Lisa Aiken jest Net-a-Porterdyrektor ds. mody detalicznej i kobieta odpowiedzialna za nasze obszerne listy życzeń i wgniecione portfele. Jest czymś w rodzaju wyroczni dla zespołu Who What Wear w Wielkiej Brytanii. Ufamy jej każdej rekomendacji (i niezawodnie uczestniczymy w jej sezonowych prezentacjach trendów); przyglądamy się jej wyborom garderoby i niezmiennie fajnej edycji NAP, aby tworzyć własne ruchy; a teraz jest regularną felietonistką na stronie – hurra! Co miesiąc otrzymuj od niej najnowsze informacje o modzie, zaczynając od nieoczekiwanego stylu butów, który sprzedaje się jak szalony.
Jako dyrektor ds. mody detalicznej w Net-a-Porter zawsze czekam na to, co będzie dalej. I nie w przyszłym tygodniu, ani w przyszłym miesiącu, ale za sześć miesięcy w przyszłość. Tak więc właśnie wróciłam z pokazów A/W 18, chciałam podzielić się z Wami tym, co moda szykuje dla naszych garderoby w przyszłym sezonie.
Największą zmianą jest powrót do prawdziwego ubierania się, co nie oznacza, że rezygnujemy z zabawy mody, tylko że ogólny nastrój był nieco bardziej wyrafinowany niż podejście „wszystko ujdzie” w ostatnim czasie pory roku. Nietrudno zobaczyć, skąd to się wzięło; ruchy Time's Up i #MeToo postawiły na pierwszym miejscu wzmocnienie pozycji kobiet, a projektanci odpowiedzieli na to, ubierając nas, by podbijać świat.
Krótko mówiąc, oznacza to, że krawiectwo nadal będzie jednym z naszych najbardziej lubianych trendów (tak, ta marynarka w kratę nadal będą bezpieczne), w dużym stopniu powracają neutralne odcienie (choć z odrobiną pasteli w miksie), a nasze mini torebki wracają do, no cóż, nieco większych proporcji.
I to nie tylko na wybiegu, moje ulubione stylizacje z zestaw w stylu ulicznym miał też szykowny i bardziej subtelny urok. Od Pernille Teisbaek w kremowym trenczu z dopasowaną koszulą po Christine Centenera w szarej spódnicy i Dilettę Bonaiuti w wielbłądowym kombinezonie.
W przyszłym sezonie ponownie rozpalamy nasz romans ze wszystkimi rzeczami vintage, od drogocennych koronkowych sukienek z minionych epok po wysokie napięcie lata 80 stroje wieczorowe, denim sprany kwasem i najlepsze sztuczne futra, jakie kiedykolwiek widziałam. Więc te gigantyczne kryształowe kolczyki są godne selfie na kolejny sezon, ale jeśli masz ochotę na nową opcję, załóż jako broszki na ulubioną kurtkę.
Skóra, winyl, połysk, tłoczony krokodyl i nadruk pytona mogą wydawać się trudne do noszenia, ale uwierz mi, projektanci mają bardzo pomysłowo stworzył całą garderobę z tych gładkich tekstur – wiele z nich używa wegan opcje.
Wciąż jest dużo kolor wokół, ale odcienie, które wybieramy i sposób, w jaki je nosimy, będą dużą różnicą. Miękkie pastele, przytłumione światła i neony zostały niespodziewanie połączone z ciekawą neutralnością, taką jak wielbłąd, burgund lub szarość.
Nazwij to „efektem Chloé”, ale lata 70-te powracają w wielkim stylu. Jednak zamiast dosłownej interpretacji dekady, projektanci wzięli kilka pomysłów i przepracowali je dla współczesnej kobiety: Wielbłądowe i karmelowe odcienie występują w minimalistycznych sylwetkach, koszulka polo jest pod wszystkim warstwowa, a wszystko z nutą bohemy ma krawędź.
Więc masz to — wewnętrzny ślad tego, co ma nadejść.