Nie sądzę, że istnieje pewien sposób, w jaki „powinno się” wyglądać lub czuć po trzydziestce. wiem to starzenie się jest częścią życia, której wszyscy doświadczamy, ale to nie znaczy, że nie mogę wzmocnić mojej rutyny pielęgnacyjnej w miarę postępów w życiu. Niektórzy przyjmują oznaki starzenia; Postanowiłem walczyć z nimi w najbardziej nieinwazyjny sposób, jaki na razie mogę.

Prawdę mówiąc, zawsze wyglądałem młodo jak na swój wiek. (Tylko przykład: Kiedy miałam 11 lat, byłam obsadzona jako siedmiolatka w sztukach.) Nawet teraz, w wieku 35 lat, dostaję od czasu do czasu pytam o dowód tożsamości i otrzymuję wiele komentarzy od nieznajomych, że nie wyglądam na mój wiek, kiedy udostępniam to. Lubię myśleć, że moja obecna pielęgnacja skóry ma z tym coś wspólnego – przynajmniej mam taką nadzieję, biorąc pod uwagę ilość czasu i pieniędzy, jaką na to przeznaczam. (Warto zauważyć, że coś, na co często nie wydaje pieniędzy, to maseczki—Wolę inwestować w produkty, z których mogę korzystać wielokrotnie).

Jak wiesz, jedną z najważniejszych rzeczy, które możesz zrobić, aby zrównoważyć starzenie się, jest unikanie słońca, co zawsze robiłem (z wyjątkiem kilku moich nastoletnich lat…). i nosić krem ​​przeciwsłoneczny każdego dnia, a jeśli tego nie zrobisz, na pewno nigdy nie jest za późno na rozpoczęcie. Poza tym czytaj o szczegółach mojej codziennej rutyny kosmetycznej od rana do wieczora – w tym makijażu – i kupuj produkty, na które przysięgam (takie jak mój krem ​​przeciwsłoneczny ze Świętym Graalem).

Nie śpię wystarczająco dużo, a moja poranna rutyna jest zwykle dość pospieszna, więc skupiam się na próbach fałszywy wyglądający na rozbudzony i chroni moją skórę przed żywiołami.

Wiem, że cena za płyn do mycia twarzy wydaje się wysoka, ale używam tego od lat i warto. Jest łagodnie złuszczający i nigdy nie pozostawia uczucia ściągnięcia suchej skóry.

Prawdopodobnie słyszałeś, jak ważne witamina C– i towarzyszące temu przeciwutleniacze – a kwas ferulowy są dla twojej skóry, więc zawsze zaczynam od tego. Ma subtelne działanie rozjaśniające, ale używam go głównie jako czynnika zapobiegającego uszkodzeniom.

Uwielbiam serum, a ta ma w sobie tyle dobrego. I natychmiast się wchłania, dzięki czemu jest świetną opcją na pracowite poranki. Jeśli dopiero zaczynasz używać produktów przeciwstarzeniowych, jest to świetne miejsce na rozpoczęcie.

Wrzucam trochę tego do powyższego serum przed nałożeniem, a efekty rozjaśnienia skóry są naprawdę błyskawiczne. Możesz wrzucić go do dowolnego produktu, więc jest całkowicie odporny na błędy. Plus przeciwutleniacze!

To jest produkt z tej listy, którego używam do tej pory najdłużej. Nakłada się jak piękny lekki krem ​​nawilżający i nie ma zapachu. Plus, SPF jest bardzo wysoka, ale nie pozostawia białego odcienia. Na przestrzeni lat kupowałem go niezliczoną ilość razy.

Nie można zapomnieć o wrażliwej okolicy oczu. Ten krem ​​jest bardzo lekki i od razu tonie. Stosuję go zaraz po moim kremie przeciwsłonecznym. Bonus: pomaga zwalczać oznaki starzenia.

Nie wiem jak wy, ale moje oczy mogą być bardzo czerwone, kiedy się budzę (może mieć coś wspólnego ze snem tylko sześciu godzin). Wkładam jedną kroplę tego do każdego oka i w ciągu kilku sekund są idealnie białe i przejrzyste. Dodatkowo nie pali się. Nie wiem, jak kiedykolwiek bez niego żyłem.

Tak naprawdę nie wychodzę z domu bez makijażu, ale zdecydowanie nie noszę go zbyt często. Uważam, że ciężki, dramatyczny makijaż starzeje się na mnie, więc utrzymuję świeżość i lekkość, skupiając się na różowych policzkach i zroszonej skórze.

Nie wiem, jak to robią, ale zapewnia to świetne pokrycie, a jednocześnie pozostaje naprawdę czyste. nie mogę znieść ciężki fundament, a ten jest lekki i pięknie się aplikuje.

Kroplę serum mieszam z podkładem, aby uzyskać odrobinę brązu blask (którego potrzebuję dzięki temu SPF 46). Używałbym go, nawet gdyby nie zawierał antyoksydantów zapobiegających zanieczyszczeniom, więc jest to duży dodatkowy bonus, który ma.

Ten właśnie wypuszczony korektor koloru stał się już podstawą mojego makijażu (ponieważ sześć godzin snu). nakładam go przed korektorem, a my ciemne koła w zasadzie zniknęły.

Prawdopodobnie słyszałeś entuzjastyczne recenzje tego kultowego korektora. Cóż, wszystkie są prawdziwe i nigdy nie przestanę ich kupować.

Drogo? Tak. Warto było? Tak. Te rzeczy są magiczne jeśli chodzi o ukrywanie niedoskonałości i tak dobrze się blenduje. Poza tym moja ostatnia rurka wytrzymała dobre dwa do trzech lat, więc jest to.

