Nie ma wątpliwości, że najlepszą częścią bycia redaktorem kosmetycznym jest zdobywanie wszystkich najnowszych Kosmetyki wysłane do twoich drzwi wejściowych, abyś mógł spróbować. Od bronzerów i cienie do powiek do super serum i środki czyszczące, praktycznie żadna nowa premiera nie jest testowana. Ale przy tak wielu nowych premierach każdego dnia, z których każda ma równie przełomowe twierdzenia, jak każdy może wiedzieć, co jest dobre?
Cóż, moi przyjaciele, właśnie po to tu jestem. Przeczesuję to wszystko moją twarzą, ciałem i włosami, abym mógł przekazać Ci informację, które z premier kosmetycznych w tym miesiącu naprawdę warto mieć na swoim radarze.
Zdjęcie:
@MICARICKETTSTak, spędziłem większość miesiąca testując, testując i monitorując każde uruchomienie, które pojawiło się na mojej drodze, abym mógł umieścić wszystkie najlepsze nowe produkty w jednym wygodnym miejscu. (Co mogę powiedzieć? To ciężka praca, ale ktoś musi to zrobić). Jeśli więc chcesz dowiedzieć się, które produkty były wystarczająco dobre, aby wywrzeć trwałe wrażenie na tym trudnym do zadowolenia redaktorze w tym miesiącu, nie szukaj dalej.
Jako osoba, która w zasadzie nigdy nie nosi bronzera, nie mogę uwierzyć, że do tej pory w tym roku zakochałam się w brylantach Bronzer Victoria Beckham Beauty a teraz nowy krem brązujący od Glossier. Zarówno na zupełnie innych krańcach spektrum, bronzer Glossier był długo wyczekiwany i, jak można się spodziewać, jest świetlistym, zroszonym strumieniem muśniętego słońcem blasku. Dostępny w 4 uniwersalnych odcieniach (ja używam Flare, najjaśniejszego) byłam właściwie zaskoczona, jak bardzo napigmentowany był ten produkt na początku. Jednak pięknie się łączy, aby zapewnić naturalnie wyglądający, lśniący blask na skórze i być dosłownie wklepywany i wklepywany opuszkami palców, a nadal wygląda niesamowicie. Żadne umiejętności nie są wymagane.
Pomimo przeoczenia perfumy cytrusowe przez większość mojego życia lato 2021 zamienia się w romans soczyste, owocowe zapachy przynajmniej dla mnie – a ten z Dolce & Gabbana z pewnością odwrócił moją głowę. Jest świeży, rześki i słoneczny, z nutami ostrych jabłek Granny Smith i pikantnej kalabryjskiej cytryny oraz nutami białych kwiatów, które sprawiają, że jest raczej przewiewny niż zbyt słodki. Całkowicie orzeźwiający, zanurzam się w nim, gdy tylko pojawia się słońce.
Gisou musi być tam z jednym z moich ulubionych odkryć w dziedzinie pielęgnacji włosów w tym roku — każdy z ich produktów do włosów z miodem jest genialny, a nowa odżywka bez spłukiwania również nie zawodzi. Możesz spryskać nim wilgotne, świeżo umyte włosy przed suszeniem i stylizacją, jak zwykle, aby uzyskać dodatkowy zastrzyk nawilżenia lub spryskać suche włosy, jeśli coś wygląda na nieco potargane. Oba sposoby działają na mnie dobrze, a moje włosy zawsze są bardziej miękkie, lśniące i niesamowicie pachną po ich użyciu.
Powiedzieć, że byłam podekscytowana, gdy dowiedziałam się, że kultowa marka kosmetyków do pielęgnacji skóry Then I Met You wpadła do Cult Beauty, jest wielkim niedopowiedzeniem. Po tym, jak przez jakiś czas zauważyłem błyskawicznie rozpoznawalne barwinki i butelki marki na kanałach Instagrama amerykańskich redaktorów i przyjaciół teraz nie mogę się doczekać, kiedy inspirowane koreańskimi formułami do pielęgnacji skóry są już dostępne tutaj – a gwiazdą pokazu jest bez wątpienia oczyszczanie balsam. Jest przeznaczony do wmasowywania w suchą skórę, aby zmyć wszelkie ślady makijażu, kremu przeciwsłonecznego i brudu (co mogę potwierdzić z łatwością) z odrobiną wody zamieniając go w śliski, mleczno-olejek, który spłukuje się do czysta, pozostawiając skórę miękką, elastyczną i świecący.
