowości. Małe marki, takie jak Szalony Brązowy Dzianina, Leila Ray Vintage i Found & Curated Vintage, wszystkie zostały założone przez ludzi, którzy chcieli użyć swojego zapasowego czas na stworzenie jedynych w swoim rodzaju elementów, które zostały z miłością ożywione, zarówno przy użyciu maszynowego szycia, jak i ręcznego haft. Wyniki są naprawdę oszałamiające.
Uwielbiam sukienki The Vampire’s Wife, jednak przekraczają mój budżet, więc znalazłam wzór vintage, który oferował ten sam krój i marszczone rękawy.
„Zawsze kochałam tradycyjną dzianinę i naprawdę doceniałam ilość czasu i pracy włożonej w każdą część garderoby. Chciałem znaleźć sposób, by docenić kunszt tradycyjnej dzianiny, jednocześnie wprowadzając trochę koloru i tworząc nowe elementy, które byłyby zrównoważone” – mówi założyciel Szalony Brązowy Dzianina, Madeline Brown. „Większość skoczków, które wchodzą, zwykle wymaga naprawy. Mogą to być dziury, które wymagają zszycia lub wymiany zużytego kołnierza, więc każda dzianina zaczyna się od tego powolnego procesu. W zależności od swetra, staranne wyhaftowanie kolorowej przędzy w dzianinie zajmuje do 30 godzin. Ten długi proces jest tego wart, aby zobaczyć przemianę odzieży”.
Dla Found & Curated Vintage i Leila Ray Vintage była to miłość moda z drugiej ręki które zainspirowały ich założycieli do nadania ukochanej odzieży nowego życia. „Ciągle znajdowałam tak wiele nieużywanych i zapomnianych pięknych tkanin vintage i czułam, że mają o wiele więcej miłości do zaoferowania” – mówi Helen Emberton z Found & Curated Vintage. „Zaczęliśmy przerabiać tkaniny – głównie haftowaną pościel z lat 40. – na przedmioty nadające się do noszenia, które zmieściłyby się we współczesnej garderobie”.
Katie Black z Leila Ray Vintage również zauważyła bezprecedensowy popyt na hafty z upcyklingu podczas blokady: „Ekskluzywne marki modowe w końcu znalazły się w centrum uwagi na misternym ręcznym wykonaniu i myślę, że pokazywanie tego na platformach takich jak Instagram wykształciło szerszą publiczność i zyskało ogromne uznanie na całym świecie” wyjaśnia. „Ponadto pokolenie Z i milenialsi stają się bardziej zrównoważonymi kupującymi i coraz częściej szukają o autentyczne ubrania o prawdziwej proweniencji – chcą mieć pewność, że ich ubrania są zgodne z etyką zrobiony."
Chociaż możemy pochwalić pracę tych innowacyjnych osób i poklepać się po plecach za zakup maszyny do szycia, musimy przyznać, że szycie jest przywilejem tych, którzy mają luksus czasu, a także pieniędzy na zakup niezbędnych narzędzi i często są drogie tekstylia. Nie jest to idealne rozwiązanie wszystkich problemów związanych ze zrównoważonym rozwojem w branży. Wydaje się jednak, że na szerszą skalę odrodzenie szycia jest okazją do ponownego zainwestowania w nasze relacji z modą i pokazać kolejnemu pokoleniu, że odzież to coś, co należy docenić.
„Chciałabym, żeby więcej ludzi się tym zajęło, ale zdecydowanie nie jest to łatwe i szybkie hobby”, mówi inspiratorka mody i twórcza wzorców Georgia Meramo. „Ale widzę rosnącą społeczność krawców na TikTok, która inspiruje wielu młodych ludzi do wejścia do branży lub prób szycia w domu, co jest naprawdę fajne. Mam nadzieję, że oznacza to, że w przyszłości stanie się bardziej powszechny”.
Chciałem uszyć coś specjalnego dla 30-tki przyjaciółki, a ona poprosiła o chusteczkę. To było moje największe dotychczasowe wyzwanie, ale wzór było łatwe do naśladowania i byłem całkiem zadowolony z wyniku.
Dlaczego nie sprawić, by moda i tekstylia stały się bardziej zintegrowaną częścią szkolnego programu nauczania? I nie, nie mam na myśli wątpliwych dekoracji ściennych. Nauczmy uczniów o etyce łańcucha dostaw i zrównoważonych tkaninach i pozwólmy im uszyć coś, co faktycznie chcesz nosić. Pokaże im z pierwszej ręki, co tak naprawdę trafia do 5-funtowych topów, które kupują online. Dodatkowo, jeśli uda nam się zachęcić więcej projektantów mody, takich jak JW Anderson, do udziału w tym ruchu edukacyjnym, być może w końcu będziemy w stanie połączyć różne światy domowego szycia z wysokiej klasy designem.
„Czuję, że największą okazją, aby domowy przemysł szycia był jeszcze bardziej ekscytujący, jest to, że projektanci otwierają swoje kolekcje wybiegowe dla domowych szwaczy, a nie tylko gotowych do noszenia konsumentów” – przekonuje Nicole Akong, jedna z wicemistrzów tego konkursu. roczny Wielka brytyjska pszczoła do szycia. „To jest właściwie koncepcja pracy mojego nowego domu mody, House of Akong, gdzie wszystkie moje projekty mody są dostępne do kupienia i zrób to sam. Naprawdę wierzę, że to przyszłość modnego szycia domowego”.
Jeśli misja Nicole jest czymś, przez co można przejść, jestem pewien, że jest jeszcze nadzieja dla domowego przemysłu do szycia - nastoletnia Joy z pewnością zaaprobuje. Nie mam wątpliwości, że pandemia przyspieszy bardzo potrzebną zmianę w branży modowej, ale na poziomie osobistym przywróciła mi czystą radość z odzież, która rosła i rozkwitała wraz z każdym elementem garderoby, który tworzę i oprawiam w sposób, w jaki robię zakupy: czy chodzi o kupowanie jakości, a nie ilość, stawianie na małe, zrównoważeni projektanci lub po prostu pytając: „Gdzie zostały uszyte moje ubrania?” Jedno jest pewne: moda już nigdy nie będzie wyglądać tak samo.