Chciałbym poprzedzić tę recenzję, mówiąc, że Korektor to mój najbardziej lubiany i najbardziej znienawidzony produkt kosmetyczny. Nie marzyłabym o wyjściu z domu bez zasłaniania mojego eksponatu cienie pod oczami, i to z powodu mojego uzależnienia od korektora znienawidziłem samą ideę o nim. Jeśli chodzi o polubienia Fundacja, tusz do rzęs, żel do brwi, oraz pomadka, naprawdę jesteśmy rozpieszczani wyborem formuł, które zaspokoją niemal każdą potrzebę. Jednak jeśli chodzi o korektor, prawie niemożliwe wydaje się znalezienie formuły, która spełni swoją podstawową obietnicę: sztukę maskowania.
Widzisz, moje ciemne kręgi uczyniły ze mnie trochę miłośnika korektorów. Wypróbowałam prawie każdy korektor pod słońcem i prawda jest taka, że na jednej ręce mogę liczyć na produkty, które naprawdę pomagają ukryć moje problemy. Znalezienie formuły, która jest wystarczająco gęsta, aby pokryć, ale wystarczająco łatwe do zmieszania, jest w rzeczywistości bardzo rzadkie, tak bardzo, że używam tego samego korektora przez ponad cztery lata (Nars's
Kiedy kilka lat temu The Ordinary po raz pierwszy wprowadził makijaż z dwoma propozycjami podkładów, świat urody oszalał. Podobnie jak kultowa linia produktów do pielęgnacji skóry marki, formuły obiecywały doskonałe rezultaty w bardzo przystępnych cenach. Wypuściłem fundamenty, ale pozostałem niewzruszony. Chociaż od czasu do czasu bawię się podkładem, w większości przypadków tak naprawdę nie lubić rzeczy. Z drugiej strony korektor to coś, za co mogę się zatrzymać.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem, że The Ordinary tym razem wprowadza korektor w zeszłym roku, przygotowałem się, aby spróbować. W rzeczywistości był to prawdopodobnie pierwszy korektor od lat, którego wypróbowanie była naprawdę podekscytowana. Ale kiedy świat wywrócił się do góry nogami zeszłej wiosny, tak też zmieniły się nasze nadzieje na rychłą premierę korektora z The Ordinary. I choć trzeba było czekać rok, aż trafi na półki, było długie, w końcu tu jest i mogę śmiało powiedzieć, że warto było czekać.
Kosztując zaledwie 5 funtów, można śmiało powiedzieć, że nigdy w życiu nie natknąłem się na niedrogi korektor, który maskuje moje ciemne kręgi, podobnie jak te rzeczy. Płynna formuła zamknięta w wyciskanej tubce, łatwo wmasowuje się w skórę palcami, a odrobina jest naprawdę długa. Jeśli chodzi o produkty bazowe, chodzi mi o blask. Chociaż często muszę iść na kompromis w kwestii korektora i sięgać po matowe, trwałe formuły, ponieważ mają one zwykle mocniejsze krycie. Nowy korektor od The Ordinary nie ma jednak kredowego wykończenia, które ma tak wiele innych.
Po nakropieniu najmniejszej ilości pod oczami, cała moja twarz została rozświetlona. Działa na skórę jak kit i naprawdę pozostaje na miejscu. Dodatkowo, w 36 odcieniach (imponująco różnorodna oferta dla debiutanckiego korektora), znalezienie odpowiedniej opcji jest niezwykle łatwe. Po zaledwie kilku sekundach nałożenie kremowej formuły bezproblemowo wtapia się w skórę, ale nadal zapewnia niezrównany poziom krycia, dzięki czemu jest tak samo doskonały dla nowicjuszy, jak i dla ekspertów. Właściwie jest tak wspaniały, że sięgałem po niego codziennie od pierwszego spróbowania.
Jego mieszalność sprawia, że jest idealnym substytutem podkładu. Na dni bez makijażu, po prostu wmasuj w obszary, które chcesz zamaskować (moje obszary zainteresowania to moje cienie pod oczami, zaczerwienienie wokół nosa oraz przebarwienia i blizny na brodzie), co daje złudzenie niemal całkowitego pokrycia. Mój tylko narzekać? Nie wykonał pracy na stojąco przy aktywnych wypryskach. Wygląda na to, że korektor The Ordinary doskonale sprawdza się w obszarach z przebarwieniami, ale nie działa szczególnie dobrze w przypadku tuszowania aktywnych miejsc i wyprysków.
Ogólnie jednak jestem zdumiony. Chociaż może nie być tak wytrzymały, jak niektóre z moich faworytów z wyższej półki, za 5 funtów, jest to zdecydowanie jedna z najlepszych osłonek pod oczami, z jakimi się spotkałem. Więc tak, z przyjemnością informuję, że The Ordinary jeszcze nie przełamał swojej zwycięskiej passy, jeśli chodzi o wydanie poważnie imponujące formuły. Z zapartym tchem czekam, co dalej.
Ten kremowy podkład po nałożeniu jest jak druga skóra i naprawdę działa, aby wyrównać nieregularny koloryt i pigmentację.
Jeśli lubisz wykończenie bez makijażu, ta super lekka baza doskonale sprawdzi się jako zasłona.
Chcesz zminimalizować widoczność porów, zminimalizować produkcję sebum i nadać skórze blasku? Po prostu wymieszaj ten proszek niacynamidowy z serum i gotowe.
Uznawany za jedno z najlepszych serum antyoksydacyjnych, ten wyjątkowy eliksir jest bardzo polecany przez ekspertów od derm i skóry.
Jeśli denerwujesz się potencjalnymi skutkami ubocznymi retinolu, to niedrażniące serum jest doskonałym miejscem na rozpoczęcie.
Ten peeling zyskał sławę na TikTok, ale jego naprawdę silne właściwości złuszczające nie mogą zostać zakłócone. Stosowany z umiarem pozostawi skórę czystą i nie do uwierzenia.
Masz dość makijażu, który jest matowy i płaski? Ten podkład nadaje skórze subtelny, zroszony wygląd i zapewnia trwałe wykończenie Twojej bazy.
Aby uzyskać super nawilżoną, pulchną i soczystą skórę, nie szukaj dalej niż to kultowe serum hialuronowe.
Idealna dla tych, którzy toczą nieustanną walkę z przekrwieniami i wypryskami (ja), ta ciężko pracująca maska odblokowuje pory i wygładza skórę w zaledwie 10 minut.