Jestem wielkim fanem Alicii Keys linia do pielęgnacji skóry więc ucieszyłem się słysząc, że marka rozszerza się również na pielęgnację ciała. Ten luksusowy krem do ciała jest prawdopodobnie jednym z najlepszych kremów nawilżających do ciała, jakie kiedykolwiek próbowałam. Wykonany z mieszanki masła shea i masła kakaowego jest niezwykle bogaty, a jednocześnie łatwo się wchłania i ma ten kojący, owsiany zapach, który mają wszystkie produkty Keys Soulcare. To jak koc zapewniający komfort dla spieczonej skóry w najlepszy możliwy sposób.
Chociaż jego bardziej oszczędne wzory i proste opakowanie, których szukam, myśląc o rodzajach produktów, które lubię trzymać w łazience, to mydło pachnie zbyt dobrze, aby je zignorować. To kreacja z limitowanej edycji — tylko na lato — i pachnie jak wakacje w najlepszy sposób; soczysta brzoskwinia i pomarańcze mieszają się z mocnym bursztynem i drzewem cedrowym oraz odrobiną świeżej sosny. To naprawdę apetyczne, a co więcej, 10% wszystkich zysków ze sprzedaży tych par zostanie przekazanych na rzecz Girls Out Loud.
Zawsze szukam zabiegów punktowych, które wycelują w daną skazę, nie pozostawiając reszty mojej skóry suchej i łuszczącej się, a ten od Scientia jest naprawdę genialny. Wykorzystuje ciężko pracującą mieszankę glinki bentonitowej, aby usunąć zanieczyszczenia wraz z korą wierzby – naturalną alternatywą dla kwasu salicylowego – i łagodzącym skórę kalaminą. Wystarczy przed snem nałożyć grubą warstwę na dowolne miejsca, pozostawić do wyschnięcia, a następnie zmyć rano i na czas nie zdziałam cudów. Zauważyłam, że wszelkie wściekłe miejsca zawsze wyglądają na spokojniejsze i mniej zaognione dzień po użyciu ten.
Zawsze polecam Nudestix osobom, które chcą łatwego w utrzymaniu makijażu, który wygląda dobrze, ale może być nakładane palcami, a ich nowe świecące produkty do twarzy są tak samo olśniewające, jak ich klasyczny kolor produkty. Zasadniczo jak rozświetlacz w sztyfcie, ten kolor na całej twarzy można nabazgrać wszędzie tam, gdzie chcesz dodać blasku, a następnie wklepać, aby natychmiast rozjaśnić skórę. Używam go na kości policzkowe i powieki, aby uzyskać naturalny połysk, nawet w dni, kiedy nie mam na sobie żadnego innego makijażu.
Chociaż grubość moich włosów zawsze była całkiem dobra, po gubię dużo włosów po porodzie Znajduję się w takiej samej sytuacji jak wiele kobiet, które borykają się z rzadkimi łatami i nierównym odrostem. Ten nowy zabieg od Living Proof faktycznie poprawia grubość i wypadanie włosów z czasem, ale natychmiast sprawia, że włosy wyglądają na grubsze i pełniejsze, dbając o zdrowie skóry głowy. Moje kosmyki już wyglądają na zdrowsze, a poza tym małe narzędzie do masażu głowy wydaje się marzycielskie w użyciu.
Kiedy palisz świeczki w takim tempie, jak ja, odkrywasz bardziej zrównoważony sposób na cieszenie się swoim pięknem nawyk jest zawsze na pierwszym miejscu i cieszę się, że Great House Farm Stores wypełnia tę lukę w rynek. Nie tylko oferują unikalną i złożoną gamę zapachów, ale każdy z ich świeczników jest ręcznie robiony przez innego Brytyjczyka garncarza i można go uzupełnić, korzystając z ich rewolucyjnej usługi uzupełniania świec — po prostu kup wkład do słupka, aby wskoczyć z powrotem do pustego garnka GHFS lub wysłać im każdy pusty dzbanek na świeczkę, a oni ręcznie wleją do niego wybrany przez Ciebie zapach. Obecnie palę „Calm” – spokojną mieszankę petitgrain, rumianku i geranium – ale mam gotowy skórzano-słodki wkład „Home”, gdy dotrę do końca.
