Gdybyś miał otworzyć moje kosmetyczka(s) i wyciągnij każdy cień do powiek paleta, którą posiadam, prawdopodobnie byłabyś w stanie wypełnić stół bankietowy. Szczerze mówiąc, poziom mojej obsesji jest dość obrzydliwy. W chwili, gdy pojawia się nowa paleta do oczu, czuję, że muszę ją mieć. A najgorsze jest to, że bardzo rzadko używam cieni do powiek. Przez większość dni zostawiam moje powieki odsłonięte i od czasu do czasu ucieram się w moim celu MAC Paint Point w pracach ziemnych, ale bardzo, bardzo rzadko zdarza mi się znaleźć czas na odkurzenie palety i zrobienie jakiegoś arcydzieła dla oczu.
I w tej notatce, prawdopodobnie warto również wspomnieć, że nie jestem Picasso, jeśli chodzi o używanie cieni w pudrze. W rzeczywistości cała ta męka jest dla mnie nieco (czytaj: dużo) przytłaczająca. Kiedy dostaję 12 sztuk pigmentu, tak naprawdę nie wiem, od czego zacząć, co oznacza, że najczęściej używam tylko dwóch lub trzech odcieni w każdej palecie.
Jednak nic z tego nie oznacza, że nie kocham każdej palety w mojej kolekcji, jakbym każdą z nich sama urodziła. Wstyd się przyznać, że raz w miesiącu siadam i czyszczę każdy, aby wyglądał jak nowy, mimo że nie był dotykany od ostatniego razu. To problem i potrzebuję pomocy. Ostatnio jednak, kiedy coraz bardziej zdaję sobie sprawę z tego, jak poważna jest moja obsesja na punkcie piękna negatywnie wpływając na planetę, postanowiłem ponownie umieścić w domu wszystkie produkty, których po prostu nie mam posługiwać się. Naturalnie moje palety przejęły ciężar uboju.
Dobrą wiadomością, która z tego wynikła, jest to, że naprawdę skorzystałem z okazji, aby usiąść wygodnie i zastanowić się, co sprawia, że paleta jest naprawdę świetna. Dzieląc te, które zostały i te, które szły, zwróciłem uwagę na kilka wspólnych mianowników wśród strażników. Dla mnie nie wystarczy, aby paleta oferowała po prostu ładny wybór odcieni, musi również zawierać maślane, łatwe w mieszaniu pigmenty, które nie wymagają fachowej ręki. Poza tym okulary przeciwsłoneczne muszą być naprawdę poręczne. I mam na myśli każdego. W rzeczywistości, przez cały czas mojej podróży, jeśli wybrałem puderniczkę z chociaż jednym nietkniętym odcieniem, trafiła ona na stos „darowizny”.
Tak więc bez zbędnych ceregieli sporządziłem listę najlepszych palet cieni do powiek wszechczasów, abyś nie musiał znosić żadnych niechlujnych rozpadów palety, tak jak ja. Przewijaj 16 palet, bez których nie mogę się obejść.
Ta paleta nie mogła być bardziej trafnie nazwana. Na wieczory, kiedy potrzebuję wzmocnienia pewności siebie, smoky eye stworzone z tych pięknych odcieni to mój absolutny cel.
Często może być trudno znaleźć błyszczące cienie, które zadają cios. Te złote odcienie są jednak tak kremowe, że prawie rozpływają się w oku, a ich kolory są naprawdę imponujące.
Kiedy po raz pierwszy przyjrzałem się tej palecie, trochę zraziły mnie niektóre odważne, głośniejsze odcienie. Jest to jednak pierwsza paleta, która zachęciła mnie do eksperymentowania z różnymi kolorami i jestem za to bardzo wdzięczna. Dodatkowo formuła cieni Huda to crème de la crème.
To, co najbardziej lubię w tej palecie (oprócz tego, jak pięknie mieszają się pigmenty), to to, jak bajecznie każdy odcień działa obok następnego.
Te cztery odcienie są nie tylko najbardziej nadającymi się do noszenia na co dzień, ale sam kompakt jest niemożliwie stylowy.
Za 24 GBP naprawdę nie możesz pobić jakości poszczególnych cieni w tej mega palecie. Jasne, wszystkie są dość podobne, ale czy można naprawdę być zbyt dobrą rzeczą?
Jeśli pytasz mnie, palety Naked Urban Decay są bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o wygodę noszenia. Ten w szczególności działa równie dobrze na dzień, jak i na noc.
Jest mały, ale potężny. Nie tylko idealnie nadaje się do podróży ze względu na swój drobiazgowy charakter, ale ciepłe brązy i miedziane wnętrza są przykryte na każdą okazję.
Wiem, 68 funtów to DUŻO pieniędzy za prosty quad cieni do powiek. Nie jest to jednak zwykły quad cieni do powiek. To Tom Ford. Pigmentowane nie do uwierzenia i niemożliwie uzupełniające, oczekuj spojrzenia na wyższy poziom.
To prawda, że ta paleta jest o wiele większa niż powinna, co sprawia, że podróżowanie z nią jest prawie niemożliwe. Jednak jestem bardziej niż szczęśliwa, że dzień w dzień trzymam go na mojej toaletce. Dzięki mieszance kremowych matów i maślanych połysków ta paleta sprawia, że nakładanie cieni do powiek jest dziecinnie proste.
Ta kompaktowa paleta, mieszcząca cztery uniwersalnie pochlebne odcienie, jest idealna dla prawie każdego.
To chyba moja najbardziej ukochana paleta cieni do powiek w historii. Mam swoją od lat i przejrzała mnie przez grube i cienkie. Cena mówi 21 funtów, ale jeśli mnie zapytasz, jest warta dziesięć razy więcej.
To najnowszy dodatek do mojej kolekcji i szybko staje się jednym z moich ulubionych. Zamiast moich zwykłych złota i miedzi, ta paleta reprezentuje ładne róże i różowe odcienie nude. To jeden z najbardziej luksusowych produktów do makijażu, jakie posiadam.
Ta poręczna paleta jest w stanie stworzyć niezliczoną ilość wspaniałych stylizacji na każdą okazję. Ale poza tym pachnie brzoskwiniami i czego chcieć więcej, naprawdę?
Czysta radość, jaką czerpię z używania tych pudrowych mat, jest bezkonkurencyjna. Od brzoskwiń w ciągu dnia po przydymione brązy, idealne na wieczorne wyjście, nie ma sytuacji, w której by się nie udało.
Może nie wygląda to na wiele, biorąc pod uwagę jego cenę, ale powiedziałbym, że jest to moja najczęściej używana paleta w tej chwili. Łatwe wsuwanie do torebki i nakładanie w podróży, bez stresu związanego z nakładaniem cieni do powiek.