Dzień przed Sabriną Carpenter Teledysk do utworu „Piórko”. psuje internet, 24-latek przyłącza się do naszej rozmowy na Zoomie i przeprasza. Zapomniała ponownie pobrać aplikację po jej usunięciu, aby zaoszczędzić na danych (IYKYK), przez co spóźnia się kilka minut. „W moim telefonie zabrakło pamięci już od zawsze” – deklaruje. Po usadowieniu się na miejscu na podłodze pomiędzy stolikiem do kawy a sofą – obecnie ozdobioną poduszką Ariany Grande, będącą pamiątką z występu artystki otwierającej trasę Dangerous Woman Tour w 2017 roku – podnosi telefon i zaczynamy 90-minutową rozmowa.

W tym czasie jest odświeżająco otwarta na wszystko, od udowodnionych trudności związanych z dorastaniem w centrum uwagi i tego, co dzieje się, gdy włącza się Internet o tym, jak to jest doświadczyć wszystkich emocjonalnych kolejek górskich, które pojawiają się w okresie nastoletnim później niż twoi przyjaciele, ponieważ w wieku 15 lat byłeś po prostu zbyt zajęty, aby dołączyć ich. Jej teksty często żyją w szarej strefie, pozostawiając jej fanów w poszukiwaniu okruszków nawiązujących do ich znaczenie i o kogo chodzi, ale jej ostateczne wnioski na moje pytania są zaskakujące czarny i biały. „To była trajektoria mojej ścieżki” – mówi. „Nie mogę tego teraz zmienić”.

Pozwalanie, aby przeszłe żale i urazy pożerały ją, nie pasuje do napiętego harmonogramu Carpentera, który nie zwalnia od ponad dziesięciu lat. Kiedy pytam tę piosenkarkę, autorkę tekstów i aktorkę, czy od 14 lat miała dzień wolny, śmieje się i odpowiada: „Wiesz, brzmi to dramatycznie, jeśli powiem nie, ale na pewno nie jak Super dzień wolny." Dla Carpenter skupienie się na następnym ruchu jest dokładnie tym, co doprowadziło ją do miejsca, w którym jest dzisiaj. „Mój mózg działa w sposób, w którym myślę: «Och, chcę to zrobić». … To zajmie dużo czasu… więc muszę zacząć już teraz” – wyjaśnia. „Nawet w chwilach wolnego czasu mam wrażenie, że zawsze wizualizuję coś w przyszłości”. To właśnie to nastawienie zaowocowało pięcioma albumami studyjnymi, dwoma hitami na liście Billboard Hot 100 i trzema platynowymi płytami syngiel. „To błogosławieństwo i przekleństwo” – mówi. "I zrobiłbym chociaż uwielbiam być gdzieś na łodzi.

Nawet przy dużym obciążeniu pracą nic nie jest w stanie odmienić faktu, że Carpenter realizuje swoje życiowe marzenia. „Tak naprawdę nigdy nie było pytania. W dzieciństwie muzyka zawsze sprawiała, że ​​czułam, że rozumiem więcej o życiu” – mówi. Jeśli chodzi o przekonanie wszystkich, aby traktowali ją poważnie, przypisuje to swojemu przekonaniu. „Nie chcę być osobą, która porusza temat astrologii, ale jestem Bykiem i myślę, że może to mieć coś wspólnego z faktem, że zawsze byłem bardzo zdeterminowany. Niektórzy lubią nazywać to uporem. Lubię mówić: „napędzany” – wyjaśnia.

W przeciwieństwie do innych dzieci, które pewnego ranka obudziły się z pragnieniem bycia gwiazdą popu, a następnego lekarzem, projektantem mody lub astronautą, zainteresowania Carpentera nigdy się nie zmieniały. „Nie zaczynałbym rzeczy i nie kończyłbym ich. To naprawdę nie było moje MO”, mówi. „Jadłem, spałem i oddychałem, śpiewając, i cały dzień siedziałem przy pianinie albo ćwiczyłem lub robiłem rozgrzewki. Nawet gdybym w nadchodzących tygodniach lub miesiącach nie miała nic wspólnego ze śpiewaniem, starałabym się to robić codziennie, po prostu ćwicz i bądź lepszy.” Po tylu latach mam wrażenie, że Carpenter nadal taki jest – nigdy do końca zadowolona. „Jedyny sposób, w jaki przez to przejdę, to sytuacja, w której nigdy nie poczuję się w pełni ustalona, ​​​​ponieważ zawsze będę po prostu dalej pracować” – dodaje.

