W roku, który dał nam nie mniej niż dwanaście premier produktów do pielęgnacji skóry i kosmetyków znanych celebrytów (ostatnia to marka Jareda Leto Twentynine Palms), istnieje atmosfera sceptycyzmu wokół skuteczności i potrzeba tak wielu produktów wspieranych przez celebrytów, aby trafić na rynek półki. Jako ktoś, kto śpieszył się z wypróbowaniem serum Harry'ego Stylesa Pleasing, kiedy zostało wprowadzone na rynek w zeszłym roku, ale zniechęciła go konsystencja, gdy przetestowałem je na wierzchu dłoni, nie mówiąc już o mojej twarzy, ja też dołączyłam do klubu fanów produktów do pielęgnacji skóry, którzy obawiają się gwiezdnych kolekcji, ale wciąż szukam nowego wydania, które faktycznie spełniłoby swoje obietnice. A potem, dokładnie na zawołanie, ogłoszono koncepcję Cosmoss autorstwa Kate Moss.

W przeciwieństwie do Rhode Hailey Bieber czy Le Domaine Skincare Brada Pitta, Cosmoss zajmuje pierwsze miejsce jako marka wellness, a dopiero potem jako marka kosmetyczna. Jego misja mówi o znaczeniu samoopieki, równowagi i regeneracji, prawdopodobnie mając na myśli, że kiedy lepiej zadbamy o siebie holistycznie, wyniki będą mówić same za siebie. A w społeczeństwie postpandemicznym, które wciąż na nowo zapoznaje się ze stresem związanym z bardziej „tradycyjnie wyglądającymi” godzinami od 9 do 17, wyczucie czasu nie może być lepsze.

Kolekcja składa się z sześciu produktów: dwóch herbatek ziołowych, wody perfumowanej, kremu nawilżającego, olej przeciwutleniający i środek czyszczący, wszystkie zaprojektowane tak, aby przypominały rutynę Kate Moss od porannej herbaty do wieczora Ochrona skóry. Od razu byłam zafascynowana, aby sprawdzić, czy ten sześcioetapowy rytuał jest sekretem uzyskania skóry supermodelki. Oto moja szczera recenzja.

Zapasy były ograniczone, więc nie mogłem w pełni przetestować rutyny. Poszedłem z jednym z produktów do pielęgnacji skóry bohatera, który najbardziej mi się spodobał: Golden Nectar. Jako osoba z chronicznie suchą skórą (szczególnie w chłodniejszych miesiącach) zmieniłam swoją rutynę, aby uwzględnić mniej nawilżaczy na bazie wody, a więcej olejków do twarzy, a dźwięk tego „głęboko regenerującego” olejku przemówił do mnie język. Składniki obejmują ekstrakt z rozmarynu ze względu na wysoki poziom witaminy E, ekstrakt z nasion chia, który jest pełen wapnia, aby wspierać zdrową barierę skórną, uspokajający olej CBD i Mythical Tears of Chios (lepiej znany jako żywica mastyksowa), pomoc w produkcji kolagenu.

Pierwszego dnia zaczęłam od nałożenia kilku kropli na czystą skórę i wmasowania. Dla tych, którzy wcześniej nie próbowali oleju CBD, jest to cięższy, błyszczący olej o żółtawym zabarwieniu i lekko ziemistym zapachu. Chociaż nie jest wystarczająco silny do zastosowań aromaterapeutycznych jako taki, od razu przypomina mi krople nasenne CBD, więc już czuję się spokojniejsza przez skojarzenie. W przeciwieństwie do niektórych olejków do twarzy, które wchłaniają się wieki i często pozostawiają lepką warstwę na dłoniach, ten zaskakująco szybko się wchłania i sprawia, że ​​moja spragniona skóra czuje się ugaszona. Podczas gdy rutyna Moss zaleca stosowanie olejku w ciągu dnia, nałożyłam go przed snem, aby następnego ranka zobaczyć nietknięte rezultaty.

Już po kilku użyciach cieszę się, że widzę całkiem natychmiastowe rezultaty, ale niekoniecznie takie, jakich się spodziewałam. Kilka tygodni wcześniej miałem skrawek pozbawionej pigmentu skóry z rozcięcia na twarzy i chociaż było na dobrej drodze do zagojenia, moja nowa rutyna sprawiła, że ​​wszystko prawie zniknęło w rekordowym czasie. Zauważyłam też, że od kilku dni nie sięgałam po mój zwykły krem ​​nawilżający do skóry ze szkła budzić się ze skórą, która nadal była odżywiona i nawilżona i nie wymagała żadnego mocnego nałożenia To.

Zdecydowanie warto zauważyć, że wystarczy użyć kilku kropli, ponieważ odrobina naprawdę wystarczy. Ci, którzy mają tłustą skórę, to nie jest dla ciebie. Wystarczyła jedna aplikacja wieczorem, a następnie rano mycie i nawilżanie, aby mój podkład wyglądał trochę błyszcząco do popołudnia. Z drugiej strony, dało mi to pewność, że mogę zrezygnować z pełnego makijażu twarzy i zamiast tego wybrać mały korektor. Z pewnością jest to rodzaj rezultatów, które zachwycą miłośniczki pielęgnacji skóry.

Jak więc spełnia obietnice „ukojenia podrażnionej skóry, reaktywacji komórek i detoksykacji skóry, sprawienia, że ​​skóra będzie wyglądać na młodszą, grubszą i jędrniejszą” I spowolnić proces starzenia się skóry"? Nie mogę powiedzieć, że koniecznie wyglądam młodziej, ale z pewnością łagodzi podrażnioną skórę i zapewnia wystarczające nawilżenie, aby nadać mojej skórze ten blask po twarzy. Chociaż początkowo nie zgadzałem się z trzycyfrową ceną, nadal jest tańszy niż niektórzy konkurenci (patrzę na ciebie, La Mer Renewal Oil). W przeciwieństwie do środków nawilżających, olejki do twarzy są prawdopodobnie trudniejsze do uzyskania; z mojego osobistego doświadczenia wynika, że ​​nie znalazłem na rynku dobrego za mniej niż 30 funtów.

Podsumowując, jest to jeden z niewielu brzęczących produktów, który faktycznie spełnia oczekiwania (reszta linii produktów w toku) i chociaż nie mogę Gwarantuję, że Herbata Zmierzchu za 25 funtów zapewni mi dobry sen, którego tak bardzo potrzebuję, na razie Złoty Nektar sprawi, że będę wyglądać, jakbym Posiadać.