kocham pomadka. Dla mnie to jedyny makijaż przedmiot, na którym polegam, gdy chcę poczuć się bardziej skupiony lub dopracowany (w rzeczywistości wciąż poświęcam tylko kilka minut na swój wygląd). Kiedyś codziennie nosiłam odważną matową szminkę (czerwony to był mój dżem), ale zacząłem skłaniać się ku balsamy oraz błyszczy do noszenia na co dzień. Jednak nadal nie wychodziłbym w nocy bez czegoś nieprzejrzystego na moich ustach.

Z drugiej strony mam wielu przyjaciół i kolegów, którzy nie marzyliby o tym, żeby wstać do biura z jasnym blaskiem czerwona szminka na. Niezależnie od tego, czy jest to postrzegane utrzymanie noszenia odważnego koloru na ustach, czy fakt, że noszenie żywych szminka pochodzi z "spójrz na mnie!" wibracje, znam wiele osób, które całkowicie unikają szminki we wszystkich jej formularze.

Jest jednak jeden produkt do ust, który polecam przede wszystkim moim znajomym, którzy nie używają szminek, ale mogą się zastanawiać ubierają się w kolor na specjalną okazję (lub są zainteresowani podjęciem najmniejszych kroków poza ich komfortem urody strefa):

Nabłyszczająca szminka generacji G (£14).

To szminka wybierana przez fajne dziewczyny modowe Jessica Wu, a nawet został zauważony na czerwonym dywanie na celebrytach takich jak Rashida Jones. Generacja G jest opisana przez Błyszczący jako „czysta matowa szminka” – i to jest dokładnie to, czym jest. Chociaż podoba mi się gama kolorów i stonowany, plamopodobny efekt, jaki te formuły dają ustom, dla mnie nie są to pomadki w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Osobiście, kiedy szukam pomadki, chcę mieć pigment i efekt. Generacja G Glossier pozwala wyeksponować naturalny kolor ust i nadaje więcej subtelnego rozmycia koloru kleistego. Idealnie, jak powiedziałem, jeśli szminka nie jest częścią twojego zwykłego repertuaru makijażu.

Dostępny w sześciu odcieniach — od subtelnej brzoskwini po głęboką jagodę — to urocza edycja kolorów, jeśli nie masz pewności, jaki odcień szminki może być Twoją rzeczą. I muszę powiedzieć, że wszystkie są zaskakująco pochlebne i naprawdę nadają się do noszenia. Po przetestowaniu ich w tym tygodniu, może nawet nawróciłem się na to mniej wymagające w utrzymaniu podejście do szminki do mojego codziennego makijażu.

Ciasto zostało opisane przez Glossiera jako „subtelna brzoskwinia”, ale w rzeczywistości wyszło mi na ustach jako brązowe odcienie nude. Zwykle nie wybieram tego rodzaju neutralnych odcieni, ale bardzo mi się podobało.

Uwielbiam, kocham, uwielbiam ten odcień "gorącego malinowego różu". Moja ulubiona szminka jest zwykle czerwona, ale ten kolor wydaje się o wiele bardziej nowoczesny i świeży na lato.

Opisywany jako „jasny, chłodny róż”, nie jestem całkowicie sprzedany w tym odcieniu. Dla mnie to trochę wyprane, ale myślę, że jeśli dopiero zaczynasz używać szminki, to może to być dobre miejsce na rozpoczęcie. Zdecydowanie więcej koloru niż pomadka do ust.

Czerwona szminka dla osób, które nie stosują czerwonej szminki. Ta „czerwona makowa” sprawiała, że ​​wyglądało to, jakbym właśnie zjadł miskę świeżych truskawek – i jestem w tym.

Ten „neutralny brąz kakaowy” ma silne wibracje lat 90. i naprawdę dał mi zwykły makijaż, który przekształcił się w fajną dziewczynę.

Z całej grupy ten odcień ma najbardziej plamopodobne wykończenie. Normalnie rezerwowałbym szminki opisane jako "głębokie jagody" na jesień, ale niewielka waga oznacza, że ​​działa dobrze przez cały rok.