Moja babcia nauczyła mnie wielu rzeczy – jak opanować sztukę ptasich mrugnięć, że bycie władczym jest rytuałem przejścia, jeśli jesteś najstarsze dziecko, jak rozpoznać żółtą naklejkę z wyprzedażą z odległości mili i znaczenie ciężkiej pracy, żeby wymienić tylko kilka. Jednak jeśli chodzi o pielęgnację skóry, niczego mnie nie nauczyła. To dlatego, że moja babcia ma coś, co niektórzy mogą nazwać ograniczonym plecami rutyna pielęgnacji skóry. (Nazwałbym to całkowicie nieistniejącym.)
Z pewnością istnieją pewne różnice pokoleniowe w naszym podejściu do piękna – moja babcia ma 79 lat, a ja 31. Urodzona w Zimbabwe, moja babcia dorastała, używając wody, mydła i hojnego rozmazywania nawilżacz— lub wazelina — do nawodnienia. I niewiele się zmieniło, odkąd przeprowadziła się do Londynu w wieku 20 lat. Podczas swojego życia zawodowego jako nauczycielka, jej bez fanaberii rutyna urody oznaczało to, że rano oszczędzała czas i mogła od razu zająć się wykonywaną pracą. A na emeryturze, po co zmieniać nawyk życia?
Z drugiej strony mam czteroetapową pielęgnację skóry, jeśli robię absolutne minimum – ale mogę z radością przyjmę pełną 10-etapową rutynę pielęgnacyjną w koreańskim stylu, jeśli oddaję się niedzielnej rozpieszczaniu sesja. Mimo to moja babcia ma niesamowity skóra – jasna, pulchna i zasadniczo pozbawiona zmarszczek – podczas leczenia skazy, suche plamy i najbardziej tłusta strefa T na świecie. (Prawdopodobnie.)
Dlatego postawiłam nam obojgu wyzwanie — zamienić się rutynowymi zabiegami pielęgnacyjnymi i zobaczyć, co się stanie. Czy moja babcia zostałaby ćpuną piękności? Czy zrezygnowałbym z kariery redaktora ds. urody i obrałby się na życie oparte wyłącznie na wodzie? Spoiler: nie i nie. Aby wszystko było proste (w każdym razie moja wersja prostoty) dałem babci trzystopniową pielęgnację skóry na rano i sześciostopniową rutynę na wieczór. Dała mi flanelę i dzbanek kremu nawilżającego za 4 funty. Przewijaj dalej, aby dowiedzieć się, jak sobie radziliśmy z produktami…
Chyba że to specjalna okazja – wtedy dorzuci trochę kredki do brwi i może trochę szminki – moja babcia nie nosi makijażu. Co oznacza, że poranne mycie wodą i flanelą ma na celu odświeżenie skóry. Dałem jej do wypróbowania ten żelowy środek czyszczący, który nakłada się na suchą skórę, a następnie usuwa ciepłą szmatką lub flanelą.
Jest pełen olejków z awokado, brokułów i pestek dyni, a moja babcia zauważyła, że pozostawił trochę śladu na jej skórze. Jednak z jej cerą na granicy suchości, była mile zaskoczona komfortem jej skóry po użyciu. Powiedziała mi, że unika regularnego używania mydła na twarzy ze względu na uczucie ucisku, które często pozostawia, więc mogło to nawrócić ją na radość z oczyszczania.
Używam serum z witaminą C każdego ranka po oczyszczeniu i stwierdziłem, że to naprawdę poprawiło pozostałą pigmentację za bliznami potrądzikowymi i ogólnie nadaje mojej skórze zastrzyk blasku - idealny, jeśli nie jesteś ranną osobą, taką jak ja.
Niestety to było nie hit z moją babcią. Wahałam się, czy od razu zacząć stosować mocne składniki, takie jak witamina C, dla nowicjuszy w pielęgnacji skóry, ale kwas hialuronowy w tym produkcie oznacza, że jest super nawilżający i delikatny. Żeby być całkowicie przezroczystą, moja babcia powiedziała, że poczuła lekkie pieczenie z tym serum – zaryzykowałbym zgadywanie, że było to bardziej urocze aktywne mrowienie, ale mogę docenić, że każda wrażliwość na skórze może być niepokojąca początkujących.