Carpenter miała 12 lat, kiedy po raz pierwszy podpisała kontrakt z Hollywood Records, wytwórnią należącą do Disney Music Group. Oprócz umożliwienia jej nagrywania własnych piosenek i ich wykonywania, oznaczało to, że będzie wysyłana do zarządów z mężczyznami wielokrotnie starszymi od niej, którzy będą jej opowiadać o swojej przyszłości. „To była prawdopodobnie najdziwniejsza rzecz, jakiej musiałam doświadczyć od najmłodszych lat” – mówi.

Potem pojawiły się media społecznościowe, których nikt, włączając Carpenter, nie mógł przewidzieć, że będą takim wymogiem na tym stanowisku, kiedy zaczynała w 2009 roku. Dziś widzi to z dwóch stron. „To podnosi na duchu, jeśli pomyślisz o tym w sposób, który zapewnia poczucie wspólnoty” – mówi. „To przerażające, jeśli pomyślisz o tym w ten sposób: «Och, ludzie myślą, że znają mnie z filmów w Internecie»”. Carpenter, są wzloty i upadki, jeśli chodzi o media społecznościowe i ich rolę w jej karierze i życiu życie osobiste. Właśnie wtedy przypomina sobie, jaka jest szczęśliwa. „Dosłownie śpiewam do mikrofonu. To moja praca” – mówi. „To wszystko, czego zawsze chciałem. Mam szczęście, że moje dzieciństwo… wytrwałam w tym i wiesz, jesteśmy przez to ramię w ramię”.

Pisanie własnych piosenek również przyczynia się do jej spokojnej i opanowanej natury oraz umiejętności pokonywania wszelkich przeszkód wybojów na drodze, które pojawiały się i będą pojawiać w miarę jej życia jako Sabrina Carpenter: gwiazda popu. „Naprawdę czuję, że odłączam się i spadam z powierzchni Ziemi [kiedy tworzę muzykę]” – mówi.Dzięki temu procesowi odnalazła swój głos i nieustraszony charakter. (Ona robi przyznaj się, że jesteś „sarkastycznym, oschłym tyłkiem”, ponieważ: Dobrze, na zawsze i prawdopodobnie dlatego nigdy tak naprawdę po niej nie chodzino.)

To dzięki muzyce Carpenter może oderwać się od świata online, w którym każdy ma swoje zdanie i mnóstwo czasu, aby się nim podzielić. „Czasami uderzam głową w ścianę” – mówi o nienawistnych komentarzach w Internecie. Ale jednocześnie nie może ich nękać. Dodaje: „Jeśli ktoś powie: «Och, ona jest brzydka», co mam z tym zrobić? OK, cóż, szkoda. Muszę po prostu żyć dalej, niezależnie od tego, czy uważasz, że jestem brzydka, czy nie. Siedząc przy fortepianie, bez względu na sytuację, od ucieczki i rozwiązania dzieli Cię tylko kilka klawiszy. „To niezwykle satysfakcjonujące, gdy możesz za pomocą piosenki zmienić negatywną sytuację w swoim życiu w pozytywne wspomnienie” –ona mówi.

W miarę jak dorastała, jej muzyka ewoluowała – stała się bardziej wrażliwa i napędzana emocjami. W 2021 roku piosenkarka „Nonsense” opuściła swoją wieloletnią wytwórnię i dołączyła do Island Records – organizacji, która, jak twierdzi, przede wszystkim ufała jej wizji jako artystki. „Nie usiadłem z nimi i nie powiedziałem: «To jest album, który tworzę. To jest nazwane E-maile, których nie mogę wysłać. To bardzo dosadne i bardzo przyszłościowe” – wyjaśnia. „Nie wiedzieli tyle, ile ja wciąż się nad tym zastanawiałem. Ale mieli dużo wiary w to, co tworzyłem, i pozwolili mi eksperymentować i stworzyć coś naprawdę wyjątkowego.

Dzięki tej swobodzie Carpenter mogła wyrazić swoją prawdę na albumie bez hałasu z zewnątrz. „Kiedy martwisz się, czy [muzyka] będzie atrakcyjna dla ludzi i czy wszystkim się spodoba, nie wiem, czy tworzysz coś, co będzie autentyczne” – mówi. Wydanie albumu pozostawiło Carpentera zdemaskowanego. „[To] jest zbyt osobiste” – przyznaje. Ale ani razu od premiery w 2022 r. i kolejnej edycji Deluxe, która ukazała się na początku tego roku, nie poczuła ani odrobiny żalu. Udział w trasie koncertowej „Emails I Can’t Send” i słuchanie głosów jej długoletnich fanów śpiewających razem z nią tylko utwierdziło Carpenter w przekonaniu, że podjęła właściwą decyzję.

