„Zobacz, jak dobrze wygląda moja skóra!” Praktycznie wrzasnęłam na tatę w chwili, gdy wsunął się na siedzenie pasażera w moim samochodzie. Była jesień, tuż przed Świętem Dziękczynienia, a tata był w Los Angeles i pomagał mi spakować mieszkanie przed wakacjami, po których miałam się przeprowadzić do nowego mieszkania po drugiej stronie miasta. Minęły około trzech miesięcy, odkąd ostatni raz widziałam moją rodzinę i po latach prób załagodzenia trądziku hormonalnego kontroli (i ciągłego dostosowywania mojej rutyny pielęgnacyjnej i nawyków związanych ze stylem życia), moja skóra była wreszcie, w cudowny sposób, całkowicie jasne. Cholera, świeciło! Po raz pierwszy prawie od zawsze czułam się pewnie, wychodząc na zewnątrz bez makijażu, a nawet bardziej zdumiewająco, kiedykolwiek Robiłem to, zbierałem komplementy (czasem od zupełnie obcych osób) na mojej skórze - doświadczenie, które było mi całkowicie obce.
Moja rodzina, oczywiście, stała się ściśle dostrojona do moich nieszczęść skórnych, a moi rodzice są świadomi tego, jak bardzo moja skłonna do trądziku skóra wpłynęła na moją pewność siebie na przestrzeni lat. Ale jak już wspomniałam, pilnie pracowałam, aby udoskonalić moją pielęgnację skóry, aby jak najlepiej służyła mojej wybrednej cerze i Pracowałem również z lekarzem naturopatą, aby zrównoważyć moje hormony za pomocą kilku kluczowych suplementów i zmian w stylu życia. Praca się opłaciła, a moja skóra powoli, ale systematycznie przechodziła metamorfozę. Dopóki oczywiście wszystko się nie posypało.
Dopiero po trzech dniach tak niepotrzebnie przechwalałem się przed tatą stanem mojej skóry, że zauważyłem kilka nowych guzków wokół kącików ust, z których większość (w tamtym czasie) była wyłącznie po lewej stronie strona. Huh, to dziwne, pomyślałam, nie przejmując się zbytnio i tłumacząc to hormonami, ponieważ zbliżała się moja miesiączka. Jednak przewinąłem kilka tygodni do przodu i byłem w trybie całkowitej paniki. To, co zaczęło się jako kilka uderzeń, przekształciło się w pełnowymiarowe wybicie, a ja doświadczałem coraz większego przypływu czerwieni zapalenie wokół nosa, brody i ust, które wyglądało bardziej jak jakaś szalona wysypka - prawie nie były to pryszcze hormonalne, które miałam przyzwyczajony do.
Krótko mówiąc (i nie bój się - tam będzie kolejna obszerna opowieść o moich doświadczeniach już wkrótce w Who What Wear), po wizycie w domu na wakacjach, aby zobaczyć derma, dowiedziałam się, że mam do czynienia z okołoustne zapalenie skóry i trochę trądziku. Moja skóra była prawdziwym tyglem wszystkiego, co może się jej przytrafić w tym momencie: łuszczenie się, łuski, guzki, zaczerwienienia, pryszcze, swędzenie… Co tylko chcesz, miałam to! Przepisano mi specjalny rodzaj antybiotyków, aby pomóc usunąć zaostrzenie (chociaż mój lekarz powiedział mi, że to z pewnością może się powtórzyć), poszedłem wróciłem do spironolaktonu (leku na receptę, który pomógł mi oczyścić skórę w przeszłości) i zacząłem brać neem (więcej na ten temat poniżej). Wreszcie, co nie mniej ważne, zostałam zmuszona do zastąpienia mojej starej rutyny pielęgnacyjnej produktami poprawiającymi wygląd skóry na zupełnie nową, pozbawioną jakichkolwiek oraz wszelkie substancje aktywne i złuszczające, a na korzyść nawilżaczy barierowych i lekkich, niedrażniących formuły.
Na szczęście dla mnie moja potrzeba odnowienia schematu produktów idealnie współgrała z wprowadzeniem na rynek zupełnie nowej, niedrogiej marki produktów do pielęgnacji skóry o nazwie Byoma (sprzedawany wyłącznie w Target), który stawia na pierwszym miejscu praktycznie wszystko, czego szukałem w nowych, przyjaznych dla zapalenia skóry produktach: czyste, niekomedogenne, zatwierdzone przez dermatologów składniki specjalnie zaprojektowane w celu poprawy i naprawy funkcji bariery skórnej, jednocześnie nawilżając, równoważąc i rozjaśnienie. Opatentowany kompleks tri-ceramidowy jest reklamowany jako MVP linii, a wszystkie siedem formuł (jeden środek czyszczący, jeden tonik/mgiełka do twarzy, dwa kremy nawilżające i trzy serum) można łączyć ze sobą i uzupełniać kluczowymi składnikami poprawiającymi wygląd skóry zdrowie.