Ja jednak nadal przysięgam na te rzeczy i jest to jeden z produktów, których moja skóra najbardziej tęskniła podczas rutynowego nawadniania i nawilżania mojej babci.
noszę SPF codziennie, zazwyczaj decydując się na krem nawilżający z ochroną przeciwsłoneczną. Z drugiej strony moja babcia nigdy nosi filtr SPF. Bez względu na jej ciemniejszy odcień skóry, bardzo ważne jest, aby każdy używał kremu przeciwsłonecznego, więc przekazałam ten balsam wraz z wykładem o jego znaczeniu. Żeby być uczciwym, moja babcia zwróciła uwagę, że balsamy do opalania, których używała w przeszłości, powodowały, że jej skóra wyglądała na popielaty – jest to czynnik, którego nigdy nie musiałam brać pod uwagę wybierając krem przeciwsłoneczny jako biała kobieta.
Na szczęście ten z Pauli's Choice okazał się strzałem w dziesiątkę. Ponieważ został opracowany z myślą o skórze ze skłonnością do wyprysków, jest bardzo lekki i szybko się wchłania, nie pozostawiając białego osadu. Wiem, że krem nawilżający to jedyny produkt, na który przysięga moja babcia, więc obawiałem się, że nie będzie dla niej wystarczająco odżywczy, ale nawet ona była zadowolona z poziomu nawilżenia. Brawo dla ochrony przeciwsłonecznej!
Wieczorem zawsze oczyszczam się podwójnie – zwykle za pomocą środka czyszczącego Glossier's Milky Jelly, aby usunąć makijaż, a następnie użyć formuły na bazie żelu lub balsamu. Chociaż moja babcia nie potrzebuje korzyści z demakijażu, pomyślałam, że ta formuła o zrównoważonym pH świetnie sprawdzi się, pozostawiając jej skórę miękką.
Niestety, moja babcia poczuła, że ten środek czyszczący pozostawił jej skórę napiętą i pozbawioną – to samo uczucie, które może jej dać mycie mydłem. Chociaż uważam, że ten środek oczyszczający jest świetną opcją dla mieszanej skóry tłustej, takiej jak moja, to usuwa brudu i brudu bez usuwania każdego centymetra oleju – może nie być najlepszym rozwiązaniem na sucho cery.
Będę szczery — w tym miejscu cały eksperyment prawie się nie powiódł. Zawsze polecam bakuchiol produkty dla przyjaciół i rodziny jako delikatna alternatywa dla retinolu, a radość chciałam podzielić się z babcią. Pomyślałam, że będzie to świetny punkt wyjścia do złuszczania dla kobiety, która, cóż, nie złuszcza. Myliłem się.
Od zastosowania do wyników – płatki są najwyraźniej za małe, a ona poczuła takie samo pieczenie jak w przypadku witaminy C – to była całkowita klapa. Zamierzam wyjść tutaj na kończynę i powiedzieć, że to mogło być za dużo, za wcześnie dla mojej babci. I trzeba przyznać, że niektóre z głównych zalet bakuchiolu to poprawa drobnych zmarszczek, pigmentacji i elastyczności – brak w czym moja babcia naprawdę potrzebuje pomocy – więc ten modny składnik nie będzie stałym miejscem w jej łazience gabinet.
Używam tej mgiełki każdego wieczoru po myciu i toniku, a przed kremem nawilżającym. Oprócz wszelkich korzyści dla skóry, jakie może przynieść, po prostu cieszę się rytuałem i chwilą spokoju, którą zapewnia dobry spritz. Ten jest wzbogacony pożywieniem bogatym w przeciwutleniacze, które odświeżają skórę i dodają zroszonego blasku i - zgadnij co - mojej babci kochany to. Jej skóra była trochę podrażniona po bramie bakuchiol i zauważyła, jak ta mgła natychmiast ją uspokoiła i ukoiła. Nieco bougie krok w pielęgnacji skóry, którego nie wiedziałem, czy moja babcia podejmie się, z radością mogę powiedzieć, że zgarnęła to dla swojej własnej skrytki.
Jeszcze raz powtarzam, że mam cerę tłustą, skłonną do wyprysków, więc używam kremów nawilżających dostosowanych do tego. Ten z Caudalie wykorzystuje naturalny proszek krzemionkowy do pochłaniania nadmiaru oleju i organiczną wodę różaną, aby uspokoić i ukoić. Sceptycznie podchodziłem do dawania tego mojej babci, ale okazało się, że naprawdę lubiła go używać.