Naprawdę nie przejmuję się bronzerem, ale kiedy VB wprowadza na rynek produkt do makijażu, po prostu wiesz, że będzie dobry. Dostępny w pięciu podwójnych odcieniach, to całkowicie matowy puder bronzer, który nie wygląda zbyt ekscytująco na patelni, ale w jakiś sposób dodaje energii nawet najbardziej zmęczonej cerze. Noszę go codziennie i nie wyobrażam sobie bez niego znowu. Plus, muszę tylko wspomnieć o eleganckim opakowaniu, z którego słynie cała marka – jest to najbardziej wyszukane
Podczas gdy maślane pomadki Chanel nie są niczym nowym, nowe odcienie inspirowane zachodem słońca z ich letniej kolekcji są – i są piękne. Sunbeam to wyciszony koral, który bez wysiłku nakłada się i pozostawia na ustach lśniący kolor. Jest tak nawilżający, że w zasadzie całkowicie zrezygnowałem z noszenia balsamu do ust, odkąd to odkryłem.
Rozświetlacze w płynie to jeden z moich najczęściej używanych produktów do makijażu, a ten od Vieve szybko zastępuje wszystkie moje ulubione. Jest jak złoty połysk, który nadaje skórze odpowiednią ilość połysku, zapewniając piękne, zroszone wykończenie. W rzeczywistości powiedziałbym, że to w zasadzie zdrowo wyglądająca skóra w tubce. Najbardziej lubię nakładać go opuszkami palców na szczyty kości policzkowych dla subtelnego rozświetlenia.
Tak, ten produkt może wyglądać jak coś ze snu 7-latka – i 7-latka z lat 90. to – ale w rzeczywistości jest to produkt do ust, do którego moja 32-letnia osoba sięgała po większość tego miesiąc. Choć wygląda jak błyszczyk, w rzeczywistości jest to olejek odżywczy do ust, który zapewnia nawilżenie i odżywienie bez uczucia lepkości. Uwielbiam błyszczące wykończenie, które pozostawia na ustach, wygodę noszenia i łatwość aplikacji. Dobra robota, Lottie London.
Jestem niesamowicie leniwy, jeśli chodzi o makijaż oczu, ale te sprytne sztyfty do cieni do powiek naprawdę sprawiają, że wyglądam, jakbym zrobiła pozory wysiłku, podczas gdy w rzeczywistości zajęło mi to 2 minuty. Wystarczy skręcić kremowe sztyfty koloru, nabazgrać na powiece i rozprowadzić opuszkami palców. Ten odcień – Camel – jest moim ulubionym: ciepły, matowy brąz, który jest idealny do zaczesania, aby wyglądać nieco bardziej dopracowanie przed dniem spotkań z zoomem.
Przezroczysty żel do brwi może nie wydawać się najbardziej ekscytującym z nowych produktów kosmetycznych, ale pochodzi od kogoś, kto próbował działka żeli do brwi — ten zmienia zasady gry. Ma gęstą szczotkę z włosia, która rozczesuje nawet najbardziej niesforne włoski na brwiach i utrzymuje je na miejscu przez cały dzień. Dodatkowo pokrywa je rodzajem błyszczącego żelu, który sprawia, że Twoje brwi wyglądają zdrowo i puszyste, bez uczucia lepkości i sztywności. W zasadzie to kocham.
Ta najnowsza premiera podkładu od Diora jest tak dobra. Zawiera kwiatowe korzyści pielęgnacyjne, ale nie wpływa negatywnie na krycie, jak wiele innych hybrydowych produktów do pielęgnacji skóry, których ostatnio używałam, i ma rozjaśniające, świetliste wykończenie. Za każdym razem, gdy wyglądałem na szczególnie zmęczonego, sięgnąłem po to jako bazę i nie mogę się wystarczająco zachwycać tym, jak jest zroszona. Dostarczyłem też mamie butelkę do przetestowania, a ona jest w niej równie zakochana dzięki nawilżającej formule.
Poza szminką, w mojej kosmetyczce jest niewiele preparatów matujących. Tak było do czasu, gdy odkryłam nowe kremowe róże do policzków Nars, które zapewniają miękkie, pozbawione połysku mycie koloru na policzkach bez uczucia suchości i kredowania. Konsystencja jest niezwykłą hybrydą musowo-żelową, ale nakłada się równomiernie i naprawdę trwa. Właściwie odkryłam, że kolor utkwił cały dzień, co nigdy nie zdarza się w przypadku dewier kremu, dzięki mojej tłustej skórze. Moim ulubionym odcieniem jest Rush, ciepły brzoskwiniowy róż, którego nie mogę się doczekać, kiedy założę go tej wiosny.
