Czy ty oglądasz Bridgerton (uwodzicielska, dowcipna, cudownie zabawna seria Netflix od producenta Shonda Rhimes) już? Jeśli odpowiedź brzmi nie, na co czekasz? Poważnie jednak, serial oparty na serii bestsellerowych powieści jest dokładnie tym, na co liczyłem, a nawet więcej. Historyczny romans z wrażliwością XXI wieku zawiera zróżnicowaną obsadę, piękne sceny balowe połączone ze smyczkowymi aranżacjami Ariany Grande i Beyonce, wspaniałe kostiumy i soczysty biuletyn ze słyszeniami rywalizujący z tym z Plotkara. Nie trzeba dodawać, że daleko mu do przeciętnego dusznego kawałka z epoki.

W centrum tego bardzo uzależniającego dramatu z czasów regencji są Daphne Bridgerton (Phoebe Dynevor), debiutantka, która chce znaleźć pasującą miłość, oraz Simon Bassett, który jest księciem Hastings (Rege-Jean Strona) oraztyp „złego chłopca” zdeterminowany do prowadzenia samotnego życia. Ta nieprawdopodobna para rozpoczyna udawane zaloty, aby pomóc sobie nawzajem w poruszaniu się po bezwzględnym rynku małżeńskim. Stamtąd robi się trochę skomplikowana i bardzo parna. Muszę zawołać Page, który jest urzekającym przywódcą jako książę Hastings. Jest też trochę tajemniczy, uparty, ale czarujący, szalenie przystojny. Page przyciąga cię od pierwszej chwili, gdy pojawia się na ekranie i chociaż czasami możesz uznać jego działania za szalone, mimo wszystko kibicujesz mu przez cały czas.

Logowanie się Bridgerton był oczywistym dla Page'a, który pracował z Shonda Rhimes przy serialu prawniczym Dla ludzi. Mając pełne zaufanie do zespołu pisarzy i twórców w Shondaland, miał całą pewność, jaką przyniosą tę historię ożywioną w sposób, który przekonuje widzów, a jednocześnie pokazuje różnorodny świat, w którym żyjemy Dziś. I na pewno to zrobili! Spotkałem się z aktorem u progu przełomu (uwaga, on również występuje w filmie Amazon Prime Miłość Sylvie i BBC Two Kopciuszek: komiksowa pantomima na Boże Narodzenie), aby porozmawiać o pracy ze słynnym producentem, kluczowym akcesorium, które pomaga mu wejść w postać i poprawianiu jego relacji z modą.

Nie mogłem się doczekać tej rozmowy z tobą, ponieważ uwielbiałem ten program. Mówiłem wszystkim, że muszą to obejrzeć.

Świetnie! Dziękuję Ci. Myślę, że wszystko, nad czym można się zachwycać radością i wolnością, tego właśnie teraz szukamy.

Dla ludzi, którzy mogą zobaczyć kawałek z epoki i szybko odwrócić się w drugą stronę, o czym byś im powiedział? Bridgerton?

Powiedziałbym, że nie jest to utwór z epoki, którego oczekujesz. To romans z epoki, który na nowo wymyślono na miarę XXI wieku. Ma klasyczną kompozycję, ale gramy smyczkowe aranżacje Ariany Grande i myślę, że przekłada się to na wszystko, co robimy tematycznie. Mamy te wielkie sceny balowe i tańczymy do Beyonce, Stormzy i Plan B. Energia w nim zawarta jest bardzo nowoczesna i bardzo seksowna. Różnica polega na tym, że nosimy jeszcze seksowniejsze ubrania niż współczesne.

Jest to seria Shonda Rhimes – jej pierwsza dla Netflix – naturalnie jest wokół niej dużo szumu, ale chcę wiedzieć, dlaczego osobiście chciałeś zrobić ten projekt. Jakie były niektóre z głównych punktów sprzedaży na początku?

