Oficjalnie nadeszło lato, a jeśli prognoza pogody ma minąć, przed nami kilka naprawdę gorących, słonecznych dni. I nie jestem pewien co do ciebie, ale z chwilą, gdy sprawy zaczynają się nagrzewać, moja codzienna rutyna pielęgnacyjna maleje. Bardzo szybko, mój dwa razy dziennie, 10 kroków rutyna pielęgnacji skóry staje się prostym, dwuetapowym oczyszczaniem (oczywiście odświeżająco zimną wodą) z obfitą porcją lekkiego, ale regenerującego serum. Podobnie, każda chęć spędzenia czasu na składaniu wniosku makijaż znika jako groźba tego topienie w ciągu kilku minut sprawia, że cały akt wydaje się trochę bezcelowy.
Jest jednak jeden produkt kosmetyczny, po który w miesiącach letnich sięgam po znacznie więcej niż jakikolwiek inny. Jasne, gdybym miał wybrać najbardziej ważny letni produkt kosmetyczny, byłoby SPF (nie ma czegoś takiego jak zbyt duża ochrona), ale moje najczęściej używane produkty to bez wątpienia mgiełki do twarzy. I chociaż ludzie mogą mówić, że ich istnienie jest bezcelowe, błagam, abym się różnił.
Widzisz, po przejściu przez fazę religijnego używania mgiełek do twarzy, kiedy wypadam z rytmu, nie mogę nie zauważyć, że mojej skórze brakuje pewnego blask. Podczas gdy mgiełki do twarzy były kiedyś niewiele więcej niż odświeżającym spritzem używanym do ochłodzenia naszej skóry w upalne dni, teraz formuły mają sens. Są wypełnione kochającymi skórę składnikami, które zapewniają blask, który wygląda, jakby lśnił od środka.
Przy pomocy regularnego zamgławiania nie tylko pozostaję odświeżony, ale także oznacza, że mimo wszystko moja rutyna jest prostsza latem, moja skóra nigdy nie musi rezygnować z ciężko pracujących składników zasługuje. Przewijaj mój wybór najbardziej odświeżających, kochających skórę mgiełek do twarzy.
Niedługo wypuszczę moją czwartą butelkę tego towaru – tak bardzo to kocham. Może nie ma uspokajającego zapachu ani nie jest w eleganckiej butelce, ale sama formuła jest niezaprzeczalnie fantastyczna. Jest lekki i nawilżający, ale zawiera również cudowne właściwości uspokajające i kojące innych produktów z linii Toleriane firmy La Roche-Posay. Jeśli masz wrażliwą skórę, ten jest zwycięzcą.
To stary, ale smakołyk. Ta termalna źródlana mgiełka wodna jest idealna do niwelowania wszelkich zaczerwienień wywołanych ciepłem. Dodatkowo butelka z aerozolem sprawia, że jest naprawdę chłodna.
Dla czegoś nieco cięższego, ta mgiełka wielkości torebki zawiera silne przeciwutleniacze, takie jak witamina C i śliwka kakadu zapewniają silny blask, jednocześnie chroniąc skórę przed czynnikami środowiskowymi agresorów.
Kojąca, ujędrniająca i przyjemna dla oczu, ta ładna kokosowa mgiełka wodna ma uspokajający różany zapach i została skomponowana z kwasem laurynowym i cytrynowym, aby zapewnić wyjątkowo delikatne, pobudzające blask złuszczania.
Może być boleśnie kosztowna, ale ta mgiełka do twarzy jest naprawdę jednym z moich ulubionych produktów do pielęgnacji skóry, jakie kiedykolwiek powstały. Dzięki bogatemu w przeciwutleniacze ekstraktowi z alg, w przeciwieństwie do wielu innych mgieł, ten produkt naprawdę zapewnia trwałe rezultaty. Nie tylko nawilża, ale także pozostawia skórę jędrniejszą, żywszą i młodziej.
Pozyskiwana z płatków róży damasceńskiej ta różana mgiełka wodna nie tylko pachnie bosko, ale ma również wspaniałe właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, zapewniając miękką, elastyczną i ukojoną skórę.
Rzeczy są luksusowe pod każdym względem. Szklana butelka to najładniejszy dodatek przy biurku, a zapach odświeżająco przypomina spa. To oczywiście super uspokajający i nawilżający zabieg również dla skóry.
Niesamowicie uroczy, ten malusieńki spray jest idealny do nakładania makijażu w upalne dni, ale osobiście orzeźwiający zapach mango i rozświetlająca formuła oznaczają, że nie mogę powstrzymać się od spryskiwania go przez cały dzień. Jestem równie zakochana w wersji ananasowej.
Jeśli szukasz domowego spa, to jest to mgiełka dla Ciebie. Sama formuła nie tylko głęboko odżywia i nawilża, ale również zapach jest absolutnie niebiański.
Podczas gdy wiele mgieł z tej listy jest świetnych na dzień, uwielbiam używać tych rzeczy wieczorem. Mleczna konsystencja tworzy na skórze najbardziej odżywczą i uspokajającą zasłonę, która natychmiast uspokaja zarówno moją cerę, jak i umysł.
Jeśli, tak jak ja, poważnie myślisz o zaparowaniu, warto wiedzieć o tym konkretnym spritzu. Zawierający zarówno probiotyki, jak i prebiotyki, ten materiał ma na celu promowanie optymalnej funkcji bariery, dzięki czemu jest idealny dla osób ze skłonnością do wrażliwości. W chwili, gdy moja skóra zaczyna reagować na coś, co jej się nie podoba, obfite mgiełki uspokajają ją w ciągu kilku sekund.
Żadna mgiełka do twarzy nie jest kompletna bez tych rzeczy. Wykorzystując odświeżającą, leczniczą moc węgierskiej wody źródlanej, Mgiełka Królowej Węgier zawiera również wody z kwiatu pomarańczy, róży i szałwii, które zwiększają nawilżenie i elastyczność. Najlepszy kawałek? Kwiatowy zapach neroli zapewnia natychmiastowy relaks.
Absolutny faworyt wśród redaktorów Who What Wear UK, ta mgiełka działa nie tylko jako doskonały popołudniowy podryw, ale jest również pełna przeciwutleniaczy, aby promować długotrwałe zdrowie skóry.
Stworzona przez znanego specjalistę od twarzy Fracnes Prescott, ta mgiełka jest jedną z najbardziej przynoszących rezultaty, jakich kiedykolwiek używałem. Z kwiatem pomarańczy, różą i werbeną nawilża, ujędrnia i zapewnia ochronę przed zanieczyszczeniami. To może być mało znane, ale jeśli mnie zapytasz, z pewnością jest jednym z najlepszych w okolicy.
Podczas gdy większość mgiełek ma na celu nawilżenie i odżywienie, ta tonizująca mgiełka jest idealna dla skóry ze skłonnością do przebarwień. W dni, kiedy moja skóra jest szczególnie zatłoczona, ale jednocześnie podrażniona, szybkie spryskanie tym środkiem uspokaja ją i pomaga zmniejszyć widoczność wyprysków i porów.
Kiedy mówię o mgiełkach, które są pełne poważnych składników dla skóry, właśnie to mam na myśli. Mgiełka City Life firmy Oskia zawiera przeciwutleniacz koenzym Q10 i astaksantynę, które chronią przed zanieczyszczeniami, a także ogólny niacynamid superbohatera skóry. Stał się absolutnym zbawicielem mojej zestresowanej letniej skóry.