Jak wspomniałem wcześniej, jeśli chodzi o pomadki, nadal uwielbiam dobre matowe formuły, ale myślę, że nawet ci, którzy nie są wielkimi fanami, byliby zachwyceni nowymi kolorami ust MAC. Podobnie jak kremowy róż Nars, mają one konsystencję przypominającą piankę – ta odrzucona konsystencja wydaje się mieć teraz chwilę – która jest wygodna i nawilżająca na ustach. Uwielbiam to, że aplikator w postaci gąbeczki tworzy lekko rozmyty efekt na krawędziach ust, co pozwala na nowoczesny, nie wymagający konserwacji sposób na noszenie matowego koloru.
Każdy, kto mnie zna, wie, że moje nieustanne cienie pod oczami są moim największym problemem urody, a znalezienie odpowiedniego korektora jest nie lada wyzwaniem. Ten rewolucyjny nowy produkt od L'Oréal Paris nie tylko zapewnia wystarczające pokrycie, aby ukryć moje pierścienie pod oczami; zawiera również garść nawilżającego kwasu hialuronowego, który nawilża, wypłukuje drobne zmarszczki i pozostawia skórę promienną.
Nie jestem pudrową dziewczyną w wszystko. Lubię, gdy moja skóra promienieje i ma w sobie trochę życia. Większość pudrów po prostu matuje i spłaszcza cerę, ale ta nowa formuła od Laury Mercier naprawdę mnie zaskoczyła. Oryginał jest ulubieńcem celebrytów, ale nie byłem wielkim fanem. Jednak ten nowy odcień dodaje korygującej kolorystykę, promiennej głębi skórze, po którą tu jestem.
Jestem wielką fanką Your Skin But Better CC+ firmy It Cosmetics, jednak muszę przyznać, że krycie jest na ciężkiej stronie. Lubię, gdy moja twarz wygląda promiennie i perfekcyjnie, ale nie jest ciastowata, dlatego ten nowy podkład jest jednym z moich ulubionych w tym roku. Jest lekki i przypomina drugą skórę, ale zapewnia wystarczające krycie.
Naprawdę straciłam rachubę wszystkich wspaniałych tuszów do rzęs, które pojawiły się w tym miesiącu, ale ten naprawdę się wyróżniał. Ma prawie ubitą teksturę, która sprawia, że jest naprawdę lekka, gdy jest założona. Ale wyniki są intensywne. Pomyśl o kruczoczarnych, powiększonych rzęsach, które nie słabną w ciągu dnia.
Brokatowe cienie do powiek to nie moja bajka. W rzeczywistości cień do powiek nie jest moją rzeczą, ale ta nowa paleta od Urban Decay całkowicie uwolniła mojego wewnętrznego wizażystę. Bawiłam się pięknie kremowymi, mocno napigmentowanymi, połyskującymi odcieniami, jak Picasso.
Kolejną premierą tuszu do rzęs, która mnie zaskoczyła, był ten od Nars. Zwykle objętość nie jest czymś, za czym tęsknię w tuszu do rzęs, ponieważ moje rzęsy są naturalnie gęste i kikutowe. Te rzeczy są po prostu cudowne. Zapewnia super-czarne, intensywne wykończenie, które jest idealne dla cięższych oczu.
Z mojego doświadczenia wynika, że większość dostępnych bez recepty zabiegów punktowych, które działają, ma tendencję do nadmiernego wysuszania, a zdecydowana większość innych w ogóle nic nie robi. Ta nowa formuła od Aurelia London ma kremową konsystencję, która zawiera białą glinkę chińską, oczar wirginijski i kwas salicylowy, aby leczyć wyprysków, nie pozostawiając później uczucia łuszczenia i bólu. Chociaż nie wyparował magicznie żadnych skaz, które również go nałożyłem, natychmiast poczuł się kojący, zmniejszył zaczerwienienie i stwierdziłem, że moje plamy zdecydowanie goją się szybciej niż w innym przypadku. Jestem pod wrażeniem.
Uwielbiam kultowy Milky Jelly Cleanser firmy Glossier tak bardzo, że naprawdę nie mogłam zrozumieć, dlaczego wypuścili nowy środek czyszczący. Teraz, kiedy już spróbowałem, rozumiem dlaczego. To genialny produkt. Dla mnie to drugie oczyszczanie – zawsze najpierw usuwam makijaż – ale połączenie delikatnych peelingów i niacynamid sprawia, że moja skóra zawsze wygląda na jaśniejszą, gładszą i bardziej nawet po spłukaniu z dala.