Należy zwrócić uwagę na to, że ten produkt ma niesamowity zapach — jest świeży i podnoszący na duchu, i naprawdę sprawia, że nawet najbardziej podstawowe zabiegi pielęgnacyjne sprawiają wrażenie przyjemności. Pomimo tego, że była dostosowana do typów skóry mieszanej i tłustej, moja babcia lubiła używać tego do podstawowego poziomu nawilżenia, ale nakładała go na kolejny produkt, aby uzyskać bardziej intensywny hit nawilżenia.
Zauważmy, że kiedy powiedziałem babci cenę tego produktu, prawie przewróciła się w szoku. To kobieta, która kupi coś tylko wtedy, gdy jest w ofercie i nie chce płacić więcej niż pięć centów za krem nawilżający. Myślę, że naprawdę zabolało ją to, że cieszyła się używaniem tego oleju – ale ciesz się, że to zrobiła. W 100% czysta mieszanka oleju marula to niezwykle bogaty produkt, który naturalnie zawiera odżywcze kwasy omega i przeciwutleniacze. Moja babcia roztarła kilka kropel tego na skórze przed snem i z radością oznajmiła, że nad ranem jej twarz była cudowna – miękka i pulchna. Nie mogę powiedzieć, żeby pospieszyła, żeby kupić go ponownie, ale na pewno dostanę trochę punktów wnuczki, pozwalając jej zatrzymać resztę mojej butelki.
Ten obraz służy wyłącznie do celów ilustracyjnych — moja babcia nigdy nie wydałaby 1 funta na butelkę wody, którą „za darmo” wyciąga się z kranu. W każdym razie tak, woda to jedyny produkt, którego moja babcia używa codziennie rano i wieczorem do mycia twarzy. Dla mnie było to trudne i musiałem zrobić kilka wyjątków. Po pierwsze, noszę makijaż w ciągu dnia, więc utrzymanie zmywacza makijażu w mojej wieczornej rutynie nie podlegało negocjacjom (obecnie używam Błyszczący mleczny olej), ale chciałem spróbować rano.
Aby być uczciwym, było coś uroczego w tym, że nie trzeba sięgać po wiele butelek i garnków, mając zaczerwienione oczy w łazience o poranku. Naprawdę, myślę, że prawdopodobnie mogłabym pozostać przy podejściu tylko do wody do oczyszczania nad ranem, o ile pozwolono mi na pełną wieczorną pielęgnację skóry. Ale jeśli chodzi o podejście całodobowe, przegapiłbym rytuał.
Aby zachować zgodność z zasadami pielęgnacji skóry mojej babci, musiałem myć twarz flanelą – nie muślinową ściereczką, nie fantazyjny elektryczny środek do mycia twarzy ale flanela ze starej szkoły. Znowu by nie toleruję wydawanie 25 funtów na flanele, kiedy można je kupić hurtowo w supermarkecie, ale jestem redaktorem naczelnym, więc pozwól mi na trochę luksusów.
Muszę przyznać, że zapomniałam o radości z dobrego peelingu flanelą. Jest coś w lekko szorstkiej fakturze, co oznacza, że są naprawdę dobre w dostaniu się do wszystkich zakamarków i usuwaniu brudu i brudu, pozostawiając skórę z rodzajem dziecięcej jasności. Muszę powiedzieć, że od razu zamienię moje muśliny na podstawową flanelę. Komu potrzebne są chemiczne peelingi i kwasy fantazyjne, gdy masz kostkę ze 100% bawełny? (Ja.)
Jestem pewien, że ten klasyczny krem jest prawdopodobnie ulubieńcem babć w całym kraju. Jest na półkach sklepowych od 1911 roku, więc nie można zaprzeczyć, że ten balsam musi robić coś dobrze. Podobno można go stosować na ciało, dłonie i twarz, a do intensywnego nawilżenia wykorzystuje glicerynę. Po pierwsze, nie zawiera SPF (oczywiście-to tylko 4 funty, więc musiałem zastosować jeden przed użyciem tego w ciągu dnia.
Tak, dobrze nawilża, ale dla mojej skóry był trochę ciężki – i trochę ślizgający się. Używałabym go jako kremu na noc, ale zdecydowanie nie stanowił dobrej bazy pod makijaż z moją tłustą cerą. Jednak nie można zaprzeczyć, że za mniej niż filiżankę kawy jest to solidna opcja, jeśli szukasz kremu, który wykona zadanie. Jednak uwielbiam testować i próbować nowych rzeczy, więc byłbym naprawdę smutny, gdybym pozostał przy jednym bezużytecznym produkcie przez resztę czasu.