Wybacz mi brutalną szczerość, ale jako edytor urody to jest trochę (czytaj: bardzo) wybredna z jej makijażem, trudno mi znaleźć makijażyści Naprawdę ufam. Chciałbym to wyjaśnić, biorąc pod uwagę, że mam umiejętności makijażu ziemniaka, jestem w pełni świadomy, jak toksyczna jest ta moja cecha. Prawda jest taka, że ​​moje upodobania do makijażu są ograniczone. Lubię wyglądać naturalny, łatwy, i generalnie nie zajmuje to wcale czasu. Jak tylko wizażystka zacznie ze mną rozmawiać konturowanie, pieczenie i nadziewanie brwi, Wychodzę. Krótko mówiąc, moja wymarzona estetyka uosabia wyluzowany chłód Piękna francuska dziewczyna.

Nie trzeba więc dodawać, że wizażyści, do których najczęściej się zwracam, to Francuzi. Francuski makijaż artyści po prostu Dostawać to. Rozumieją, że nie każdy ma rano trzy godziny na zrobienie makijażu, uwielbiają świeżą skórę i mają wspaniały sposób na utrzymanie porządku. I podczas gdy moje uszy nadstawiają, gdy jakikolwiek francuski wizażystka ma jakąś mądrość, którą chce przekazać, jest w szczególności jedna, która moim zdaniem jest królową francuskiego makijażu…

Violetta.

Jako dziennikarka włożyłam wiele wysiłku w to, by spróbować trochę czasu z francuską wizażystką, która została założycielką marki, chcąc zastanowić się nad wszystkim i wszystkim w makijażu. Śledziłem ją przez lata Instagram, minął ledwie dzień pracy, który nie wymagał ode mnie przymilania się do jej skromnego, ale niemożliwie eleganckiego makijażu. Jednak będąc jedną z najbardziej pożądanych osób w dziedzinie urody, spędzanie z nią czasu wydawało mi się tak trudne, że prawie się poddałem.

Ale kiedy w świecie urody pojawiły się wieści, że Violette została mianowana dyrektorem kreatywnym makijażu w Guerlain (nie mniej francuska potęga kosmetyczna), nie tylko byłam podekscytowana tym, co to oznacza dla jednej z moich ulubionych marek kosmetycznych wszech czasów, ale także wiedziałam, że teraz nadszedł czas, aby umówić się na wywiad. A jeśli siedzisz tam i zastanawiasz się, co sprawia, że ​​Violette jest tak wyjątkowa jako wizażystka, że ​​spędziłam większość pięciu lat na przeprowadzaniu z nią wywiadu, pozwól, że cię oświecę. Nie chodzi tylko o to, że jej praca tak bez wysiłku ucieleśnia chłód Francuzek, ona też jest ten najmodniejsza kobieta, którą śledzę. Wszystko, od jej wyborów urody po wybory mody, emanuje szykiem. Potrafi być kreatywna, bawiąc się kolorami, fakturami i kształtami, jednocześnie łącząc poczucie zabawy z tą kultową francuską mentalnością chuck-it-on i pull-it-razem. Mogę to opisać tylko jako sztukę.

Kiedy więc kilka tygodni temu pojawiła się okazja, aby w końcu usiąść z Violette, wyczyściłam swój grafik. Przez pół godziny rozmawialiśmy o makijażu i omawialiśmy sztukę urody francuskiej dziewczyny. Wychodząc, zdałem sobie sprawę, że po raz pierwszy w mojej karierze poczułem się naprawdę nauczony makijażu. Wyszedłem z uczuciem, że mógłbym wypróbować niektóre z jej wskazówek dotyczących makijażu (tak bardzo, że faktycznie wykonałem niebieską uskrzydloną wyściółkę na mojej przyjaciółce w następny weekend po tym, jak Violette pokazała mi dokładnie co robić). Więc jeśli tak jak ja nie możesz się nacieszyć tym eleganckim wyglądem, bez zbędnych ceregieli, to są jedyne porady francuskiego makijażysty, które naprawdę się liczą.