Chociaż jestem podekscytowany, że w końcu wypróbuję wszystkie siedem formuł Byoma, zacząłem od Serum nawilżające, który wydawał się najłagodniejszy, a przez to najbezpieczniejszy. Ze względu na stan mojej skóry przez wiele tygodni obyłam się bez niczego poza środkiem myjącym, kremem pod oczy, kremem do twarzy i filtrem SPF i nie mogłam się doczekać, aż zobaczę jak formuła za 16 USD, która jest wzbogacona o nawilżający skwalen i glicerynę wraz z charakterystycznym kompleksem tri-ceramidowym, wpłynęłaby na moją skórę. Ciekawostka: Jedną z wielu rzeczy, które uwielbiam w tej marce, jest to, że wymienia każdy składnik z boku produktu i wyjaśnia, co dokładnie robi każdy składnik — przejrzystość jest nie do przecenienia Fajny.
Trzymając kciuki, aby nic w serum nie podrażniło mojej skóry, podążałam za opakowaniem instrukcje i wycisnąłem około sześciu kropli na dłonie, po czym wmasowałem je w moje cera. Serum ma mleczną, bardziej lepką konsystencję niż inne (o wiele droższe) serum nawilżające, których używałam przed zapaleniem skóry i na początku byłam sceptyczna. Czułem się prawie bardziej jak mleczny krem do twarzy niż serum! Oczywiście w chwili, gdy zobaczyłam, jak pulchna, promienna i promienna jest moja skóra, wszelkie zmartwienia zniknęły. Nie wspominając już o tym, że zauważyłam, że regularne stosowanie rano i wieczorem — już po kilku dniach — spowodowało zauważalną różnicę zarówno w wyglądzie, dotyku, jak i teksturze mojej skóry. Tak, cuda istnieją i najwyraźniej są w estetycznych opakowaniach z barwinkiem, kosztują tylko 16 USD i są dostępne w Target.
Po coraz większej obsesji na punkcie Byomy Serum nawilżające i będąc w stanie upewnić się, że nie pogorszy ani nie podnieci mojego zapalenia skóry w żaden sposób, zdecydowałem się naprawdę zaszaleć i dodałem do miksu kolejny produkt Byoma: Równoważąca mgiełka do twarzy. (Jest to szczególnie dziwne, biorąc pod uwagę, że nie jestem osobą z mgiełką do twarzy. W rzeczywistości jestem całkowitym przeciwieństwem osoby z zaparowaną twarzą!) To powiedziawszy, tutaj żałuję każdego nikczemnego rzecz, jaką kiedykolwiek powiedziałem w odniesieniu do kategorii produktów, ponieważ jest to eliksir równoważący firmy Byoma genialny. Na przykład jest wyjątkowy i jestem prawie pewien, że spryskuję nim twarz ta delikatna mgiełka a po zastosowaniu serum nawilżającego odegrało bardzo dużą rolę w wyleczeniu mojego zapalenia skóry i praktycznie zniknęło po zaledwie jednym tygodniu.
Chociaż przyczyny okołoustnego zapalenia skóry są różnorodne i nie do końca jasne, jednym z największych potencjalnych winowajców jest pęknięta bariera skórna, której Byoma szczególnie stara się zaradzić. Podobnie jak serum, mgiełka do twarzy zawiera charakterystyczny dla marki kompleks tri-ceramidowy, który wspiera barierę zdrowia, ale jest również wzmocniony fermentem probiotycznym i alantoiną, aby ukoić, uspokoić i ponownie odżywić skórę mikrobiom.
Jako samozwańcza snobka do pielęgnacji skóry (która wcześniej używała prawie wyłącznie bardzo drogich podstawowych produktów), nie mogłabym być bardziej zaskoczona – i zachwycona – Byoma. Dla mnie wszystko w tej marce jest genialne, przystępne i wyznacza poprzeczkę. Nigdy nie myślałam, że będę tu mówić, że moje najcenniejsze produkty do pielęgnacji skóry kosztują mniej niż 20 dolarów, ale tutaj krzyczę to z dachów i gorąco polecam wypróbowanie tej marki.