Jestem wielkim fanem gua sha za tworzenie odrobiny relaksu w domu. Trzymam dużo napięcia w mojej szczęce, a masowanie gua sha naprawdę pomaga trochę to złagodzić. To narzędzie od FaceGym jest jak wzmocniona wersja jadeitu, którego używałem. Wykonany z litej stali nierdzewnej, naprawdę sprawia wrażenie, że ćwiczysz swoją twarz w najlepszy sposób. Ja trzymam mój w lodówce, więc jest bardzo zimno, kiedy go używam, i uważam, że naprawdę pomaga odprężyć się, zmniejszyć napięcie i ogólnie sprawić, że moja skóra będzie jaśniejsza i pełna energii.
Zawsze jestem trochę przerażony samoopalaczem, ale ostatnio pojawiło się kilka świetnych nowych premier, które pomagają mi zmniejszyć czynnik strachu, a jedną z nich jest maska nocna Tan-Luxe. Dwufazowy system składa się z serum i olejku rozświetlającego, które mieszasz razem, aby uzyskać pożądany poziom blasku, a także całą gamę wygładzających i rozjaśniających korzyści pielęgnacyjnych. Rano wyglądałem na wypoczęty i subtelnie promienny. A jako mama 18-miesięcznego dziecka mogę potwierdzić, że to naprawdę rzadki wyczyn.
Myślę, że w tej chwili naprawdę mogłabym mieć nowy ulubiony krem przeciwsłoneczny co miesiąc, ponieważ więc wiele genialnych formuł SPF zostało ostatnio wprowadzonych na rynek. W tym miesiącu jest Hello Sunday — gama niedrogich, wegańskich osłon przeciwsłonecznych w uroczym opakowaniu (niekonieczne, ale zdecydowanie pomaga). To nieklejące serum chroni skórę przed promieniami UVA i UVB, a także niebieskim światłem i zanieczyszczeniami. Uwielbiam je, ponieważ sprawia, że skóra wygląda promiennie i zdrowo. Dodatkowo dobrze układa się pod makijażem.
Jako trochę zbieracz skórek, jestem wielkim fanem naklejek punktowych tylko dlatego, że zapobiegają dotykaniu jakichkolwiek skaz i pogarszają je. Te jednak wydają się całkiem niezłą robotą, minimalizując miejsca, gdy są włączone. Nasączone kwasem salicylowym i witaminą A delikatnie złuszczają pory i wyrównują koloryt skóry, co oznacza, że po usunięciu plama wygląda mniej gniewnie i zaczerwieniona. Nie są cudotwórcami, ale zdecydowanie pomagają mi przyspieszyć proces leczenia.
FaceGym słynie z maseczek do ćwiczeń rzeźbiących twarz, a ostatnio wprowadził na rynek własną gamę produktów do pielęgnacji skóry, które pomogą Ci naśladować te same odmładzające korzyści dla skóry w domu. Próbowałem wiele, ale jest to połączenie kremu do twarzy Supreme Restructure i narzędzia do twarzy Multi-Sculpt, do którego jestem na głowie. Krem nawilżający cudownie wygładza i nawilża, a narzędzie oczyszcza i energetyzuje najbardziej zmęczone poranne twarze.
Jestem wielkim fanem Elemis za ich luksusowe produkty do pielęgnacji skóry i zapachy przypominające spa, ale ten nowy produkt naprawdę podniósł wrażenia z twarzy w domu. Zabieg dwufazowy jest tonikiem dla matowej, zablokowanej skóry i faktycznie działa w celu przyspieszenia odnowy komórek, aby uzyskać efekty, które trwają znacznie dłużej niż dzień, w którym go używałeś. Faza 1 to silny peeling, który przywraca skórze natychmiastowy blask, podczas gdy faza 2 głęboko nawilża i koi cerę. Tak, to trochę drogie, ale moja skóra naprawdę wygląda na gorącą, a nawet więcej po użyciu tego.
Chociaż może to być niezbędne dla dobrego zdrowia skóry, SPF nie jest najbardziej ekscytującym produktem kosmetycznym — ale to wszystko zmieniło się wraz z pojawieniem się australijskiej marki kremów do pielęgnacji skóry Ultra Violette. To wzmacniające blask serum zapewnia SPF 50+ wraz z witaminą C i śliwką kakadu, aby skóra była chroniona, promienna i promienna. Polecam go wszystkim.
