Jeśli chodzi o moje makijaż, lubię po prostu klepać go i iść. Podczas gdy raz w niebieskim księżycu mogę cieszyć się siadaniem i byciem kreatywnym, przez większość dni chcę po prostu, aby cały proces był szybki, łatwe i bezproblemowe. W ciągu ostatnich kilku lat moją misją było dopracowanie porannego makijażu do tego stopnia, że teraz mogę zrobić całą twarz w mniej niż dwie minuty.
Nie trzeba więc dodawać, że zawsze szukam wskazówek, trików i produktów, które obiecują, że mój codzienny makijaż będzie nieco szybszy i łatwiejszy. I chociaż mogę dostać moje tusz do rzęs w ciągu kilku sekund i może puchnąć moje brwi z zamkniętymi oczami, znalezienie sposobów na szybkie i łatwe uzyskanie świecącej podstawy nie było płynną żeglugą. Podczas niektórych dni obfita warstwa barwiony krem nawilżający to wszystko, czego potrzebuję, w dni, kiedy czuję, że moja cera może skorzystać na odrobinie dodatkowego pokrycia, zmagam się.
Mimo zamiłowania do podkładu stwierdzam, że ma on tendencję do wysysania życia z mojej cery. Podczas gdy niektóre całkowicie usuwają wszelkie ślady blasku, inne mogą przywierać do suchych plam, marszczyć się lub tworzyć niechcianą warstwę tłustego połysku. Z tego powodu przez lata bardzo trudno było mi szybko i łatwo uzyskać idealną, bezszwową bazę.
Tak było, aż pewnego dnia kilka miesięcy temu zacząłem testować nowy produkt do pielęgnacji skóry. W chwili, gdy go założyłem, zdałem sobie sprawę, że moja skóra jest gładsza i wygląda na idealną i promienną. A ponieważ używałem go codziennie rano przez kilka następnych tygodni, zauważyłem, że moja baza działała jak sen. Nie musiałam sięgać po pudry lub rozświetlacze w płynie – po prostu wyglądała promiennie i zdrowo za pierwszym razem, za każdym razem.
Zaintrygowana, zaczęłam badać również inne podkłady do makijażu, które dodają blasku. W przeciwieństwie do tradycyjnego podkładu wypełnionego silikonem, podkłady nawilżające i serum są mocno pielęgnacyjne, ale zwykle zostały opracowane z myślą o aplikacji makijażu. Dostarczają kochających skórę składników, które zwiększają nawilżenie i blask, ale są również wystarczająco bogate, aby stworzyć jednolite płótno dla baza pod makijaż do wyboru (z tego powodu nie używałabym ich zamiast mojego normalnego antyoksydanta lub aktywnego serum, równie dobrze jak).
Jeśli podoba Ci się pomysł bezproblemowego nakładania makijażu tak samo jak ja, wciąż przewijaj w poszukiwaniu podkładów nawilżających, które całkowicie zrewolucjonizują Twoją rutynę makijażu.
Uwielbiany przez celebrytów i wizażystów, kultowy krem nawilżający Embryolisse jest jednym z najlepszych podkładów nawilżających na rynku. Jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i środki nawilżające dla zdrowia skóry, ale ma również jedwabiste, satynowe wykończenie, które czyni go doskonałym prekursorem bazy.
Tak wiele osób uwielbia ten krem nawilżający zarówno rano, jak i wieczorem. Opracowany przy użyciu kultowej technologii Augustinus Bader TFC8, aby promować ostateczne odmłodzenie i zdrowie skóry, naprawdę oznacza biznes. Jest jednak gęsty i poważnie bogaty, więc dla mnie to tylko wstęp do makijażu. Nie tylko sprawia, że mój makijaż wygląda absolutnie niesamowicie, ale jest też tak zaawansowany technologicznie, że mogę pominąć moje zwykłe poranne serum/nawilżacz i po prostu użyć tego.
Kiedy po raz pierwszy użyłem tego produktu, naprawdę go nie zrozumiałem. Używałem go jako codziennego kremu nawilżającego i uważam, że jest zbyt gęsty i duszący. Nie można było jednak kwestionować cudownego blasku i rosy, jakie dawało. Ostatnio jednak sięgałam po niego przed makijażem i to prawdziwa uczta.
Charlotte Tilbury sama wymyśliła ten krem nawilżający, aby nakładać go na twarze modelek, aby stworzyć najbardziej zdrowo wyglądający, lśniący makijaż za kulisami. Teraz to bestseller. Gęsty, okazały i pulchny, jest najlepszym wzmacniaczem makijażu.
