Chociaż mogę wypełnić połowę mojego szafa na ubrania z kurtkami i płaszczami (nie żartuję), jeśli chodzi o torby, mam dość praktyczne, opływowe podejście. Ok, więc kiedy mówię praktyczne, mam na myśli to, że w kontekście bycia Edytor mody, więc nie mam do końca sportowych plecaków, mam jednak zestaw wymagań, które muszę odhaczyć.

Forma i funkcja mają równie ważną rolę do odegrania w poszukiwaniu ideału torba. Więc czego szukam? Po pierwsze musi być wystarczająco pojemna, aby zmieścić najpotrzebniejsze rzeczy (torebkę, telefon, klucze, szminkę itp.). Po drugie, musi być na tyle wszechstronna, aby współpracować z dużą częścią mojej garderoby. Wreszcie musi być bez użycia rąk. Wynikiem tych specyfikacji jest to, że prawie wyłącznie kupuję torby crossbody.

W trosce o naszych czytelników, pomyślałem, że opowiem Wam o trzech torbach, które noszę w kółko. W zasadzie pokrywają wszystkie podstawy, jeśli chodzi o potrzeby mojej torby. Mój skład to mieszanka główna ulica i marki z najwyższej półki, ale czynnikiem jednoczącym jest ich atrakcyjność. W końcu nikt nie ma czasu na przymierzanie różnych toreb, gdy w dzień powszedni pędzisz do pociągu. Od minimalistycznego projektu Wandlera po wnętrze przypominające Tardis Coacha, przewiń w dół, aby zobaczyć i kupić style, bez których nie mogę żyć.

Dyrektor redakcyjny magazynu Who What Wear, Hannah Almassi, wcześniej lirycznie opowiadała o radościach Hortensja Wanderera. Przekonała mnie, że to designerska torba warta zainwestowania i miała rację. Uwielbiam czystą sylwetkę i przestronne wnętrze Hortensii, które pasuje do wszystkiego, czego potrzebuję. Fakt, że nosiłam go codziennie w trakcie Tydzień Mody jest świadectwem wszechstronności i praktyczności torby.

Ze wszystkich moich toreb, torba na aparat Coacha jest tą, która pasuje najbardziej. Nie widać tego z zewnątrz, ale wnętrze przypomina Tardis. Zakochałem się w linii podpisu marki – z których wszystkie mają klasyczny nadruk logo marki. Neutralny odcień pasuje do wszystkiego, co posiadam, a pasek z łańcuszkiem oferuje elegancki kontrast. Nie przepadam też za personalizacją, ale ponieważ udało mi się wybrać kolory inicjałów, efekt końcowy był dość subtelny.

nie mogłem nie zawierać fragment z Great British High Street (jestem wielkim fanem). Przez jakiś czas miałem oko na tę torbę Mango, ale nie byłem pewien co do tego szałwia kolor, ponieważ wydawał się dość specyficzny. Jednak kiedy już zaryzykowałem i kupiłem go, byłem zaskoczony jego wszechstronnością. Chociaż jest technicznie zielony, zachowuje się bardziej jak neutralny i uważam, że mogę go nosić z większością rzeczy. Myślę też, że zamszowa tkanina sprawia, że ​​torba wygląda naprawdę z wyższej półki.

Ciemna zieleń jest naprawdę przydatna o tej porze roku.

Mały sprzęt może zajść daleko, jeśli nie jesteś minimalistą.

Tak wiele modowych dziewczyn przysięga na ten styl.

Edycja torebek Zary jest w tym sezonie całkiem niezła.

Gucci Soho to kultowa torba o praktycznym wyglądzie.