Rzadko ekscytuję się kwasem hialuronowym, ale ten z ulubionej przez dermatologów marki CeraVe zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zawiera nie tylko zwiększający nawilżenie kwas hialuronowy, ale także formułę z niezbędnymi ceramidami, które pomagają chronić barierę skóry i kontrolować poziom nawilżenia. Po lekkiej reakcji na testowany przeze mnie produkt, to kremowe serum było kluczem do przywrócenia mojej skórze równowagi.
Zawsze jestem trochę zdenerwowany, jeśli chodzi o retinol, ale nie ma wątpliwości, że jest on głównym graczem, jeśli chodzi o uzyskanie widocznych rezultatów w pielęgnacji skóry. Zaintrygowało mnie odkrycie, że nowa linia produktów do pielęgnacji skóry BareMinerals zawiera nową roślinną alternatywę retinolu, którą stworzyli fitoretinol. Wspomaga wymianę komórek, ujędrnia skórę i minimalizuje drobne zmarszczki — tak jak tradycyjny retinol — ale bez podrażnień. Ten odżywczy krem pod oczy to mój wybór ze względu na sposób, w jaki zmniejsza obrzęki i pomaga rozjaśnić okolice oczu, nawet gdy czuję się całkowicie rozbita.
Pomimo tego, że od razu pomyślałem o nanach, gdy słyszę słowa cold cream, od razu zaintrygował mnie, jak szykownie wyglądał ten słoik. Wprowadzony na rynek w lutym zeszłego roku, The Seated Queen ma na celu uproszczenie pielęgnacji skóry dla zapracowanych osób. Ten odżywczy krem może być stosowany jako środek myjący, nawilżający lub maseczkę na noc. Używam go do demakijażu zamiast mojej zwykłej wody micelarnej i byłam zdumiona, jak dobrze działa. Wmasowuję go w suchą skórę, a następnie usuwam ciepłą, wilgotną szmatką. Uwielbiam to, jak zmieniła nieco nudną część mojej codziennej pielęgnacji skóry w bardziej luksusowy rytuał.
Bakuchiol jest teraz wszędzie, a moja skóra zdecydowanie uwielbia ten modny składnik. Ten płynny wzmacniacz wykorzystuje go do wyrównania kolorytu skóry wraz z złuszczającymi kwasami BHA i rozjaśniającymi skórę ekstraktami z korzenia lukrecji, aby zwalczać blizny po wypryskach. Stosowałam go samodzielnie na miejsca, które zostały poplamione, a także zmieszana z kremami nawilżającymi i serum i myślę, że moja skóra już wygląda bardziej równomierną i wyrafinowaną.
Dla tych, którzy tak jak ja cierpią na cerę skłonną do przebarwień, musicie wiedzieć o tym nowym serum od La Roche-Posay. Środki czyszczące i zabiegi na skórę Effaclar są ulubionymi produktami dermatologów dzięki ich zdolności do oczyszczania skóry bez jej podrażniania. To lekkie serum trzymało moje wypryski w ryzach przez cały miesiąc, a ja właśnie mam zamiar uruchomić drugą butelkę.
Mówiąc o uspokajającej pielęgnacji skóry, to serum również zdziałało cuda. Zawiera ceramidy i astrę morską, które wzmacniają barierę skórną i łagodzą podrażnienia. Co więcej, nowe eko-poświadczenia Pai są naprawdę imponujące. Jestem szczególnym fanem sposobu, w jaki strona internetowa wyjaśnia, w jaki sposób każdy produkt najlepiej poddaje się recyklingowi.
Jeśli lubisz kosmetyki do pielęgnacji skóry, które mają naprawdę nawilżający cios i luksus, oto produkt dla Ciebie. Umieszczone w małych kapsułkach, aby zawartość była jak najmocniejsza, to serum jest pełne kochających skórę ceramidów i wypełniającego kwasu hialuronowego, aby zapewnić silne nawilżenie. Jeśli lubisz bogate produkty, które zapewniają blask od środka, nie szukaj dalej.
Cena sprawia, że płaczę, ale to serum to biznes. Zawiera trzy różne rodzaje witaminy C, które jednocześnie przeciwdziałają starzeniu się, pigmentacji i matowieniu. Jest potężny i jak tylko kilka innych, których próbowałem w przeszłości, faktycznie wydaje się działać. To wysoka cena, ale zapewnia naprawdę zdrową skórę.
CeraVe jest odpowiedzialny za niektóre z moich ulubionych środków czyszczących wszechczasów, a ten nowy produkt jest równie dobry jak inne. Z ceramidami ochronnymi, kwasem hialuronowym, aminokwasami oraz niacynamid, jeśli szukasz bezproblemowego środka czyszczącego, który zrobi wszystko, nie szukaj dalej.
