Powyższy obraz w stylu ulicy Lizzie Hadfield podsumowuje dokładnie, jak chcę, żebyś się czuł w tym miesiącu. Nie musisz nosić koszulki, żeby to ogłosić (chociaż mamy obsesję na punkcie tego od Bluzka za £85), ale mam nadzieję, że wynika z treści redakcyjnych Who What Wear UK i aktywności w mediach społecznościowych w lutym, to ogromna porcja optymizm w modzie.
Moim zdaniem o tej porze roku zawsze jest trochę meh: nie mogę się otrząsnąć z mętów zima – zarówno pod względem pogody, jak i wyboru stroju – podczas gdy wiosenna nowość wydaje się być daleka od bycia rzeczywistość. Może to by wyjaśniało… giętarka do zakupów, na której byłam od tygodnia.
Zawsze mocno wierzyłam w dualizm mody. To zdecydowanie lekka, frywolna ulga, ale jednocześnie mówimy o bardzo dużym i bardzo poważnym biznesie. Po pierwsze, jest rzeczywista skala: Przemysł brytyjski o wartości 66 miliardów funtów stanowi 6% całego rynku w kraju, obsługujący ponad 880 000 miejsc pracy w terenie. Moda jest również coraz częściej wykorzystywana jako platforma i katalizator na dobre. Pomyśl o postępach w dziedzinie różnorodności lub
Co więcej, ubrania są fajne! Buty są fajne! Kolczyki są naprawdę, naprawdę, naprawdę zabawne! I nawet mnie nie zaczynaj wyprzedaż zakupy… Who What Wear UK będzie świętować wiele pozytywnych aspektów mody w ciągu najbliższych 28 dni i przez resztę roku. Poznasz formuły „szczęśliwej mody” od najradośniejszych postaci z branży, jakie znamy; głębsza eksploracja osobisty styl i korzyści z tego płynące; nauka o strojach, które mogą faktycznie zmienić twój nastrój lub pierwsze wrażenie, jakie robisz; podgląd tego, co naprawdę dzieje się w LFW w czasie rzeczywistym; wyjątkowy tydzień High Street (rozpoczyna się 19 lutego – zaznacz to w swoich pamiętnikach) i wiele więcej.
Ale najpierw zacznijmy od tego, co sprawia, że nasza redakcja jest modna.
„Są trzy podstawowe rzeczy związane z modą, które mnie uszczęśliwiają.
"1. W głębi serca jestem modowym nerdem, więc każda szansa, że będę musiała posiedzieć pół godziny i poczytać książkę o historii mody, doda mi otuchy.
"2. Zakupy w stylu vintage: to dla mnie jak sport, a kiedy znajduję klejnot, przypomina to wygrywanie na loterii… wyobrażam sobie.
"3. Bycie obecnym przez „chwilę”, jak w jednym z tych najważniejszych wydarzeń na wybiegu, o których będzie się mówiło w nieskończoność/przynajmniej przez cały sezon. Nie ma nic bardziej ekscytującego niż zobaczenie czegoś takiego z pierwszej ręki. Nigdy nie zapomnę czasu, kiedy jako student udało mi się wywalczyć sobie drogę do programu Jean Paul Gaultier – to był rok gdzie projektantka pokazała całą retrospektywę i nigdy wcześniej nie widziałam tak fantastycznych ubrań w moim życie.
„A potem, oczywiście, zabawa w przebieranki z bajecznymi ubraniami, które przychodzą do naszego biura – ale prawdopodobnie zgadłeś, że dyrektor redakcji opiekuje się witryną o modzie”.
„Podczas gdy mój kombinezon z misiem koala i przeglądanie wszystkich kostiumów w Plotkara zawsze przyniesie mi radość, rzeczy, które zawsze najchętniej noszę, są moje sukienki midi w kwiaty (Mam teraz sporą kolekcję). Od razu sprawiają, że czuję się pewnie, a nosiłam je tak wiele razy, że przywołują naprawdę wyjątkowe wspomnienia. I bez względu na to, ile mam, zakup nowego zawsze sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwy!”
„Istnieją dwie ikony mody, które zawsze uwielbiam wpadać w dziurę w wyszukiwarce grafiki Google: zdjęcia Davida Bowie w fazie Ziggy Stardust – po prostu zabawne i eksperymentalne, prawdziwe pionierskie. A potem Beyonce Czarna pantera hołdy (ponieważ w dzisiejszych czasach muzyk wygłasza deklarację polityczną jest tak odświeżający).
„Wtedy, jeśli chodzi o moją własną szafę, to wtedy, gdy noszę coś, co jest idealnym połączeniem sprawiania, że czuję się dobrze i wyglądam dobrze – to naprawdę proste. Jednak w tej chwili dokładne elementy, które mnie uszczęśliwiają, to: czerwony sweter, parę złotych kolczyków i starą kurtkę Aquascutum za 20 funtów, która idealnie do mnie pasuje”.
„Ponieważ jestem bardzo czarno-biały w moim codziennym stylu, moje szczęście w stylu pochodzi z oburzających dodatków. Odważne kolczyki lub śmiesznie niepraktyczna torba zwykle załatwiają sprawę. Na ucztę ubiorę się od stóp do głów w róż.
„A potem moja druga miłość do mody pojawia się w modzie w filmie, ale nie w „filmach o modzie” per se. Mam obsesję na punkcie odkrywania nowych filmów na Mubi (to jak Netflix high-brow) i znajdowania trików w strojach z mało znanych filmów”.