Wiem, że wiosna oficjalnie nadejdzie w Wielkiej Brytanii dopiero w przyszłym miesiącu, ale w lutym jest coś, co zawsze sprawia, że desperacko zrzucam z siebie to, co przytulne. dzianina oraz bogate nawilżacze i przyjmij lżejsze podejście do warstw. W szczególności, jeśli chodzi o piękno, oznacza to przejście w kierunku czystych, lekkich jak piórko formuł, które zapewnią mojej zmęczonej zimowej skórze trochę tak potrzebnego blasku. Więc kiedy to usłyszałem Charlotte Tilbury, sama królowa blasku, wprowadzała na rynek dwa nowe produkty zwiększające blask, nie mogłam się doczekać ich wypróbowania.
Zdjęcie:
SKRZYDEŁKA MIKOWAPrzyznam, że Próbowałem już w zasadzie wszystkiego co Charlotte Tilbury ma do zaoferowania — tak, jestem wielkim fanem — więc byłem już pewien, że te produkty zapewnią mi dokładnie to, czego potrzebowałem w nadchodzącym sezonie. Jednak można śmiało powiedzieć, że stały się natychmiastowym zszywkami w mojej kosmetyczce wraz z innymi kultowy produkt Charlotte Tilbury z archiwów. Zaufaj mi – jeśli szukasz błyszczącej cery, która mogłaby konkurować z J.Lo, to ta trzyskładnikowa formuła jest wszystkim, czego potrzebujesz.
Zdjęcie:
CHARLOTTE TILBURYPierwszym krokiem jest wprowadzenie na rynek zupełnie nowego produktu do pielęgnacji skóry Charlotte Tilbury. Opisywany jako „cudowna twarz w tubce”, jest to silny peeling na bazie kwasu – ale w przeciwieństwie do żadnego, którego próbowałem wcześniej.
„Ludzie zawsze pytali mnie o „idealne wykończenie skóry Charlotte” i o to, jak uzyskać wygląd tego wyrafinowanego, wypolerowanego i nieskazitelnego blasku” – wyjaśnia Tilbury. „Ale jako wizażystka od ponad 27 lat nigdy nie byłam zadowolona z dostępnych na rynku zabiegów złuszczających. Poza kliniką dermatologa formuły mogą być szorstkie, uczulające, wysuszające i szorstkie oraz mogą powodować zaczerwienienia i wypryski”.
Wykorzystując kombinację kwasów glikolowego, salicylowego i bioagawy wraz z ekskluzywnym kompleksem Tilbury Exfoliactive – ekstraktem z kaktusa, który zmniejsza widoczność zmarszczek – Resurfacing twarzy Super Radiance (52 GBP), zdecydowanie zapewnia widoczne rezultaty, ale jest tak delikatny w użyciu. Zaczyna działać w zaledwie 20 minut i od razu byłem pod wrażeniem wyników. Moja skóra była jak dziecko miękka, jasna i miała bardziej wyrównany koloryt, ale nie było śladu podrażnienia. Zasadniczo moja skóra wygląda o wiele zdrowiej za każdym razem, gdy tego używam.
Zdjęcie:
CHARLOTTE TILBURYNastępny jest bestseller Charlotte Tilbury, do którego wracam od czasu do czasu, szczególnie wiosną, kiedy często używam go zamiast zwykłego podkładu, aby uzyskać jaśniejsze, bardziej błyszczące wykończenie. Hollywoodzki bezbłędny filtr (34 £) to uniwersalny produkt, który jest po części rozświetlaczem, po części podkładem, a po części odcień skóry. Ma ogromną rzeszę fanów, a kiedy już go użyjesz, łatwo zrozumieć, dlaczego. Nawilżająca formuła rozprowadza się po skórze i zawiera drobno zmielone proszki oraz rozjaśniający ekstrakt z kwiatu porcelany, które rozmywają zmarszczki i pory, pozostawiając skórę gładką i wilgotną.
Na powyższym zdjęciu naprawdę poszedłem z nim do miasta, mieszając go z zabarwionym kremem nawilżającym, aby uzyskać cały blask, a następnie wklepując go w szczyty moich kości policzkowych, aby uzyskać dodatkowy połysk. Dostępny w 12 odcieniach, to jedyny produkt, który poleciłabym wszystkim dodać do swoich kosmetyczek już teraz.
Zdjęcie:
CHARLOTTE TILBURYWreszcie, doceniam, że balsam do ust może nie wydawać się oczywistym produktem, po który sięgniesz, gdy próbujesz stworzyć blask cera, ale odkryłam, że upewnienie się, że moje usta wyglądają zdrowo, może mieć ogromny wpływ na to, jak promiennie wyglądam przez cały czas dzień. Nowa Hialuronowe szczęście (25 funtów) to w rzeczywistości szminka / błyszczyk / balsam skomponowany ze składników takich jak kwas hialuronowy i peptydy C, które rzeczywiście dbają o twoje usta, gdy je nosisz.
„Hyaluronic Happikiss działa jak upiększający filtr, który zapewnia miękkość ust, redukując pionowe zmarszczki i głęboko odżywiając usta nawet o 91% w ciągu czterech tygodni” – wyjaśnia Tilbury. Formuła jest tak cudowna w noszeniu i naprawdę nie ma kompromisu w zakresie odżywienia pigmentu, jak wiele innych nawilżających pomadek do ust. Noszę odcień Happipetalin na powyższym zdjęciu i od razu czuję się jaśniejszy, gdy go nakładam. Tilbury opisuje, w jaki sposób „studiowała psychologię szczęśliwych ust” podczas formułowania tej szminki i muszę powiedzieć, że myślę, że to przybiła.