Od jakiegoś czasu wiedziałam, że jest to kluczowa część aplikacji makijażu, ale nigdy nie byłam w stanie wyrazić tego tak wymownie, jak robi to Violette. Najważniejszą rzeczą podczas nakładania makijażu jest uwzględnienie naturalnych cech. „Makijaż nie jest tutaj, aby cię naprawić, ponieważ nie potrzebujesz naprawy. Kiedy już zakotwiczysz to w sobie, odkryjesz, że w naturalny sposób sięgasz po mniej” – mówi. „Francuzki robią to samo z naszymi włosami. Zawsze chodzi o dbanie o to, co dała nam matka natura”.

Dowiedziałem się, że jest to kluczowa część francuskiego życia, która po prostu wpływa na ich wybory urody. „Nawet jeśli chodzi o jedzenie – mamy zrównoważony sposób życia. Chodzi o bycie szczęśliwym w swoim życiu. Jeśli używam makijażu, aby zadowolić ty, Będę za tym gonić i nigdy nie będę szczęśliwa – dodaje.

Nie jest tajemnicą, że Francuzki są mistrzami pielęgnacji skóry. Właściwie każda Francuzka, z którą rozmawiam, mówi, że pielęgnacja skóry zawsze poprzedza makijaż. Próbując uzyskać naturalny wygląd makijażu, ważne jest, aby traktować je tak samo. „Francuzki są wykształcone i wychowane, by dbać o naszą skórę. Jesteśmy w gabinecie dermatologa od 15 roku życia. Nie należymy do ludzi, którzy oglądają online „ekspertów” od pielęgnacji skóry i ulegają ich wpływom — zabierz nas do lekarza, daj nam rutynę, a my zastosujemy się do niej. Jesteśmy bardzo wykształceni w kwestii skóry” – mówi Violette.

Jeśli chodzi o pielęgnację skóry, Violette informuje mnie, że pojęcie „rodzajów skóry” we francuskiej pielęgnacji skóry nie istnieje — i uważa to za zaletę. „Zamiast tego mamy tendencje skórne. Nasza skóra zmienia się w zależności od diety, wieku i hormonów. O wiele ważniejsze jest podążanie za opiniami ekspertów” – mówi. A jeśli chodzi o produkty, które wybierają? The Francuska apteka to klucz. „Francuskie apteki nigdy nie używają terminu „czysty”, ale to ta sama mentalność. To świetna pielęgnacja skóry przy minimalnej rutynie — im więcej wkładasz, tym większa szansa na reakcję” – dodaje.

Zaskoczył mnie jednak jeden ukryty sekret pielęgnacji skóry. Violette mówi, że SPF to produkt niepodlegający negocjacjom, nie tylko do skóry (o której oczywiście już wiemy), ale do aplikacji makijażu. „Nadaje blasku, dzięki czemu stanowi naprawdę przyjemną bazę pod makijaż. Nadaje skórze lepkość, która naprawdę pomaga” – mówi.

Obchodzenie się bez podkładu może wydawać się trochę zniechęcające, ale Violette mówi, że nadal możesz uzyskać ochronę. „Możesz użyć korektora jako podkładu. Nałóż go na pryszcze i użyj trochę (lub w moim przypadku dużo), aby ukryć cienie” – mówi. Jeśli chodzi o makijaż dla francuskiej dziewczyny, ważne jest, aby Twoja naturalna skóra przeświecała (co wraca do tego pierwszego punktu). „Skóra jest zawsze na pierwszym miejscu. Dlatego nie używamy tak często podkładu. Nie ma nic bardziej seksownego niż naga skóra”.

