Streetwear nie jest nowym zjawiskiem – w rzeczywistości istnieje od prawie 40 lat. Jednak w ciągu ostatnich kilku sezonów niegdyś skromna estetyka z powodzeniem przeniosła się na wyższe szczeble mody, stając się siłą handlową, z którą należy się liczyć. Od jednego i wszystkich noszących spodnie dresowe, jakby były spodnie jeansowe dla celebrytów, którzy nieustannie wybierają athleisure ponad wszystko inne, okazuje się, że streetwear to znacznie więcej niż trend czy faza. Marki projektantów, takie jak Vetements oraz Białawy, które riffują te sygnatury stylów, stały się najgorętszą własnością w branży i nie wykazują oznak spowolnienia.

Ale jak to się stało, że po tym, co kiedyś było ruchem wywrotowym, subkulturowym, poszli tylko surferzy i? deskorolkarze mają teraz wpływ na całą branżę modową, od high-street po rynek luksusowy? Fascynuje mnie, jak zmieniły się nie tylko nasze gusta, ale jak jeden mały ruch stał się tak duży. Aby naprawdę zrozumieć genezę tej sejsmicznej zmiany w sposobie ubierania się, rozmawiałem z wieloma ekspertami, od dziennikarzy streetwearowych po producentów odzieży, a także projektantów streetwearowych i kupujących.

Kontynuuj przewijanie, aby dowiedzieć się, jak jeden mały ruch modowy zmienił sposób, w jaki ubieramy się na zawsze.

Pierwotnie streetwear był sposobem na opisanie wygodnej odzieży, noszonej głównie przez ludzi śledzących kulturę skateboardingu i surfingu w Los Angeles. Shawn Stussy, który robił deski surfingowe, również zaczął produkować T-shirty (z obecnie kultowym logo) i je sprzedawać. Często przypisuje się mu, że jest inicjatorem całego ruchu ulicznego. Bez niego takie marki jak Vetements i Off-White nie istniałyby dzisiaj jako współczesne luksusowe marki streetwearowe. Ale wyprzedzamy samych siebie…

Rozmawiałem z Mattem Nationem, który biega ProvideShop.com i jest związany z markami streetwearowymi w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych od prawie 15 lat, od pewnego czasu w historii tego zjawiska. „Naprawdę ważne jest, aby to przyznać streetwear jest produktem ubocznym szerszych ruchów subkulturowych, takich jak hip-hop i skateboarding, więc to, co teraz nazywamy streetwearem, ewoluuje od lat 70.. Ponieważ wszystkie wielkie mody w końcu docierają do mas, musiała znaleźć się w centrum uwagi. Jestem po prostu zaskoczony, że trwało to tak długo!”

Po Kalifornii wygląd stał się popularny na scenach kultury młodzieżowej, zwłaszcza w kręgach skateboardingu i hip-hopu w Nowym Jorku. Ale to marki, takie jak Supreme z Nowego Jorku, które rozpoczęły swoją działalność w 1994 roku jako sklep z deskorolkami i odzieżą, napędzały ten trend dalej. Założona przez Jamesa Jebbię, wytwórnia szybko zyskała kult, który rósł przez lata.

Alec Leach, cyfrowy edytor mody dla Wysoki snobizm, ujawnił dokładnie, dlaczego Supreme ma taką długowieczność. „Kluczowy jest sposób dystrybucji odzieży. Spadek Supreme, to właściwie jak przynależność do klubu piłkarskiego. To sposób, w jaki młodzi ludzie mogą się spotkać”. Podczas gdy Supreme wypuszcza lookbooki co sezon, podobnie jak co roku inna marka modowa, to dedykowane czwartkowe „krople” produktów, które zapewniają ciągłą dyskusję o tym Marka. Zwariowane kolejki to sposób, w jaki jest bardziej prawdopodobne, że zauważysz sklep Supreme, zanim zauważysz kultowe czerwono-białe logo.

Co więcej, Supreme sprawiło, że współpraca z innymi markami stała się prawdziwą formą sztuki. Od pracy z mniejszymi wytwórniami indie po tworzenie linii z takimi markami jak Nike, A Bathing Ape, Fila, The North Face, A.P.C., limitowane edycje zawsze się wyprzedają i udaje im się dotrzeć do szerszego publiczność. Jednak to współpraca z Louisem Vuittonem w tym roku ostatecznie ugruntowała super status Supreme.

Podczas gdy Supreme można zdecydowanie przypisać posunięciu trendu streetwearowego do przodu, w grę wchodzą też inne aspekty. Matt z firmy Provide uważa, że ​​„demokratyzacja mody umożliwiła większej liczbie osób uczestnictwo w branży, która w przeszłości miała wysokie bariery wejścia”. I ma rację. Mniejszy nacisk na konieczność noszenia pewnych markowych metek i każdy, kto jest w stanie wypuścić własną linię mody, oznacza, że ​​tradycyjni strażnicy nie dyktują już zasad.