Wody micelarne to obecnie kilkanaście groszy, ale chociaż mogą wydawać się łagodne, odkryłem, że wiele formuł ma niezbyt dobre dla trądziku składniki czające się w ich głębi. (Na przykład olej rycynowy jest powszechnym dodatkiem, który niestety zatyka moje pory). od lat oczyszczająca woda z aloesem z Sephora Collection i zdziałała cuda dla mnie cera. Używam go codziennie rano i wieczorem, zanim pójdę z moimi normalnymi środkami czyszczącymi, prawie jak metoda podwójnego oczyszczania. Pochłania i usuwa wszelkie bolączki, dzięki czemu moje ulubione żele do mycia twarzy mogą naprawdę ruszyć w miasto i jeszcze skuteczniej oczyścić moją skórę. Jest świetny dla wszystkich rodzajów skóry, ale szczególnie dla osób, które chcą zwalczać przebarwienia, pory i tłustość.
Zanim odkryłem tę łagodniejszą alternatywę od Versed, miałem dość niestabilny stosunek do fizycznych środków złuszczających. Przeczytaj: Całkowicie wypielęgnowały moją skórę. Tak wiele formuł jest zbyt szorstkich i ściernych i może naruszyć, a nawet uszkodzić delikatną barierę skóry. Ten zawiera superdrobne mikrokrystaliczne, w 100% pochodzenia roślinnego, biodegradowalną alternatywę dla mikrokuleczek i pozostawia moją skórę gładką jak u dziecka bez podrażnień. Mogę szczerze powiedzieć, że wyniki są porównywalne z zabiegiem mikrodermabrazji w gabinecie (i bardzo kosztownym). Każda tuba starcza na wieczność, ponieważ trochę przechodzi długą drogę, a za jedyne 17 USD za sztukę stała się rytuałem raz w tygodniu, którego moja skłonna do guzów skóra absolutnie pragnie.
Wiem, że 36 dolarów nie jest do końca „tanie”, ale wysłuchaj mnie. Wypróbowałem setki kremów do twarzy, od 15 do 900 USD (tak, istnieją!), I to jest mój absolutny faworyt wszechczasów. Ponieważ moja skóra jest podatna na wypryski i przekrwienia, wolę lekkie formuły żelowe od ultra-ciężkich kremy okluzyjne, ale tak wiele lżejszych kremów nawilżających na rynku po prostu nie zapewnia mi wystarczającej trwałości uwodnienie. Ten od francuskiej marki Avène był prawdziwym cudem dla mojej skóry. Utrzymuje moją cerę zrównoważoną i zroszoną (ale nie zbyt dewy) i ma dodatkową zaletę, że mój makijaż i podkład wyglądają absolutnie gwiezdnie. Nie mogę tego wystarczająco polecić.
To powiedziawszy, są chwile, kiedy potrzebuję cięższego kremu do twarzy (np. Kiedy odwiedzam rodzinę w Arizonie, a moja skóra natychmiast przybiera konsystencja i dotyk gada), a we wspomnianych przypadkach zawsze, zawsze, zawsze używam kultowego Lait-Crème Concentré firmy Embryolisse, świętego Graala Formuła ukochana przez wszystkich, od redaktorów zajmujących się kosmetyką, przez wizażystów, po celebrytów i jest najlepiej sprzedającym się produktem marki od 1950. Nic nie zapewnia mojej skórze lepszego, gładszego lub bardziej sprężystego wykończenia. Jeśli nigdy tego nie próbowałeś, a skręcasz w kombinacji lub na sucho, czeka Cię niespodzianka.
Chociaż moja skóra drastycznie się poprawiła w ostatnich tygodniach, prawie zawsze mam co najmniej jednego lub dwóch małych przyjaciół, którzy przychodzą się pobawić. Wypróbowałem tak wiele metod leczenia trądziku i chociaż istnieje kilka świetnych formuł, prawie wyłącznie trzymam się tych poręcznych hydrokoloidowych plastrów od Hero Cosmetics. Nie tylko powstrzymują moje spragnione kilofów palce, ale nie wysychają i wysysają całą mazię (przepraszam za ten obraz!) W ciągu zaledwie sześciu do ośmiu godzin. Wkładam je tuż przed uderzeniem w pościel i budzę się w bardziej płaskich, mniej wściekłych miejscach. Naprawdę zmieniają życie.
Wymień bardziej kultową chusteczkę do demakijażu twarzy. Tak bardzo, jak próbuję zerwać z moją zależnością od chusteczek do makijażu, po prostu nie sądzę, że to się kiedykolwiek wydarzy. Próbowałem każdego rodzaju znanego kobietom, a ten ulubieniec OG (którego używam od liceum, dziękuję bardzo) po prostu nie da się pokonać. Są pochodzenia roślinnego i nadają się do kompostowania, co sprawia, że czuję się trochę mniej winny, a także usuwają makijaż i delikatnie oczyszczają skórę za pomocą zaledwie kilku przeciągnięć po twarzy. Zawsze stosuję płyn micelarny i płyn do mycia twarzy i nigdy nie jestem pod wrażeniem, jak niewiele pozostałości makijażu pozostaje po tym, jak wszedłem z jednym z nich (w przeciwieństwie do wielu chusteczek do makijażu, które nie robią ogromnego wgniecenia, jeśli chodzi o dokładny detoks porów).
