Powinienem zacząć od stwierdzenia, że mam obsesję na punkcie piękna. Chociaż istnieje kilka produktów, którym pozostaję wierny przez lata (pozdrawiam mojego ulubionego Zabarwiony krem nawilżający Caudalie), z radością porzucę moje wypróbowane środki czyszczące i szminki w mgnieniu oka dla nowego dziecka w bloku upiększającym. Oczywiście mogę to usprawiedliwić jako część mojej pracy, ponieważ muszę wypróbować produkty, które są dostępne, aby móc pisać o nich autentycznie. Ale jeśli mam być szczery, zachwyci mnie urok nowego, błyszczącego opakowania, nawet jeśli nie był zagrożenie zawodowe.
Na szczęście mocno wierzę, że zmiana pory roku lub temperatury (jak ta, w której jesteśmy obecnie) doświadczanie tutaj w Londynie) to zielone światło, aby słusznie kupić całe mnóstwo nowego piękna produkty. W końcu twoja skóra i włosy wymagają innego rodzaju pielęgnacji niż w cieplejszych klimatach, a grube dzianiny i kurtki doskonale nadają się do zmiany makijażu. Odkładając na bok zmienność, to są produkty, po które sięgnę, aby zwalczyć moją matową zimową skórę i zmierzwione włosy oraz dodać odrobinę połysku moim strojom na zimną pogodę.
Jest to rodzaj produktu, którego nie zauważysz, dopóki go nie wypróbujesz. Dla porównania mam tłustą, skłonną do trądziku skórę, która teraz ma czelność być coraz bardziej sucha w łatach. Odłożyłem to na wiek, gdy zbliżam się do 30, ale chodzi mi o to, że to prasowane serum będzie działać na wiele rodzajów skóry. Zasadniczo jest to balsam, który zamienia się w olejek. W kontakcie ze skórą uspokaja i rozjaśnia nieszczęśliwą cerę, co jest nie lada wyczynem. Uwielbiam sposób, w jaki zapewnia blask, który zwykle uzyskuje się po wizycie u kosmetyczki.
Odkąd kilka miesięcy temu doświadczyłem niepożądanej reakcji na retinoid przepisany przez dermatologa, unikałem ich z obawy przed czerwoną, niejednolitą skórą. Jednak ta tubka kremu z 1% retinolem była na całym Instagramie odkąd wylądowała w Wielkiej Brytanii w grudniu i byłam pod wpływem. Na szczęście, po wątpliwym zastosowaniu go pewnej nocy, obudziłem się z miękką jak dziecko, gładką skórą bez widocznych zaczerwienień. Jeśli twoja skóra wygląda tak samo blado (jak możesz się czuć w tym momencie w zimie – poważnie, czy może już być wiosna?), wypróbuj to. Zwiększa produkcję kolagenu i zachęca do odnowy skóry, co w uproszczeniu oznacza, że będziesz cieszyć się jędrniejszą, młodziej wyglądającą skórą.
Po raz pierwszy odkryłem tę nordycką markę dzięki Birchbox (która najwyraźniej współpracowała przy pudełku z limitowanej edycji) tutaj) i polecam każdemu, kto lubi styl skandynawski. Chociaż produkty, których używam od marki, mogą się zmienić, Lumene jest teraz solidną marką w mojej rotacji do pielęgnacji skóry. W tej chwili to ta odżywka naprawdę robi to za mnie. Oprócz tego, że jest głęboko odżywczy (niezbędny w niskich temperaturach), ma dodatkową zaletę, ponieważ chroni skórę przed zanieczyszczeniem powietrza, zapobiegając wczesnym oznakom starzenia i uszkodzeniom komórek.
Pomimo tego, że tradycyjnie postrzegane są jako produkt letni, dla mnie kremowe róże są absolutną koniecznością w miesiącach zimowych, ponieważ nadają skórze prawdziwie naturalnego koloru. Ten przenosi rzeczy na wyższy poziom dzięki nieco dziwnej konsystencji galaretki (wielki trend w makijażu na rok 2019), która zapewnia świeży rumieniec. Sięgałam po odcień Enamour (ciepły koral), ale myślę, że odcień Frisson (żywa orchidea) będzie wyglądał pięknie na głębszych odcieniach skóry.
Kiedy odkryłem, że Drew Barrymore, moja ikona stylu lat 90., sprowadza swoją linię kosmetyków do Wielkiej Brytanii, byłem zaintrygowany. Czy byłaby to cofnięta kolekcja matowych pudrów i brązowych konturówek do ust? Na szczęście ta gama to współczesne podejście do piękna – mieszanka produktów do pielęgnacji skóry i trwałych szminek. Ten podkład jest nie tylko przystępny cenowo, ale zapewnia również rodzaj zroszonego wykończenia, które zrównałem z formułami z wyższej półki.
Uwielbiam odważną szminkę w połączeniu z golfem, ale zimą stwierdzam, że sięganie po matowy kolor może pogorszyć suche, popękane usta. Te zupełnie nowe, trwałe opcje od BareMinerals są jednak idealnym antidotum. Są wypełnione odżywczymi olejkami, które zapewniają lekką żelową konsystencję, która nie narusza pigmentu ani matowego wykończenia tradycyjnych pomadek. Uwielbiam odcień Goździk, różowy róż, który rozjaśnia nawet najbardziej posępne zimowe dni.
Zajrzyj do szafki łazienkowej dowolnego stylowego influencera, a założę się, że znajdziesz garnek tej maski do włosów. Te rzeczy były na Instagramie w zeszłym roku i mogę szczerze powiedzieć, że zasługują na swój wirusowy status. Większość rodzajów włosów potrzebuje trochę dodatkowego nawilżenia w miesiącach zimowych, ale ta maska jest szczególnie odpowiednia do włosów suchych, kręconych i afro. Napełniony masłem shea, surowym olejem kokosowym z pierwszego tłoczenia i olejkiem arganowym przywraca miękkość nawet najbardziej zniszczonym pasmom. Dodatkowo jest wyposażony w pędzel do ujarzmiania plątaniny, który pomaga rozprowadzić produkt na włosach od nasady aż po końce.
Bez sprawiania wrażenia, że moje włosy to totalne ptasie gniazdo (tak jest), to kolejna rekomendacja na oswajanie włosów. W przypadku niesfornych pasm, które wyznajesz do siebie, ten krem do suszenia włosów przed suszeniem działa w połączeniu z ciepłem suszarki do włosów, aby wygładzić powierzchnię włosów, zapewniając natychmiast lśniące wykończenie. Jeśli jesteś podobny do mnie i walczysz o oswojenie włosów, ten produkt pomoże ci trochę ułatwić. Uwielbiam sposób, w jaki definiuje moje naturalne fale.
Mycie włosów w najlepszym razie może wydawać się uciążliwe, ale kiedy temperatura spada, nie ma mowy, żebym przedłużyła poranny prysznic o szampon i odżywkę. Zamiast tego sięgnę po ten nowy styler na drugi dzień od Redken. Wchłania olej z korzeni – tak jak tradycyjny suchy szampon – ale ma dodatkową zaletę działa jak pasta do stylizacji, aby stworzyć teksturę na całej długości i unieść odrosty dla dodatkowego Tom. Liczę, że zobaczymy to za kulisami podczas tygodnia mody, dzięki czemu będzie to nowa podstawa włosów dla fajnych dziewczyn.