Teraz wykonuje te same piosenki przed jeszcze większą rzeszą fanów: Swifties.

W czerwcu Taylor Swift ogłosiła pierwszą rundę międzynarodowych występów w ramach swojej rekordowej trasy Eras Tour, ujawniając, że Carpenter będzie jej aktorem otwierającym występy w Meksyku, Argentynie i Brazylii. Carpenter powróci także na siedem koncertów Swifta w Australii i sześć w Singapurze. „Nie powiem, że obsikałam się w spodnie, bo brzmi to naprawdę obrazowo i może nie higienicznie, ale myślę, że naprawdę mnie to zaskoczyło” – mówi po usłyszeniu tej wiadomości. „To było w dużej mierze spełnienie dziecięcych marzeń”. Debiutującą trasą koncertową po Meksyku Carpenter rozpoczęła swój występ pierwszym w historii filmem przesłanym na YouTube: wideo, na którym jako dziewięciolatka śpiewa piosenkę „Picture to Burn” Swifta pokazując, jak długo podziwiała 12-krotną zdobywczynię nagrody Grammy. „Prawdopodobnie jeszcze tego nie przetworzyłam, jeśli mam być z tobą całkowicie szczera” – mówi.

Duet po raz pierwszy spotkał się za kulisami występu, gdy Carpenter miał 17 lat. „Miała ze sobą koty” – wspomina. (Sama Carpenter ma w domu dwie białe kotki brytyjskie, więc wspólna miłość do kotów połączyła je na całe życie.) „Mam starsze siostry, więc jeśli już, to wydawało mi się to czymś w rodzaju relacja." Według Carpenter wsparcie Swift dla jej muzyki było znaczące, ale być może większe wrażenie wywarło wspieranie przez piosenkarkę „All Too Well” Carpenter jako człowieka istnienie. „Praca z kimś, kto troszczy się o ciebie zarówno jako osobę, jak i artystę… to z pewnością największy prezent” – mówi. Carpenter wydał niedawno uproszczoną wersję utworu Swifta z 2012 roku „I Knew You Were Trouble” na Spotify, z wielu na TikToku dzieląc się tym, jak okładka skłoniła ich do całkowitej reinterpretacji piosenki – popowego hitu z głębokimi tekstami. Carpenter zdecydował się nagrać cover tego utworu ze względu na podobieństwo perspektywy do „Feather”, piosenki ponownie wydanej przez Carpentera obok „Wiedziałem, że masz kłopoty”. Podobnie jak jej okładka, „Feather” została potraktowana na luzie, co czyni ją idealną mecz. Reakcja Swifta na okładkę było bezpośrednie i na temat: „Udało jej się”.

Pomimo jej doświadczenia w występach w trasie, trasa koncertowa ze Swift to dla Carpenter zupełnie nowa gra. „Kiedy robisz własne występy, masz pewność, że publiczność jest do Twojej dyspozycji” – mówi. „Znają te piosenki, przyszli cię zobaczyć i w tym sensie czuję się bardzo szczęśliwy, że pomyślałem: «Whoa, mam tłum ludzi, którzy poświęcili swój piątkowy wieczór, aby przyjechać i zaśpiewać ze mną te piosenki”. Jednak podczas trasy Eras Tour Carpenter jest pod nieco większą presją, aby pracować pokój. „Podchodzę do tego z nieco większym podekscytowaniem, żartuję, po prostu śpiewam i wchodzę w interakcję z publicznością tak często, jak tylko mogę” – mówi. „Jest ich tak dużo, że nie mogę ich wszystkich zobaczyć”.

Jej kostiumyw podobny sposób dodają jej energii na scenie. „Chcę czuć się tak pewnie, jak to tylko możliwe, aby móc tam być i nie martwić się o to, co robię” – mówi. „Dzięki temu mogę osiągać lepsze wyniki”. Skończyła się zakładać niestandardowe minisukienki z kryształami Swarovskiego przez ukraińską markę Frołow, ulubieniec Beyonce na własne występy. Do sukienki dobrała charakterystyczne białe buty go-go. „Buty go-go przydały mi się w trudnych chwilach” – mówi.