Jeśli jest jeden punkt, w którym Violette chce się przezwyciężyć, to to, że naprawdę możesz być tak kreatywny, jak chcesz, ze swoim makijażem i nadal utrzymywać rzeczy na minimalnym poziomie. „To jak moda. Nie chcesz zakładać jednocześnie kolczyków, czapki i szpilek. Wybierasz jedną bitwę, jedno stwierdzenie – radzi. „Jeśli masz ochotę na czerwoną szminkę, może zostaw tusz do rzęs i zachowaj dyskretną resztę twarzy. To jedna z głównych zasad”.

Jeśli chodzi o wprowadzanie koloru do makijażu, kluczowa jest zasada jednego. „Mogę zrobić blokowy wygląd na moich oczach i nadal będzie to wydawać się bardzo „francuskie”, ponieważ reszta jest łatwa i stonowana. Jeśli boisz się koloru, po prostu zacznij od eyelinera. Podkłady w płynie są trudne w użyciu, więc po prostu zwilż pędzel i użyj cienia, aby stworzyć podkładkę. Jest łatwiejszy i wygląda na znacznie bardziej miękki” – mówi.

„Używam bronzera jako bronzera” – mówi Violette. „Nigdy wcześniej nie robiłem konturów. Nie muszę. „I przez to niekoniecznie musi oznaczać, że wierzy, że jej twarz jest wyrzeźbiona do dziewiątek, ale stwierdzenie jest zamiast tego przykładem jej przekonania, że ​​nikt nie potrzebuje naprawy. "To niezręczne. Skąd wiesz, jakie cienie umieścić gdzie? Taką mam twarz i tak się urodziłam – dodaje.

Wyjawia, że ​​używa Guerlain Terracotta (która uważam za najlepszy prawdziwy bronzer wszechczasów). „Nakładam go na nos i policzki, aby uzyskać efekt muśnięcia słońcem. Gdybym nie miał grzywki, też założyłbym ją na czoło.

Oprócz konturu Violette mówi również, że mocno ukształtowane brwi nie pasują do jej mentalności związanej z urodą. „Chciałabym, żeby ludzie przestali z super ostrymi, wymodelowanymi brwiami. chcę zobaczyć ty. Upuść brew na Instagramie – mówi z przekonaniem.

Zamiast tego ujawnia naturalne, „chłopięce” brwi to sposób na zachowanie miękkiego, ale wypolerowanego makijażu. „Uwielbiam chłopięce brwi. Jeśli na przykład kolorujesz oko, musisz połączyć go z chłopięcym brwią. Nie usuwam włosów, po prostu używam żelu do brwi. Tak jak powiedziałem, jeśli dodasz kolor, resztę zostaw sobie”.

Będę szczery, ta szczera wskazówka mnie zszokowała. Nie dlatego, że jest to szczególnie kontrowersyjne, ale dlatego, że jest tak proste, że nie mogę uwierzyć, że wcześniej o tym nie pomyślałem. „Mam dziecko i dwie prace, nie mam rano czasu na makijaż. Uważam jednak, że kiedy masz czas, robisz za dużo. Właściwie, jeśli nie dajesz sobie czasu na zrobienie makijażu, wyglądasz na bardziej bezwysiłkową” – mówi.

Rozumowanie jest takie, że kiedy masz mało czasu, sięgasz po produkty, które robią najwięcej przy najmniejszym wysiłku – trochę korektora do zatuszować, być może trochę tuszu do rzęs (chociaż Violette mówi, że to naprawdę nie jest konieczne, jeśli zamierzasz nałożyć odważną szminkę) i machnięcie pomadka. „Zawsze mam czerwoną szminkę na wszelki wypadek. Dla mnie czerwona szminka dodaje mi sił. Jest tak wiele razy w ciągu dnia, kiedy potrzebuję czegoś na wzmocnienie, a czerwona szminka to najszybszy sposób na to. Możesz przeciągnąć nim po ustach i zakończyć, wklepując go w policzki jako rumieniec” – mówi.