Jeśli tak jak ja często rezygnujesz z masek do włosów, ponieważ po prostu nie chcesz czekać, aż zadziałają, nowa linia szamponów L’Oréal Paris More Than Shampoo będzie na Twojej ulicy. Ma naprawdę kremową konsystencję przypominającą maskę, która głęboko oczyszcza włosy, pozostawiając je bardziej miękkie i lśniące. Szczerze mówiąc, nawet pomijam odżywkę, kiedy jej używam, ponieważ moje włosy są potem takie miłe.
Nie jest to nowa premiera, ale jest dla mnie nowa i miałam szczęście, że w tym miesiącu celebrytka i ambasador BaByliss Syd Hayes pokazała mi, jak dokładnie z niej korzystać. Szczerze mówiąc, to trochę zmieniło grę. Masywna lufa nie tylko sprawia, że naprawdę łatwo jest uzyskać wyluzowane, naturalnie wyglądające fale, ale brak przewodów sprawia, że korzystanie z niej jest o wiele łatwiejsze. Sięgam po nią przed spotkaniami Zoom na szybką transformację włosów i nie mogę się doczekać, aby znów zacząć podróżować, aby móc to zabrać ze sobą.
To genialna, szybko działająca kuracja do włosów – w rzeczywistości trwa zaledwie 60 sekund – która odbudowuje i naprawia zniszczone włosy. Wykorzystując odżywczą formułę kwasów tłuszczowych i maseł roślinnych, działa na najbardziej obfite wiązania w twoim włosy (te, które najczęściej łamią się przez zużycie) i wzmacniają je na zdrowsze nici. Moje włosy są bardziej miękkie, sprężyste i bardziej lśniące za każdym razem, gdy ich używam.
Dopóki to nie dotarło do moich drzwi w zeszłym miesiącu, nie sądzę, żebym używał niczego z Aussie przez około 15 lat. Co za błąd. Szczerze mówiąc, ta maska do włosów jest genialna – jest bogata, nawilżająca i zmiękczająca oraz niesamowicie pachnie. Wykonany z oleju z orzechów makadamia i awokado pozyskiwanego w zrównoważony sposób, naprawdę świetnie się spisał, sprawiając, że moje nieco zmierzwione włosy wyglądają o wiele zdrowiej. I to poniżej 10 funtów za ogromną wannę.
Jestem już lojalny wobec mojego klasyka Stylizator GHD IV, więc nie byłam pewna, czy przyda mi się ten superwymiarowy, kiedy wyląduje na moim progu. Och, jak bardzo się myliłem. Mam falowane włosy, które zwykle kręcę, aby nadać im bardziej jednolity kształt, ale odkąd się pojawiły, noszę moje kosmyki bez przerwy. Ma o 70% większe płytki niż oryginał, dzięki czemu znacznie skrócił czas potrzebny na wyprostowanie moich grubych włosów, a wynik jest o wiele gładszy i bardziej elegancki.
Uwielbiam peeling do skóry głowy, a ten nowy od Oribe jest wśród moich ulubionych. Nie tylko skutecznie zwalcza podrażnienia skóry głowy i całkowicie eliminuje mój łupież, ale także pachnie bosko i wygląda niesamowity na mojej półce w łazience.
Uwielbiam oryginał Sol de Janiero Krem do pupy (44 GBP), więc nie mogłem się doczekać, aby wypróbować nową formułę rozjaśniającą skórę marki. Na szczęście nie zawiodło. Wzbogacony owocowymi kwasami AHA i witaminą C pozostawia skórę gładką i promienną. Ale to zapach, który naprawdę sprawia, że chcę o tym napisać do domu: jest lekko kwiatowy, lekko owocowy i ciepły z (prawdopodobnie) wanilią. Szczerze mówiąc nie da się go opisać, ale jego piękna i subtelnie utrzymuje się godzinami.
Wszystko, czego próbowałem od koreańskiej marki kosmetyków do pielęgnacji skóry Glow Recipe, było genialne, więc miałem duże nadzieje na jego wejście w pielęgnację ciała. Na szczęście nie zawiodło. Ten kremowy balsam zawiera wygładzający skórę kwas hialuronowy i delikatnie złuszczający kwas AHA z hibiskusa, który jednocześnie nawilża i wygładza skórę. To idealne antidotum na odmłodzenie zmęczonych kończyn, które są gotowe wyjść z dżinsów i joggerów w słoneczny sezon.