Zawsze mam problem ze znalezieniem pudru prasowanego, który nie wygląda kredowo. Zacząłem go używać kilka miesięcy temu i jest ładny, czysty i naturalny, tak jak lubię.

kocham śmietankę rumieni się i uważają, że są bardziej młodzieńcze i zgrzybiałe (oczywiście) niż ich odpowiedniki w proszku. Kosas naprawdę się w nich wyróżnia, a ja uwielbiam ten całkiem komplementarny rozświetlacz, z którym jest połączony.

Uwielbiam jasny, mieniący się kolor oczu, a ten jest perfekcyjny. Jest ładna i lekka, ale ma wystarczająco dużo pigmentu. Zawsze nakładam trochę na dolną linię rzęs, aby rozjaśnić.

Wypróbowałam wiele innych kultowych zalotek i każdy ma swoją ulubioną, ale ta jest najlepsza. Możesz mnie zacytować.

Dramatyczne tusze do rzęs i wszystkie ich sklejone rzęsy nie są dla mnie. Glossier Lash Slick to moja jazda lub śmierć, ponieważ nie skleja się ani nie rozmazuje i sprawia, że ​​rzęsy wyglądają na niemożliwie długie.

Uważam, że czarny eyeliner się starzeje, więc brązowy jest dla mnie. Ta jest ładna i bogata i łatwo się aplikuje (co jest dla mnie świetne, ponieważ nie potrafię nakładać eyelinera).

Jeśli lubisz ładne puszyste brew to tylko najdrobniejszy kawałek dopracowany, musisz tego spróbować. (Spójrz na recenzje, jeśli potrzebujesz dalszych dowodów.) Jest również dostępny w sześciu odcieniach, więc znalezienie takiego, który będzie wyglądał naturalnie na tobie, jest bardzo proste.

Przeszedłem przez wiele tubek Dior Lip Glow i nigdy się tym nie zmęczyłem. Ma idealną nutę koloru i faktycznie pozostaje, nawet jeśli wydaje się, że balsam.

W mojej wieczornej rutynie skupiam się na przeciwdziałaniu starzeniu się i naprawie. Mam suchą skórę, więc trzymam się z daleka od wszystkiego, co jest zbyt szorstkie, ale odkryłam, że moja skóra może znosić więcej kwasów i złuszczających naskórka wraz z wiekiem. To powiedziawszy, musiałem znaleźć alternatywy dla silnych retinole, ponieważ są dla mnie zbyt suche.

To mój ulubiony wieczorowy środek czyszczący, ponieważ bardzo ładnie się pieni i czuję, że zabiera dzień wolny. I podobnie jak mój poranny środek czyszczący, nie pozostawia na mojej skórze tego przerażającego uczucia ściągnięcia.

TG dla Shani Darden i jej delikatnych produktów z retinolem. To jedyna forma retinolu, jaką udało mi się zastosować, która nie wpływa na moją skórę czerwony i łuszcząca się, a wyniki są naprawdę zauważalne. Moje linie są bez wątpienia bardziej miękkie, odkąd zacząłem go używać.

Mówiąc o Shani Darden, to idealny lekki krem ​​nawilżający. Często nakładam go na retinol (lub inne silne produkty), gdy moja skóra jest spieczona.

Kilka wieczorów w tygodniu używam tego Versed cudotwórcy i budzę się z przyjemnym blaskiem za każdym razem, gdy to robię. Działa równie dobrze (jeśli nie lepiej niż) jego droższe odpowiedniki. Delikatnie usuwa martwy naskórek jednocześnie nawilżając. Geniusz.

Szczerze nie wiem jak i dlaczego to jest serum działa, ale w momencie, gdy go założę, moja skóra jest od razu jaśniejsza i „błyszcząca”. Używanie każdego wieczoru jest trochę drogie, ale cele. Poza tym pachnie NIESAMOWITE.

Shaba Complex jest naprawdę delikatny – tak bardzo, że można go nałożyć na powieki. Już samo przeczytanie opisu tego przekonało mnie i jak na razie jestem zadowolona z efektów: „Satynowe serum pod oczy sformułowane z potęgą składniki zwalczające główne oznaki starzenia pod oczami i wokół oczu, takie jak drobne linie, zmarszczki i uszkodzenia słoneczne, dla wypoczętego, młodszego wyglądu wygląd zewnętrzny."

Myślę, że pełne brwi mogą być naprawdę skuteczne w osiągnięciu młodzieńczego wyglądu, więc od lat inwestuję w Revitabrow. Działa jak żaden inny.

Jest bardzo nawilżający, utrzymuje się i nie jest lepki, a to wszystko jest moim wymaganiem w balsamie do ust na noc. Uwielbiam też pyszny zapach kokosa.

Nie najładniejsza tubka, ale zdecydowanie najlepszy krem ​​do rąk, jaki kiedykolwiek próbowałam. Często myję ręce i to jedna z pierwszych rzeczy, które pokazują wiek, więc użyję wszystkiego, co działa. I to działa.

To jeden z pierwszych produktów do pielęgnacji skóry, w który zainwestowałem lata temu i używam go do dziś. Moim zdaniem to idealny peeling. Naprawdę wykonuje swoją pracę, nie będąc szorstkim i wysuszającym.

To moja ulubiona maska ​​do stosowania na specjalną okazję lub po prostu, gdy moja skóra wygląda na szczególnie matową i wymaga ujędrnienia. To zajmie tylko 10 minut, aby zadziałać jego magia, a jak mówi opis, pozostawi cię z miękką jak dziecko skórą.

Jak już wielokrotnie mówiłem w tej historii, uwielbiam produkty rozświetlające i jest to jeden z moich ulubionych. Używam go mniej więcej raz w tygodniu pod kremem nawilżającym dla delikatnego złuszczania i rozjaśniania.