Od kilku lat pracuję w Shondaland nad programem o nazwie Dla ludzi. Bardzo dobrze znałem ludzi, z którymi pracowałem w firmie i etos firmy od podszewki. Kocham ludzi w tej firmie i ufam im. Kiedy chcą coś wymyślić na nowo, wiem, że wniosą do tego nie tylko taką szybką, dynamiczną, nowoczesną, seksowną wrażliwość, ale mają też bardzo silne poczucie odpowiedzialności społecznej. Więc kiedy mówimy o reprezentacji, chodzi o reprezentowanie tego, kim jest teraz publiczność i to jest dla mnie to, co robimy z dramatem. Wiedziałem, że ci faceci zrobią to z sercem we właściwym miejscu.

Czy pamiętasz swoje pierwsze spotkanie z panią Rhimes?

Haha, tak, mam. To było przy stole do przeczytania Dla ludzi. Wiesz co? Prawdopodobnie była na przesłuchaniu i wyłączyłem tę część pokoju, żebym mógł się skoncentrować. Ale pierwszą, którą pamiętam, było czytanie przy stole Dla ludzi, a ona bardzo stanowczo powiedziała wszystkim, zanim zaczęliśmy: „Przy okazji, jeśli widzisz przecinek, chcę, żebyście go zauważyli. Jeśli widzisz słowa na stronie, nie zmieniaj ich. Szanujemy pisarzy w tej firmie, więc proszę przeczytaj, co jest napisane.” A więc powiedzieliśmy: „Doskonałe. Dziękuję, królowo Shonda. Wszyscy zostaliśmy umieszczeni na swoim miejscu i przeczytamy słowa z kartki. To bardzo uczucie wzajemnego szacunku dla wszystkich ludzi zaangażowana w firmę, której nadawała ton, i mam do tego ogromny szacunek, ponieważ to idzie w dwóch wskazówki. Odbyliśmy bardzo dobre rozmowy na temat [Bridgerton] od tamtej pory opiera się to na poszanowaniu tego, co ludzie mogą wnieść do stołu i upewnieniu się, że robią coś uczciwie.

Zrobiłczytasz oryginalną serię książek, które Bridgerton oparta jest na?

Czytam Książę i ja bo oczywiście to jest podstawa mojej pracy nad Simonem. Pozwalam sobie na przyjemność, że serial będzie się rozwijał w innych książkach z resztą publiczności, abym mógł skakać w tę i z powrotem między telewizją a książkami w nadchodzących latach. Nie podejmuję w tej sprawie stanowczej decyzji. Chcę się tym cieszyć jak wszyscy inni, jak publiczność, wiesz?

Poza przeczytaniem książki, jakiego rodzaju badania lub przygotowania przeprowadziłeś do roli Simona?

Zawsze nienawidziłem wpuszczać ludzi za zasłonę. Cała magia tej branży polega na tym, że widzisz sztuczkę, ale nie chcesz wiedzieć, jak robi to mag. Oczywiście zacząłem od książki. Materiał źródłowy jest zawsze bardzo pięknym zasobem, ale starałem się to jak najszybciej usunąć. Jak tylko dowiedziałem się, że dostałem pracę, przeczytałem książkę, aby bardzo szybko zapomnieć o książce. A potem odbyłem mnóstwo rozmów z działem garderoby, który był naprawdę fajny i dogłębny o tym, co ubrania mówią o ludziach i dlaczego je noszą. Dużo rozmawialiśmy o Simonie w byrońskich kołnierzykach, ponieważ jest typem byrońskiego bohatera. Zawsze patrzę na to, jaki rodzaj literatury wychodził w okresie, w którym kręcisz dramat, i masz takie nowe wybitne pisarki — Mary Shelly i Jane Austen — ale spotykają się z nowoczesnymi pisarkami romantycznymi, takimi jak Byrona. Wnoszą te obce wpływy z podróży po Europie, więc rozmawialiśmy o tym z ubraniami i o tym, jak będą wyglądały dekolty inny i jak Byron miał ten klejnot, który nosił, jak znak od może kochanka lub ukochanej osoby, a może po prostu był trochę jak książę i tajemniczy. Kto wie? Ale rozmawialiśmy o tych wszystkich rzeczach, o tym, jakie byłyby wzory na kostiumach i co moglibyśmy wnieść, aby uzyskać poczucie podróży i obcości. Przekłada się to na ubrania, az ubrań wraca do rozwoju postaci. To trochę banalne, ale zaczyna się od butów. Wychodzisz w cudzych butach, a ja lubię to robić dosłownie. Pierwszą rzeczą, którą robię w pracy, jest proszenie o buty lub buty, abym mógł chodzić po nich w domu podczas pracy i budować od podstaw.