Alec z High Snobiety ma inną teorię:nosimy streetwear, ponieważ zasady dotyczące ubioru są zrelaksowane. „Nikt nie wychodzi w piątek w garniturze” – mówi Alec. „To nie jest przypadek, że kultura staje się tak ogromna. Chodzi o to, że stało się to logicznym sposobem ubierania się. Ludzie woleliby nosić tenisówki niż buty. W dzisiejszych czasach nawet firmy takie jak PWC złagodziły zasady dotyczące ubioru, aby konkurować z Doliną Krzemową. Niektóre firmy z Wall Street twierdzą, że podczas spotkań z klientami wystarczy nosić garnitur”.

Jak zawsze, aby cokolwiek stało się stratosferyczne, należy zaangażować A-listę, a streetwear nie jest inny. Od Kanye Westa i jego linii Yeezy po kolekcje Rihanny Fenty x Puma oraz różne celebrytki, które stają się twarzami marek odzieży sportowej (Kylie Jenner dla Pumy, Bella Hadid dla Nike i tak dalej), celebryci mocno promują ten styl zarówno na wybiegu, jak i poza nim, a także na służbie i poza nią.

"Streetwear staje się w zasadzie nie do odróżnienia od popkultury”, mówi Alec. „Stało się to tak wielką rzeczą, że stało się de facto sposobem ubierania się celebrytów”. W rezultacie stał się dla nas de facto sposobem ubierania się.

Jeśli jest jedno miejsce, które może dostarczyć nam twardych danych na temat tego, czego ludzie chcą, jeśli chodzi o modę, to jest to Lyst. Globalna platforma wyszukiwania mody ujawniła, że ​​ludzie żarliwie szukali wielu z nich drogie i niedrogie marki streetwearowe w tym roku – kolejny dowód na to, że w tej kategorii jest coraz więcej popularny.

Oprócz 1000 wyszukiwań dziennie skarpet sportowych Vetements x Reebok, Buty Nike Air Max '97 nadal cieszą się dużym zainteresowaniem, ponieważ w ciągu ostatnich czterech miesięcy znajdowały się w pierwszej trójce „najczęściej wyszukiwanych” trenerów. W międzyczasie, liczba wyszukiwań hasła Fenty x Puma była rekordowo wysoka w ciągu ostatniego miesiąca. Ale z pewnością jednym z najważniejszych wskaźników jest to, że Jedna z oryginalnych marek streetwearowych – Stussy – wzrosła o 11% rok do roku dla wyszukiwań, a w lipcu tego roku osiągnęły najwyższy poziom w historii, a bluzy z kapturem były najlepszą kategorią.

Wyszukiwania są dobre i dobre, ale co z rzeczywistymi zakupami? Rozmawiałem z kupcem Designer Studio Sevem Halitem w Samochodowe, którzy podzielili podobną historię. „Zdecydowanie zaobserwowaliśmy wzrost zainteresowania markami streetwearowymi w ostatnich latach. To nie tylko duża część dzisiejszej kultury młodzieżowej, ale marki te przemawiają teraz również do szerszego rynku mody”.

Rob Williams, który prowadzi jednego z największych producentów odzieży w Wielkiej Brytanii, Głóg, powtarza ten punkt: „Zdecydowanie mogę potwierdzić, że streetwear staje się coraz bardziej popularny. Około 70% marek, z którymi współpracujemy, to marki streetwearowe lub posiadają w swoim asortymencie elementy streetwearu. To z około 105 marek, z którymi obecnie współpracujemy”.

Być może obecnie największym pytaniem jest: Czy ten trend się utrzyma? Wszyscy wiemy, że moda jest kapryśna i prawdopodobnie w pewnym momencie popularność streetwearu może nagle ucierpieć. Aby dowiedzieć się, co przyniesie przyszłość, rozmawiałem z Sofią Pranterą z kultowej marki lat 90. Silas, a teraz założycielką nowej marki streetwearowej Aries, o tym, dokąd zmierza ten trend.

"Nie jestem pewien, czy pojęcie streetwearu i stylu ulicznego, jakie znaliśmy, jest nadal aktualne, myślę, że zostało rozmyte na zawsze. Kiedyś chodziło o przynależność do subkultury i to początkowo przyciągało wielu ludzi do mody. Moje pokolenie nadal jest bardzo przywiązane do koncepcji anty-mody i z tego powodu można byłoby przewidzieć jakąś formę streetwearowego luzu”.

Podobnie, brytyjski redaktor Nav Gil of Hypebae mówi, że trudno przewidzieć, w jakim kierunku pójdzie streetwear. „Streetwear zawsze był na czasie. Czy nadal będzie mnóstwo ekskluzywnych marek produkujących ogromne, oversize'owe bluzy z kapturem? Być może. W końcu moda ma swoje momenty z tym, co w danym momencie uważa za fajne. Oczywiście może się przesycić, a potem już nie będzie fajnie. Może wtedy wrócić na ulice i ponownie założyć własne małe marki streetwearowe. I znowu wróci”.