Jeśli jesteś podobny do mnie, większość ostatnich miesięcy spędziłeś zamknięty w środku. Zimą moi przyjaciele często żartują i porównują mnie do kraba pustelnika, który nie chce wyjść ze swojej skorupy. Jednak w chwili, gdy słońce zacznie świecić w dalszej części roku, będziesz miał trudności z utrzymaniem mnie w domu. Jednak w tym roku, ze względu na ograniczenia dotyczące aktywności na świeżym powietrzu i fakt, że mieszkam w mieszkaniu bez absolutnie żadnej przestrzeni na zewnątrz, większość czasu spędzam w domu.
Ta świadomość sprawiała, że moi przyjaciele byli bardzo zdezorientowani, gdy siadaliśmy do naszych cotygodniowych drinków Zoom. „Shannon, jak się masz? rozjarzony teraz?" jeden z nich zadeklarował w zeszłym tygodniu. I mogę szczerze powiedzieć, że nic o moim opalony na brąz blask jest prawdziwy. Nie byłem na dworze dłużej niż kilka godzin w danym momencie i nawet gdy byłem poza domem, jestem pokryty grubą warstwą SPF 50.
Tak więc, biorąc pod uwagę, że moje krople do opalania twarzy (
Kultowe klasyki, takie jak Hoola Benefit, mogły istnieć od lat, ale teraz na scenie jest cała masa różnych tekstur, odcieni i formuł. Podczas gdy wcześniej mogliśmy wybierać tylko z kilku, teraz każdy znajdzie coś dla siebie. W przeciwieństwie do odbijającego światło bronzera, matowa formuła tworzy naturalnie wyglądający, głęboki brąz, przypominający opaleniznę, aby uzyskać efektowne wykończenie. Kontynuuj przewijanie formuł, na które przysięgam, dla przekonującego brązowego blasku.
Gdybyś zapytała mnie kilka miesięcy temu, czy kultowy bronzer Nars Laguna jest matowy, powiedziałabym absolutnie. Jednak odkąd wypróbowałem nową matową wersję, całkowicie widzę różnicę. Wykończenie jest zdecydowanie głębsze i bardziej bezszwowe.
Ten nowy puder brązujący od Charlotte Tilbury, wypełniony kwasem hialuronowym i miękką krzemionką, jest niemal niemożliwie jedwabisty i, ośmielę się powiedzieć, nawet trochę nawilżający.
Kolejna nowa premiera matowego bronzera, ten bronzer pochodzi od marki najbardziej znanej ze swoich rozświetlających, dających blask produktów. Jednak równie wspaniale nadaje się do nadawania mu blasku słońca, jak i do konturowania, jest to prawdziwa wielozadaniowość.
Jak lato w kompakcie, uwielbiam sposób, w jaki ten bronzer wygląda na odkurzony na kościach policzkowych i na grzbiecie nosa.
Terakota Guerlain od dawna jest jednym z moich ulubionych pudrów brązujących. Muszę jednak przyznać, że jego rozświetlające właściwości mogą wyglądać nieco bardziej, gdy twoja twarz złapie światło. Ta matowa wersja ma wszystkie właściwości ocieplające oryginału, tylko bez połysku. A zapach wciąż jest równie pyszny.
Uwielbiany przez wszystkich, którzy kiedykolwiek tego próbowali, Hoola to oryginalny matowy brąz. Podczas gdy przez długi czas ludzie narzekali, że jest dostępny tylko w jednym odcieniu (który był zbyt ciemny dla osób o jasnej karnacji i zbyt jasny dla osób o ciemnej karnacji), od tego czasu Benefit wypuścił dodatkowe odcienie.
Mówiąc o rzeczach, które występują tylko w jednym odcieniu, nowo sformułowany krem brązujący Healthy Glow firmy Chanel (ma zastąpił kultowy Soleil Tan de Chanel), nadaje mojej skórze najbardziej naturalnie wyglądający, zdrowy blask i naprawdę kocham to. Jednak szokująco występuje tylko w jednym „uniwersalnym” odcieniu. Chociaż jest super mieszalny i prawdopodobnie działa dla osób o jaśniejszej skórze niż ja, osoby o ciemniejszej karnacji mogą używać go jako rozjaśniacza, ale na pewno nie bronzera. Chanel, wołamy o więcej odcieni!
Prawdopodobnie jeden z najbardziej podstawowych bronzerów na tej liście, ten puder brązujący od MAC jest bez wątpienia jednym z moich ulubionych. Jest przezroczysta, ale można ją zbudować, dzięki czemu idealnie nadaje się na każdą okazję.
Uwielbiam kremowy produkt, szczególnie jeśli chodzi o matowe bronzery. Podczas gdy niektóre matowe bronzery mogą przytłumić Twój naturalny blask, kremowe produkty, takie jak ten od Huda Beauty, zwiększają jasność, zapewniając jednocześnie opaleniznę i opaleniznę.
Wzywam cię, abyś znalazł bardziej luksusowy bronzer. Nie dość, że opakowanie jest absolutnie boskie, to jeszcze sam puder jest jedwabisty i rozgrzewający. Dodatkowo ma najwspanialszy, letni kokosowy zapach.
Może nie wygląda to tak ekscytująco, ale ten bronzer od lat jest podstawą mojej kosmetyczki. Aplikacja wymaga minimalnego wysiłku i jest praktycznie niezawodna dzięki swojej miękkiej, lekkiej naturze.
Być może znasz już kolekcję Bronze Goddess Estée Lauder dzięki jej kultowemu, najlepiej sprzedającemu się zapachowi. Myślę jednak, że ten puder brązujący to prawdziwy niedoceniony bohater.
Wszystkie sześć odcieni tego bronzera ma lekko czerwony odcień, który, jeśli mnie pytasz, tworzy najbardziej naturalnie wyglądający efekt opalenizny po nałożeniu wzdłuż linii włosów i na środku nos.
Powiedziałam to raz i powiem to jeszcze raz: kremowe bronzery to absolutne marzenie do nałożenia. Ten nowy produkt Fenty oferuje siedem łatwych do mieszania odcieni, które tworzą najlepsze produkty do konturowania.
Staruszek, ale smakołyk. Kiedyś uwielbiałam czekoladowe bronzery Too Faced. Matowe pudry zapewniają głęboki, bogaty pigment, który w zasadzie topi się na skórze jak masło.
Jeśli chodzi o coś nieco innego, ten matowy bronzer akwarelowy faktycznie zapewnia poważne nawilżenie. Jednak bez widocznego połysku nadaje najbardziej promienny, realistyczny blask opalenizny. Te rzeczy są prawdopodobnie jednym z moich najczęściej używanych produktów do makijażu.