Uwielbiam to! Nigdy wcześniej nie słyszałem takiego podejścia. A propos kostiumów, czy masz ulubiony styl Simona?

Jest szczególna szata, którą lubi wypoczywać wokół zamku, którą chciałbym wprowadzić do mojego codziennego życia. Myślę, że to może być mój nowy cel życiowy. To ten rodzaj czerwonej, lakierowanej szaty, ale znowu rozmawialiśmy o tym, że przywozi go z Mezopotamii podczas swoich podróży. Uwielbiałem to. To prawdopodobnie mój ulubiony casualowy styl Simona.

Simon jest bardzo upartą postacią i często łapię się na tym, że krzyczę na ekran przy niektórych jego działaniach.

To jest niedomówienie. Krzyczałem na ekran dokładnie tak samo, jak go oglądałem. I połowa okresu filmowania krzyczała wewnętrznie na Simona w stylu: „No dalej, kolego. Uśmiechnij się.

Ty i Phoebe Dynevor, która gra Daphne Bridgerton, jesteście razem tak dobrzy. Pamiętasz proces przesłuchania?

Cóż, jeśli chodzi o proces przesłuchań, w listopadzie przeczytaliśmy chemię, zanim zaczęliśmy kręcić tam, gdzie była obecna Shonda. I to oczywiście poszło dobrze. I od tego momentu – jestem w tym trochę purystą – myślę, że chodzi nie tyle o chemię budowlaną, ile o zejście jej z drogi. Jest już na stronie. Jest już w księgach. Dlatego są tak popularne. Naszym zadaniem jest tylko ukierunkować to i zejść mu z drogi. Próby taneczne były do ​​tego ogromne, ponieważ taniec jest tak ogromnym sposobem wyrażania siebie, szczególnie w tym okresie, kiedy wszystko jest tak stłumione. Jedyne miejsce, w którym masz bezpośrednią interakcję z ludźmi, jest usankcjonowane i jedyne miejsce, w którym możesz znajdź ten sankcjonowany czas na flirt i powiedz wszystko, czego nie możesz powiedzieć na głos, jest w tańce. Spędziliśmy więc dużo czasu, jeżdżąc do siebie nawzajem i bawiąc się tanecznymi rzeczami, ponieważ myślę, że to najbardziej intymna część. Mimo, że to bardzo seksowne show, myślę, że najbardziej intymne sceny są bardzo intymne, kiedy tańczą razem. Spędziliśmy z tym dużo czasu i to naturalnie zbliżyło nas trochę do siebie.

Chcę porozmawiać o twoim związku z modą. Czy styl jest dla Ciebie ważny?

Jest to coś, czego jestem świadomy i podziwiam u ludzi, którzy mają z nim zdrową relację. Czuję, że mój związek przypomina nieco chorowite dziecko świata, które zawsze ma katar. Ale pracujemy nad tym. Staram się karmić go witaminami, trochę podrasować. Generalnie ufam ludziom mądrzejszym od siebie w kwestii mody. Generalnie gram to bardzo bezpiecznie. Lubię po prostu nosić ubrania, a potem pozwalam ludziom odejść: „O Boże, proszę, nie rób tego”. A potem mi doradzają. Sama nigdy bym tego nie zrobiła.

To ekscytujące, że w dzisiejszych czasach coraz więcej mężczyzn podejmuje ryzyko związane z wyborem mody. Czy jest ktoś, kto Cię wyróżnia?