Podczas gdy wspomniany wcześniej podkład nawilżający firmy Glossier jest świetną opcją na co dzień, ten produkt naprawdę podnosi stawkę. Ten gęsty krem, idealny dla osób o bardziej suchym typie skóry, zapewnia najzdrowszy połysk.
Mniej nawilżający, bardziej serum, ten podkład od Hourglass to zdecydowanie bardziej pracowity produkt do skóry niż baza pod makijaż. Pełen bogatych olejków roślinnych i odżywczych witamin, wyznacza poprzeczkę dla tego, jak marki powinny podchodzić do pielęgnacji skóry skoncentrowanej na makijażu. Pozostawia skórę jedwabistą, promienną i wyrafinowaną.
Tak więc technicznie nie jest to środek nawilżający, ale jest to nawilżająca baza pod makijaż, jak żadna inna. Ma super lekką żelową konsystencję, która chłodzi i koi skórę, a także zapewnia głęboko nawilżony blask.
Pamiętasz, kiedy mówiłem, że zacząłem używać produktu, który sprawił, że zakochałam się w kremach nawilżających? Tak, to było to. Chociaż jest bardzo sprzedawany jako pełnowartościowy produkt do pielęgnacji skóry dzięki potężnym składnikom skóry, niacynamidowi, witamina C i peptydy, coś o finiszu wciąż bardzo pozycjonuje go jako produkt przed makijażem w moim umysł. I szczerze mówiąc, moja tłusta skóra trochę walczy z Charlotte Tilbury Magic Cream, ale to lekkie serum wydaje się wygładzać, koić i doskonale bez niechcianych pozostałości.
Jeśli mnie o to pytasz, to jest to rzecz, która umieściła na mapie nawilżające podkłady. Jest bogaty, ujędrniający i odżywczy dzięki masłu shea, ale brakuje mu też tego tłustego filmu, który zwykle mają kremy z masłem shea. To rozświetlający skarb.
Podczas gdy tak wiele nawilżających podkładów z tej listy to produkty, których niekoniecznie zalecałbym używać jako jedynego kremu nawilżającego, te rzeczy są inne. To klasyczny krem do twarzy, który robi to, czego oczekujesz od kremu nawilżającego: odżywia, nawilża i łagodzi. Z tego powodu jest często ulubieńcem wizażystów, ponieważ zapewnia skórze bezproblemowe wzmocnienie przed nałożeniem makijażu.
Mówiąc o ulubionych produktach MUA, Weleda Skin Food jest prawdopodobnie jednym z najczęściej spotykanych produktów kosmetycznych za kulisami. Napakowany kojącymi, wzbogacającymi olejkami, to w zasadzie pielęgnacyjna wersja rozświetlacza.
Jeszcze nigdy nazwa kremu nawilżającego nie była tak odpowiednia. W dni, kiedy Twoja skóra wygląda na trochę zmęczoną i szarą, obfita porcja tego kremu do twarzy sprawi, że będziesz promienna i rozświetlona w ciągu kilku sekund. Ujędrnia, rozmazuje i koryguje, ale także nadaje zdrowo wyglądający blask, który promieniuje z podkładu.
Łącząc chłodzącą, rewitalizującą i nawilżającą wodę kokosową z rozmywającą się krzemionką i dodającymi blasku mikroperełkami, ten produkt wygląda równie świetnie sam, jak pod makijażem.
Jeśli mnie zapytasz, jest to jeden z najbardziej niedocenianych produktów do makijażu. Odkąd po raz pierwszy spróbowałam kremu BFF Trinny London, jest on moim ulubionym. Występuje w pięciu różnych odcieniach, chociaż nie ma potrzeby określania szczegółów, ponieważ pokrycie praktycznie nie istnieje. Właściwie wolałabym, żeby ten produkt w ogóle nie zawierał pigmentu, ponieważ sama formuła wystarczy. Nawilża, rozmazuje, ujędrnia i udoskonala w ciągu kilku sekund. Dodatkowo ma SPF 30 dla dodatkowej ochrony przeciwsłonecznej. Absolutnie to kocham.
Ten materiał jest prawdopodobnie jednym z najbardziej lubianych podkładów w społeczności kosmetycznej i nie bez powodu. Dzięki połączeniu wygładzających i uszlachetniających właściwości podkładu z odżywczymi i rozświetlającymi właściwościami balsamu, moja kolekcja makijażu nigdy nie będzie bez niego.