Moda odegrała tu kluczową rolę E-maile, których nie mogę wysłać, bardziej niż na którymkolwiek z jej poprzednich albumów. „[Ta płyta] przynajmniej dla mnie przypomina pierwszy cykl albumów, podczas którego naprawdę czułam, że istnieje stylowe powiązanie z muzyką” – wyjaśnia. „W przeszłości nie zawsze się tak czułem, ponieważ byłem młody i nie wiedziałem, kim jestem”. Poznając poczuła się lepiej i w końcu zdobyła doświadczenie z pierwszej ręki na tematy, o których od dawna śpiewała, wszystko po prostu kliknięty. „Motyw serc jest obecny w całej muzyce i różnych efektach wizualnych” – mówi. „To miało dla mnie ogromny sens, ponieważ [album] był tak głęboko otoczony tym zauroczeniem miłością i jej brakiem oraz [jak pomogło mi to ukształtować] osobę, którą jestem teraz”. Przeglądając jej kanał na Instagramie, symbol ten jest w niej wszechobecny wygląda. „Było wiele małych wycięć w sercach” – mówi. „Robiłem to właściwie wszędzie”.

Jej styl poza albumem również uległ zmianie, gdy dowiedziała się więcej o tym, kim jest. „Rzeczy, w których teraz czuję się naprawdę pewnie, może pięć lat temu prawdopodobnie nigdy bym ich nie założyła, ale na tym właśnie polega piękna ewolucja wraz z modą” – mówi. Chociaż jest najbardziej znana ze swojej hiperromantycznej estetyki połączonej z delikatnymi pastelowymi odcieniami, mikro dołem i zwiewnymi tkaninami, Carpenter zaczęła eksperymentować poza tym stylem. (Nie martw się — prędko to całkowicie nie zniknie). „Nieustannie badam i rozwiązuję [rzeczy]” – mówi. Jedno spojrzenie na jej ostatnie zestawy z Tygodnia Mody w Paryżu, gdzie miała na sobie stylizacja z wybiegu z kolekcji F/W 23 Schiaparelli na pokaz francuskiego projektanta S/S 24 i a całkowicie przezroczysta czarna sukienka do Givechy – jest tego wystarczającym dowodem.

Jej stylista Jasona Boldena—którego lista klientów obejmuje również Yarę Shahidi, Burza Reida, I Vanessę Hudgens— znacząco przyczynił się do tych poszukiwań. Duet po raz pierwszy połączyli siły, gdy Carpenter miała zaledwie 17 lat, mniej więcej w tym samym czasie, gdy jej przełomowy program Disneya Dziewczyna poznaje świat owinięty. „Pierwszą rzeczą, w jaką mnie ubrał, była czerwona sukienka Loewe” – wspomina. „To było dla mnie zupełnie nie na miejscu, ponieważ nie sądzę, żeby ktokolwiek inny zrobiłby coś takiego w tamtym momencie mojego życia”. Już wtedy wiedziała, że ​​jest idealny do tej pracy. „Zaczęliśmy od podjęcia bardziej śmiałego ryzyka modowego, którego prawdopodobnie nigdy bym nie widziała na wieszaku, i stwierdziliśmy: «To coś dla mnie»” – mówi. „Był naprawdę dobry w popychaniu mnie w ten sposób”. Od tego czasu są razem dzięki każdej z nich różnych epok muzycznych i stylistycznych, płynnie współpracując, aby przekazać swoją stale zmieniającą się historię odzież. „To głupio powiedzieć, że większość mojego życia to drobne ubranka, które noszę, ale tak właśnie jest” – mówi.

Styl Carpenter to tylko jeden z wielu aspektów jej życia, które krążą wokół muzyki. Kilka miesięcy temu wypuściła na rynek drugie perfumy —Słodycze: karmelowy sen– co opisuje po prostu jako emocjonalne przedłużenie swojej muzyki. Przygotowuje się do powrotu w tym miesiącu w trasę koncertową ze Swiftem, po której nastąpi wiele występów w ramach trasy iHeartRadio Jingle Ball Tour. Wydaje nową wakacyjną EP-kę pt Fruitko 17 listopada. I tak, ma plany na szósty album. „Zdecydowanie będzie więcej” – mówi z nutą tajemniczości. Wszystko, co robi, pozostaje mocno osadzone w jej wyjątkowym marzeniu z dzieciństwa. „Czasami uważam to za fenomenalną rzecz, o której warto pomyśleć” – mówi. „Dlaczego z jakiegoś powodu po prostu masz coś, ten pomysł w głowie, kiedy trafiasz na tę Ziemię i jak to się dzieje, nie masz pojęcia, ale masz tę ślepą wiarę i po prostu budź się każdego dnia i realizuj to.” Być może to wyjaśnia czarno-biały sposób, w jaki radzi sobie z tymi obszarami życia, które jej nie dotyczą kontrola. Kiedy tego najbardziej potrzebowała, muzyka przyszła z pomocą, wkraczając i pomagając jej pokonać każdą przeszkodę, jaką życie rzuciło jej na drogę. Po co teraz kwestionować jego moc?