Spędziłem większość mojego życia na poszukiwaniu ideału pomadka. Znasz ten rodzaj: ten, który sprawia, że twoje usta wyglądają na pełne i pulchne (ale nie lśniący), działa na odżywiają i nawilżają (ale nie jest lepki) i utrzymuje je przez cały dzień (bez konieczności ponownego nakładania). Czy to naprawdę tyle, o co należy prosić? Cóż, zajęło mi najlepszą część moich 25 lat, aby znaleźć formuły, które naprawdę działają na mnie, a prawda jest taka, że wciąż nie znalazłem mojego cudownego balsamu. Jednak biorąc to pod uwagę, odkryłam jedną konkretną markę balsamu, która jest naprawdę całkiem bliska.
Kiedy po raz pierwszy odkryłam Lanolips, nie myślałam o tym zbyt wiele i założyłam, że to tylko kolejny produkt, który drapie mój balsam do ust, ale prawdopodobnie mnie nie zdmuchnie. Kupiłem tubkę, spróbowałem raz i włożyłem do szuflady, w której wszystkie moje wypróbowane i przetestowane balsamy umierają. Jednak kiedy później odkryłem, że balsamy Lanolips są uważane za absolutnie niezbędne na liście A (Drew Barrymore, Iris Law i Kardashians przysięgają na markę, ale co najważniejsze, moja wszechczasowa inspiracja piękna, Rosie Huntington-Whiteley, również wyznała jej miłość do niej.
Tak więc, aby moje usta były choć trochę bardziej różowe, wykopałam tubkę Lanolips, odkurzyłam ją i włożyłam do torebki. Po całym tygodniu używania go każdego dnia, moje zwykle suche, popękane usta wyglądały na pulchne, rzadko czułem się komfortowo i – jako duży bonus – musiałem nakładać ponownie tylko raz lub dwa razy dziennie.
Czym właściwie jest ta czary? Cóż, gdy szeroka gama produktów do ust promuje tworzącą barierę wazelinę, która zatrzymuje istniejącą wilgoć, Lanolips wykorzystuje moc medycznej australijskiej lanoliny – całkowicie naturalnej, pochodzącej z wełny alternatywy, która działa leczniczo na skórę wyższy poziom. (FYI, jeśli jesteś weganinem, możesz chcieć poszukać gdzie indziej.) Ponadto ma niesamowite właściwości zatrzymywania wody, co wyjaśnia jego zdolności do wypełniania na wyższym poziomie.
Więc chociaż moje usta nie zostały całkowicie wyleczone (nadal cierpią w szczególnie zimnych, wietrznych warunkach), ponieważ dodając do swojej kolekcji różne balsamy Lanolips, mogę śmiało powiedzieć, że moje usta są w lepszej kondycji niż kiedykolwiek być.
Najlepsze w tym oryginalnym balsamie Lanolips jest to, że można go używać wszędzie tam, gdzie tego potrzebujesz. Bezwonny i bezbarwny, odżywczy balsam, który nie powoduje kłopotów, można stosować wszędzie tam, gdzie Twoja skóra potrzebuje pomocnej dłoni — czy to na skórkach, czy na ustach.
Ulubiony balsam Rosie HW, nie tylko niesamowicie pachnie, ale zawiera również alfa-hydroksykwasy z truskawek, które pomagają złuszczać martwe komórki skóry.
Jeśli uważasz, że Twoje usta są zbyt suche na pomadki lub błyszczyki, ten balsam koloryzujący jest idealnym kompromisem. Nie tylko pielęgnuje usta, nadając subtelny kolor, ale także zawiera filtr SPF 30, który chroni je przed uszkodzeniami słonecznymi.
Osobisty faworyt, ten szczególny zabieg Lemonaid jest mniej maślany niż niektóre inne i ma dodatkowy połysk. Co ważniejsze, zawiera olejek cytrynowy, który pomaga pozbyć się martwych komórek naskórka i zminimalizować ich łuszczenie.
Opierając się na oryginalnych cudach 101 Maści, ta wersja Coconutter zawiera olej kokosowy i witaminę E, aby zapewnić dalsze odżywianie. Jeśli lubisz tropikalny zapach, ten jest dla Ciebie.
Najnowszy dodatek do linii Lanolips, ten sztyft zawiera kryształki cukru, olejek cytrynowy i skórkę pomarańczową, które złuszczają martwy naskórek i sprawiają, że usta są bardziej miękkie niż kiedykolwiek.