Myślę, że Harry Styles i Billy Porter dobrze się bawią. Baseline, powinieneś być w stanie bawić się swoją modą. To Twój pierwszy kontakt z ludźmi i bardzo intymny sposób wyrażania siebie. Mówi albo „Jestem kolorowy”, „Jestem powściągliwy”, „Lubię zajmować miejsce”, „Nie zajmuję miejsca”, „Lubię być w strumieniu rzeczy” lub „Ja lubię wyrwać się z potoku rzeczy”. Wszystkie te rzeczy wyrażają przede wszystkim twoje ubrania, jeśli nie głośniej i lepiej niż twoje słowa mógł. Więc to jest rodzaj zabawy. Nie wiem, jak elokwentna jestem w tym języku, ale bardzo go podziwiam. Myślę, że jest to bardzo inna część pokazu, że ważne jest, aby nie wiązać się z tak zwanymi zasadami męskości i kobiecości. W rzeczywistości granice są tak ograniczone, że nie możesz być sobą. Myślę więc, że powodem, który najczęściej przyszło mi do głowy, jest naciskanie na te wymuszone linie i ujawnianie ich za kłamstwa, którymi są. Pozwala ludziom być szerszą, bardziej kolorową, jaśniejszą wersją siebie, niż sądzili, że mogą być wcześniej. Myślę, że o to właśnie chodzi w sztuce, modzie i kulturze.

Ty też masz film Miłość Sylvie wychodzi na Boże Narodzenie. To będzie dla ciebie wielki dzień! Opowiedz mi o pracy nad tym projektem.

Krajobraz, który malują w tym filmie, jest po prostu wspaniały. Było bardzo fajnie. Całość jest taka muzyczna. Dorastałem grając na perkusji i musiałem nauczyć się grać na nich ponownie w tym filmie, co było prawdziwym wyzwaniem, ponieważ bębnienie jazzowe jest zupełnie inne. Występowałem w zespołach rockowych, więc zasady są bardzo różne. Musiałem się wszystkiego oduczyć, żeby się tego na nowo nauczyć. Ale znowu, to był naprawdę fajny sposób na zbudowanie postaci, ponieważ postać, którą gram [Chico], ciągle porusza się w wewnętrznym rytmie i myślę, że to wychodzi w większości scen. To była najlepsza zabawa, jaką miałem na planie filmowym od bardzo dawna i był to świetny plan filmowy. Wszyscy byli po prostu zrelaksowani i wyrażali coś bardzo pięknego – na stronie, w ubraniach i na zdjęciach. To było przyjemne doświadczenie być w pobliżu.

Porozmawiajmy o tym, co będzie dalej. Jakie są cele, nad którymi obecnie pracujesz?

Myślę, że cele są zawsze takie same, kariera i inne. Staram się zachować prostotę i skupiać wszystko na empatii i współczuciu, ponieważ dlatego zacząłem działać. Dlatego w ogóle zająłem się opowiadaniem historii. Dlatego interesuję się kulturą. Najbardziej satysfakcjonującą częścią tej pracy jest za każdym razem, gdy ktoś mówi, że coś, co zrobiliśmy, sprawiło, że poczuł się mniej samotny lub sprawili, że zrozumieli świat lub zrozumieli siebie w sposób, którego wcześniej nie rozumieli, ponieważ mogli odnieść się. Tak więc cel jest bardzo prosty: kontynuować robienie tego lepiej i szerzej dla większej liczby ludzi, opowiadać historie, które podważają to, co myślisz, że już wiesz o świecie i wzmocnić rzeczy, na które patrzymy w świecie pod względem tego, jak się lubimy, jak się kochamy i jak możemy wyrażać siebie pomimo ograniczeń, jakie może nałożyć społeczeństwo nas. Jest bardzo szeroki, ale też celowo szeroki, bo dlaczego nie miałbyś być na tyle ambitny, by zrobić to wszystko?

Bridgerton jest teraz przesyłany strumieniowo na Netflix.