Mam bardzo wrażliwe oczy i niezależnie od tego, ile spałem lub nie zanotowałem poprzedniej nocy, zawsze budzę się z zaczerwienionymi, suchymi i łzawiącymi oczami. Przez większość dni po prostu handluję, ale jeśli mam dużo spotkań lub wiem, że będę przed kamerą lub będę robić zdjęcia, nigdy nie pomijam kropli do oczu Lumify. Wypróbowałem każdy rodzaj kropli, a te działają natychmiast, nie podrażniają moich oczu, a ultra-białe rezultaty utrzymują się przez cały dzień. Po raz pierwszy polecił mi je wizażysta i naprawdę nie jest niespodzianką, że te krople stały się gotową pozycją na czerwonym dywanie na liście A.
Dobra, znowu, zdaję sobie sprawę, że to nie to bardzo przystępna cenowo formuła SPF na rynku, ale trochę idzie tak daleko, a ja jestem absolutnie uzależniona od sprężystego, ultra nawilżonego wykończenia, jakie daje mojej skórze. W dzisiejszych czasach używam prawie wyłącznie mineralnych formuł przeciwsłonecznych i po prostu nie ma nic lepszego niż ta odżywcza, bogata w przeciwutleniacze mieszanka czystego oleju arganowego, olejku jojoba i zielonej herbaty. To marzycielskie i pokochasz to!
Nigdy nie polecam wypróbowania nowego suplementu przed skonsultowaniem się z lekarzem (otrzymałem na to zielone światło od mojego dermatolog), ale po około dwóch tygodniach codziennego stosowania te kapsułki neem zrobiły ogromną różnicę w zdrowiu i przejrzystość mojej skóry. Starożytne ajurwedyjskie antidotum, neem jest tradycyjnie stosowane w celu uspokojenia i zmniejszenia podrażnień skóry oraz wspomagania funkcji wątroby, naturalnych procesów detoksykacji i ogólnego stanu układu odpornościowego. Zacząłem brać dwie kapsułki dziennie po przeprowadzeniu wielu badań i przeczytaniu, że naturalne właściwości przeciwbakteryjne neem mogą pomaga zwalczać bakterie powodujące trądzik, a także może pomóc kontrolować produkcję oleju w skórze, dodatkowo wspomagając jej oczyszczanie korzyści. Neem może nie działać dla wszystkich, ale uważam, że jest bardzo korzystny dla mojej skóry.
Jasne, ta maska do powiększania ust od Lawless przywróci ci więcej niż wanna Aquaphor, ale jest więcej niż warta ceny 21 USD, a oprócz jej wypełniający efekt wow, jest to jeden z niewielu produktów do ust, który może utrzymać moje suche jak kość usta nawilżone, miękkie i aksamitnie miękkie przez całą noc spać. Zawsze przewracam trochę oczami, gdy produkt twierdzi, że wyniki kalibru wypełniacza. I nie, nic nigdy nie zastąpi rzeczywistego wypełniacza, ale ten jest bardzo blisko. Zwykle maseczki do ust są jak na mój gust zbyt ciężkie i lepkie, ale ta jest znacznie lżejsza i wygodniejsza bez uszczerbku dla wspomnianego uderzenia nawilżenia. Maxi-Lip to kluczowy składnik, który naukowo i klinicznie udowodnił, że widocznie zwiększa objętość ust o 40%, jednocześnie wspierając naturalną produkcję kolagenu w miarę upływu czasu. Inne kluczowe hity to masło shea i kwas hialuronowy.
Nie mam problemu z przyznaniem się, że jestem absolutnym perfekcjonistą, jeśli chodzi o utrzymanie porcelanowo-białego wykończenia moich zębów. Więc prawdopodobnie nie będzie zaskoczeniem, że wypróbowałem praktycznie każdy rodzaj produktu wybielającego i urządzenia, które są dostępne na rynku. Ale powiem tylko, że genialne rozpuszczające się paski wybielające od SmileDirectClub są absolutnie najlepsze. Marka zaleca nakładanie pasków raz dziennie przez siedem kolejnych dni, aby w pełni wykorzystać kurację, ale już po jednym użyciu zauważysz duże rezultaty. Są odporne na bałagan, łatwo przyklejają się do moich zębów i są bardzo wygodne. Nakładam je po wieczornym umyciu zębów, tuż przed pójściem spać — kawałek ciasta i moje zęby wyglądają na profesjonalnie wybielone rano. (Ludzie zaczęli nawet pytać mnie, czy mam licówki, odkąd zacząłem regularnie włączać te paski do mojej rutyny!)