Chociaż miałem szczęście, że dostałem próbkę tego w przesyłce dla mojego maleństwa – i spieszę dodać, że to czy zrobić cudowną kąpiel z bąbelkami dla niemowląt – właściwie sama częściej sięgałam po tę kąpiel z bąbelkami. Założona przez Rochelle Humes, My Little Coco to gama przyjaznych dla dzieci formuł dla skóry i włosów oraz ta kąpiel z bąbelkami jest wzbogacona olejkiem kokosowym, lawendą, rumiankiem i wanilią dla naprawdę relaksującego moczyć.
Kultowe masła do ciała The Body Shop zawsze były jednymi z moich ulubionych kremów nawilżających, więc skończyłam księżyc, aby odkryć, że są teraz dostępne w opakowaniach nadających się do recyklingu i są wykonane ze składników w 95% naturalnych początek. Będę szczera, wszystkie pachną niesamowicie i robią niesamowitą robotę, pozostawiając twoje kończyny miękkie, ale mleko migdałowe to mój ulubiony zapach.
Mam obsesję na punkcie peelingów do ciała, więc za każdym razem, gdy dostaję nowy, od razu biorę go pod prysznic do testów. Ten z Sunday Riley teraz zamieszkał tam na stałe, bo jest taki dobry. Szczerze mówiąc, moja skóra była najbardziej miękka, jaką miała w długie czas po użyciu tego. Ma odpowiednią ilość ziarnistości, ale nie jest zbyt szorstki, ale jego prawdziwa siła tkwi w zastosowaniu kwasu salicylowego i mlekowego do dodatkowego chemicznego złuszczania. Jeśli masz szorstką, wyboistą skórę, którą chcesz wygładzić, zachęcam do wypróbowania tego. Urocze, opalizujące opakowanie również poprawia nastrój.
Przyznam, że limitowana edycja Marmalade Collection Jo Malone miała mnie w swoim opakowaniu typu cottagecore, ale zapachy naprawdę dorównują zewnętrznym powłokom. Ten jest świeży, kwiatowy zapach zmieszany z ostrym agrestem, aby uzyskać owocowy akcent. Przewiduję, że będę go nosić przez całe lato.
W tym miesiącu zapoznałem się z Hoohaa, nową usługą subskrypcji zapachów, której celem jest ułatwienie comiesięcznego odkrywania nowych, wyjątkowych perfum. Po prostu wybierz swój plan subskrypcji — w oparciu o to, jak eksperymentalne chcesz mieć zapachy — a otrzymasz pocztą hojną fiolkę perfum o pojemności 10 ml. Moja pierwsza butelka była Captured By Candlelight przed 4160Tuesdays – mikroperfumiarz z zachodniego Londynu, na który wątpię, bym się nie natknął w innym przypadku. To apetyczny, owocowy zapach z nutą dymu, który uwielbiam, i jak tylko przejdę przez niego, wrócę do Hoohaa, żeby kupić pełnowymiarową butelkę. Nie mogę się doczekać, co przyniesie kolejny miesiąc.
Być może nadeszła wiosna, ale zawsze mam w domu świeczkę w ruchu, a moją ostatnią miłością musi być ta piękna świeca z kamienicy od Jo Malone, która była dla mnie nowa w zeszłym miesiącu. Świeca nie tylko pachnie niesamowicie – ta jest świeża i owocowa, nie wchodząc w mdlącą słodycz – ale ceramiczny garnek, w którym się znajduje, wygląda tak szykownie w salonie.
Uwielbiam perfumy i jestem ich wielką fanką Maison Margiela Replika zapachów, ale może minąć trochę czasu, zanim nowy zapach znajdzie się w mojej regularnej rotacji. Jednak noszę ten codziennie, odkąd się pojawił. Jak sugeruje nazwa, zdecydowanie pachnie matchą, ale jest też lekko słodki, drzewny i kwiatowy – w przeciwieństwie do innych perfum, które wcześniej wąchałem. Szczerze mówiąc, nie potrafię tego opisać, ale jest lekki i sprawia, że jest jednocześnie odświeżająco sprężysty, przytulny i pocieszający.
Zazwyczaj nie przepadam za ultrakobiecymi, mocnymi zapachami, ale tego soku nie można nie lubić. Z piżmowymi nasionami ambrette, jaśminem, waniliowym burbonem i drzewem cedrowym pozostawia odurzający, mocny aromat, który w najmniejszym stopniu nie przytłacza.
W przyszłym: od makijażu po paznokcie, to są trendy kosmetyczne, o których musisz wiedzieć..