Jak wie każdy posiadacz konta TikTok, otwarcie aplikacji w celu szybkiego i niewinnego przewijania zwykle sprowadza się do godzinnej czynności polegającej na oglądaniu tutoriale dotyczące makijażu i uczyć się nowe techniki. (A może to tylko ja?) Najnowsza wersja, która krąży po platformach mediów społecznościowych, nazywa się „underpainting”. Chociaż ta aplikacja do makijażu metoda nie jest niczym nowym, obecnie robi furorę na TikToku i biorą w niej udział wszyscy – od wpływowych osób zajmujących się urodą po redaktorów i gwiazdy To.

Monika Blunder, wizażystka gwiazd i założycielka marki kosmetyków o tej samej nazwie, jest tutaj, aby wyjaśnić, czym jest i dlaczego jest teraz tak popularna. „Jak sama nazwa wskazuje, malujesz róż, bronzer i kontur pod podkładem” – mówi. „Przy właściwym wykonaniu podkład nałożony na wierzch zmiękcza makijaż znajdujący się pod spodem i sprawia wrażenie, jakby róż i kontur ciała żyły pod skórą”.

Wizażyści gwiazd Scotta BarnesaMary Phillips najwyraźniej są wielkimi fanami tej techniki (ich klientami są odpowiednio Jennifer Lopez, Kendall Jenner i Hailey Bieber), więc oczywiście moje zainteresowanie zostało wzbudzone. Kontynuuj przewijanie, aby dowiedzieć się wszystkiego, co musisz wiedzieć o trendzie w makijażu podmalunkowym i zobaczyć, co się stało, gdy go wypróbowałem.

Zanim

Zdjęcie:

@KAITLYN_MCLINTOCK

Oto moja skóra bez odrobiny makijażu. Jak widać, borykam się z widocznymi zaczerwienieniami na czole, nosie i policzkach spowodowanymi trądzikiem różowatym, dlatego byłam ciekawa, jak sprawdzi się u mnie ta metoda aplikacji. Blunder kazał mi przygotować skórę jak zwykle, a następnie nałożyć róż, bronzer, kontur i korektor w tych samych obszarach, w których zwykle to robię…zanim Nakładam podkład. (Możesz także nałożyć rozświetlacz, ale ponieważ moja skóra ostatnio szczególnie się błyszczy, zdecydowałam się zrezygnować z tego kroku.) Choć wydawało mi się to niesamowicie zacofane, zaufałam temu procesowi.

Blunder kazał mi również zwiększyć intensywność różu, bronzera i konturowania o 20%, „ponieważ chcesz, żeby było to widoczne przez twój podkład.” Przestrzegła mnie również, abym nie stosowała podkładów mocno kryjących, gdyż mogłoby to całkowicie zniweczyć efekt zamiar. „Nałóż na wierzch bardzo cienką warstwę podkładu o lekkim/średnim kryciu, uważając, aby nie przeciągnąć ani nie przesunąć różu i konturu pod spodem. Łatwo jednak nałożyć na koniec za dużo podkładu lub wybrać podkład o zbyt mocnym kryciu, który zmyje nałożony na wierzch róż i bronzer” – mówi. „To delikatna równowaga”.

Podczas

Zdjęcie:

@KAITLYN_MCLINTOCK

Oto moje podejście do trendu podmalunkowego. Jak widać, podczas robienia tego zdjęcia doświadczyłem zaostrzenia trądziku różowatego w idealnym momencie (tak, to to był sarkazm), ale postępowałam zgodnie z instrukcjami i nałożyłam kontur, róż i korektor tylko tam, gdzie zwykle zrobiłbym. Zdecydowałam się pominąć bronzer, gdyż miałam pod ręką wyłącznie pudry i używałam produktów o kremowej konsystencji, która zapewnia lepszą blendowalność. Uwaga dodatkowa: nie wiem, czy widać, ale tak naprawdę miałam na sobie kremowy róż. Nawrót trądziku różowatego właśnie sprawił, że wyglądało na to, że tak nie jest.

Chociaż technicznie jest to sztyft do ust i policzków (co oznacza, że ​​powinien być używany bardziej jak róż niż cokolwiek innego), używam go jako konturówki od lat. Kolor jest dla mnie idealnie dopasowany pod względem odcienia, niezwykle łatwo się go blenduje i rozgrzewa moją skórę w sposób, który uwielbiam.

Jeśli chodzi o róż, to użyłam tego w płynie i kremie od Milk Makeup. Poznałam go dzięki Hailey Bieber. Cóż, w pewnym sensie. Obejrzałem jej film na YouTube, aby dowiedzieć się o fajnym triku na róż, który robi. Na filmie używa tego różu, więc i ja postanowiłam go wypróbować i używam go do dziś. Podoba mi się fakt, że oferuje intensywny kolor. Poważnie, używam najmniejszej ilości. Wiem, że jego mała tubka wystarczy mi na zawsze.

Jeśli chodzi o korektor, to użyłam tego z Il Makiage, który moim zdaniem jest mocno niedoceniany. Nie tylko zakres odcieni jest niesamowity, ale jest również gładki i łatwy w rozcieraniu oraz pokrywa wszystkie niedoskonałości, jakie chcę.

Ponieważ zarówno produkt do konturowania, jak i podkład, których użyłam, miały zroszone wykończenie, zdecydowałam się zmniejszyć połysk w strefie T za pomocą półprzezroczystego proszku. Ten jest kultowy i nie bez powodu. Jest przezroczysty i jedwabisty i nigdy nie sprawia, że ​​moja skóra wygląda na lepką.

Po

Zdjęcie:

@KAITLYN_MCLINTOCK

Oto wynik. Byłem naprawdę mile zaskoczony, gdy odkryłem, że ta technika była w stanie zakryć moje nadmierne zaczerwienienia, zachowując jednocześnie naturalnie wyglądające wykończenie. Właściwie byłem więcej niż zaskoczony. Byłem nieźle zszokowany.

Chociaż efekt bardzo mi się podobał, nie wiem, czy podobał mi się na tyle, aby robić to za każdym razem, gdy nakładam makijaż, ponieważ uzyskanie odpowiedniej intensywności konturu, korektora i różu jest trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Myślę, że to coś, co zaoszczędzę przy okazji, gdy chcę zapewnić super gładkie wykończenie, ale poza tym Myślę, że pozostanę przy mojej normalnej metodzie nakładania makijażu – najpierw podkład, potem korektor, kontur i róż.

Blunder mówi to najlepiej. „Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby był on zbyt pomocny w codziennym makijażu większości ludzi” – mówi. „Ale czasem stosuję podobną technikę, jeśli mam wrażenie, że przez przypadek nałożyłam za dużo różu lub bronzera. Wezmę odrobinę podkładu (Pomyłka Okładka działa tak dobrze w tym przypadku) i naprawdę lekko go wzmacniam, ponad obszary, które chcę złagodzić. Ta sztuczka działa cudownie, ale nigdy nie robię twarzy z zamiarem podmalowania. To dla mnie raczej narzędzie naprawcze.”